niedziela, 16 marca 2025

Twoja aż po grób - Ivy Fairbanks

 

Ivy Fairbanks

Twoja aż po grób

Morbidly Yours

Cykl: Love in Galway (tom 1)

przekład: Robert Waliś

ilustracje: Agnieszka Drabek

Wydawnictwo Albatros

ISBN 9788383612799

Nie specjalnie lubię romanse. Kto mnie już trochę poznał, ten wie. Ale tę książkę przeczytałam z przekory, przez tytuł. Twoja aż po grób – czyż nie brzmi trochę złowróżbnie, jak na romans? Ale jeszcze lepsze czekało mnie, gdy zerknęłam na tył okładki: Miłość i dom pogrzebowy? Tak, dobrze słyszycie! Czasami największe uczucia rodzą się w najbardziej nieoczekiwanych miejscach. I w momentach, które są najbardziej nieodpowiednie.


Nie od dzisiaj wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają. A rzadko kto tak bardzo różni się od siebie, jak Lark i Callum. Zraniona Lark i nieśmiały Callum, tak można tę dwójkę określić w dwóch słowach. A tak faktycznie Lark Thompson przeniosła się z Teksasu do Irlandii po śmierci męża. I Galway zaczyna życie od nowa i nie zamierza się więcej zakochać. Ma swoją pasję, jest twórczynią kreskówek i to jej się oddaje. Callum Flannelly prowadzi zakład pogrzebowy, który ma być spadkiem, ale… jest jeden warunek. Aby go otrzymać Callum musi zawrzeć związek małżeński przed ukończeniem trzydziestego piątego roku życia. Niestety ten termin zbliża się wielkimi krokami, a mężczyzna przez swoją nieśmiałość nie chodzi na randki i nie poznaje przyszłych pań Flannelly.


Lark i Callum zostają sąsiadami, a stąd już naprawdę niedaleko do znajomości, a może nawet do całkiem bliskich kontaktów. I choć kobieta zarzekała się, że żadnych facetów, trudno jej nie zwrócić uwagi na przystojnego sąsiada. Jednak profesja, którą się zajmuje odrobinę studzi jej emocje. Ale w końcu wiązać się nie trzeba, przyjaźń damsko-męska też jest wspaniała i możecie mi wierzyć na słowo – sprawdza się (czasami).


W pierwszym akapicie napisałam, że jest to romans. I podtrzymuję to, ale nie tylko, bo Twoja aż po grób jest także całkiem sprawnie napisaną obyczajówką oraz komedią romantyczną [szczerze mówiąc byłby z tego całkiem przyzwoity film, patrząc na to, co się dzisiaj kręci]. I jak to w tego typu książkach bywa częściej na twarzy wykwita uśmiech.


Chociaż jest to historia optymistyczna i humorystyczna, bohaterowie muszą sobie radzić z żałobą, między innymi po śmierci współmałżonka oraz stracie starszego przyjaciela. W powieści są także krótkie, ale szczere opisy opieki nad zmarłymi w domu pogrzebowym.


Usilne próby znalezienia żony dla Calluma u każdego czytelnika wywołają zupełnie inne odczucia. Mnie początkowo bawiły, a później było mi go żal. Zastanawiałam się też ile musi minąć czasu, żeby dwoje ludzi zrozumiało, że powinni być razem.

A czy faktycznie powinni? Może czytelnikom, może tylko mnie tak się wydaje? Może Ivy Fairbanks tak się z nami bawi, żebyśmy myśleli, że ta para stworzy związek? Wiem, że z pewnością jesteście ciekawi, jak się potoczą dalej ich losy, ale chyba już trochę mnie znacie i wiecie, żeby się dowiedzieć, to trzeba samemu przeczytać. Ja tylko zanęcam.

Twoja aż po grób to debiut, całkiem dobry, choć trochę wychodzę ze strefy swojego komfortu. Miło spędziłam czas z książką. Nie sądzę żebym została fanką Fairbanks, ale może czasem, dla rozluźnienia coś przeczytam. Jedno jest pewne, książka może się podobać tym, którzy lubią literaturę romantyczną.


monweg

Dziękuję




Twoja aż po grób - Ivy Fairbanks do kupienia na Bonito



W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2025 roku – 28/120; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3 cm; 400 stron; Trójka e-pik – styczniowy kalendarz – Dzień Osób Nieśmiałych (14 stycznia); Wielkobukowe alfabetyczne bingo - T


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz