Dzisiaj otrzymałam taką oto przesyłkę z księgarni Gandalf:
Otworzyłam... koperta...
W kopercie trzy przecudnej urody magnesy na lodówkę...
dalej w kopercie: brasoletka silikonowa, podkładka pod kubek, próbka perfum i kupon rabatowy.
Pod kopertą pudełko na drugie śniadanie...
List, który rozjaśnił zaistniałą sytuację. Okazało się, że moja recenzja została wyróżniona.
Na spodzie znajdowała się genialna podkładka pod mysz.
Wielka radość :) Stwierdzam, że jednak najbardziej cieszą prezenty, na które nie czekamy.
Ale super :D
OdpowiedzUsuńSuper, super...
UsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńPiękności, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOjej ale świetnie ! Niespodzianki cieszą najbardziej :D Gratuluje bardzo :*
OdpowiedzUsuńcalm-inside-the-storm.blogspot.com
Zgadzam się. Nie czekałam a dostałam. Wielka radość :)
UsuńAle świetne! Sama bym tak chciała :D
OdpowiedzUsuń