wtorek, 10 grudnia 2019

Tamte dni, tamte noce - André Aciman


André Aciman
Tamte dni, tamte noce
Call Me by Your Name
Przekład – Tomasz Bieroń
Wydawnictwo Poradnia K
ISBN 978-83-63960-96-4


Historia nagłego i intensywnego romansu między dorastającym chłopcem a gościem jego rodziców w letnim domu we Włoszech.Obaj są zaskoczeni wzajemnym zauroczeniem i początkowo każdy z nich udaje obojętność. Ale w miarę jak mijają kolejne niespokojne letnie tygodnie, ujawniają się ukryte emocje: obsesja i strach, fascynacja i pożądanie, a ich namiętność przybiera na sile.

André Aciman – amerykański autor, eseista i literaturoznawca. Urodził się i dorastał w Egipcie, w rodzinie sefardyjskich Żydów. Wykładał literaturę francuską w Princeton University, uczył kreatywnego pisania w Bard College. Jest autorem wielu prac krytycznych o twórczości Marcela Prousta. Aciman publikuje na łamach The New Yorker, The New York Review of Books i The New York Times. Obecnie jest profesorem City University of New York, gdzie wykłada teorię literatury. Powieść Tamte dni, tamte noce otrzymała Nagrodę Literacką Lambda i została uznana przez New York Times za książkę roku.

Lata osiemdziesiąte XX wieku. Siedemnastoletni Elio wraz z rodziną spędza leniwe wakacje we Włoszech. Czas upływa mu na flirtowaniu z koleżanką, graniu na pianinie i czytaniu książek. Do czasu, gdy do posiadłości przyjeżdża stypendysta jego ojca. Elio staje się przewodnikiem młodego mężczyzny po okolicy. Pierwsze kontakty z Oliverem nie nastrajają chłopaka zbyt optymistycznie. Jednak z upływem czasu wcześniejsza niechęć przeobraża się w fascynację i zauroczenie.

Akcja książki jest bardzo powolna, a tempo wręcz ślamazarne. Dużo introspekcji i śladowe ilości dialogów sprawiają, że Tamte dni, tamte noce czyta się wolno. Zdecydowanie książka nie nadaje się dla osób, które lubią gdy akcja goni na łeb na szyję. Mimo tego nie ma się ochoty rozstawać z bohaterami tej opowieści.

Tamte dni, tamte noce to opis romansu między nastoletnim chłopcem a młodym mężczyzną. Jednak nie odbiera się go jak historii homoseksualnej lecz całkiem uniwersalną opowieścią miłosną. Elio i Oliver jawią się czytelnikowi jako całkiem przypadkowe osoby, którym przydarzyło się coś cudownego, co będzie miało wpływ na ich dalsze życie. Taka letnia przygoda może wszak przydarzyć się każdemu z nas. Marzycielski i nostalgiczny styl Acimana sprawia, że obserwujemy rosnące się uczucie z zapartym tchem.

Elio jest poszukującym swojej tożsamości nastolatkiem, który doświadcza pierwszych kontaktów seksualnych z osobami obu płci. Targanym uczuciami młodym człowiekiem przeżywającym pierwsze uniesienia i romanse. Jesteśmy świadkami jak rodzi się uczucie i jest to cudowne, a do tego opisane bardzo pięknym językiem ze szczegółową analizą wszelkich aspektów pożądania, niespieszną narracją i świetnymi portretami psychologicznym bohaterów.

Wokół posiadłości Perlmanów rosną sady morelowe, które zostały niejako przedstawione jak rajski ogród, a same brzoskwinie jawią się jak owoce zakazane. Ogród rozkoszy i ów tajemniczy owoc (brzoskwinia) znajdują w książce bardzo ważne miejsce. Niedozwolona, bardzo kusząca rzecz, nakłaniająca do zrobienia czegoś złego. Tylko czy ten letni romans dwóch młodych, zdrowych mężczyzn jest naprawdę czymś zakazanym? Czytając nie odnosi się takiego wrażenia.


Tamte dni, tamte noce to gra zmysłowa z erotyczną aurą, w którą zostaje wciągnięty czytelnik. Mamy do czynienia z bardzo oczytanymi ludźmi, dla których główną zabawą wydają się słowne gierki. Jednak ma się wrażenie, że najważniejsze rzeczy zostają przekazane bez słów lub między słowami.

André Aciman napisał przepiękną powieść o dojrzewaniu, o pożądaniu, o seksualności. Historię wielkiej pasji, ogromnej obsesji i niesamowitej miłości. Historia ta porwała mnóstwo czytelników na całym świecie. Powieść została przeniesiona na ekran w 2017 roku. Reżyserii podjął się Luca Guadagnino, a w rolach głównych obsadzeni zostali: Armie Hammer (Oliver) i Timothée Chalamet (Elio). Piszę o tym, bo naprawdę warto obejrzeć ten obraz.

Tamte dni, tamte noce polecam z czystym sumieniem, choć zdaję sobie sprawę, że nie każdemu ta książka się spodoba. Uważam jednak, że warto spróbować.

Książkę otrzymałam za punkty na portalu Czytam pierwszy



Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2019 roku – 116/120; Oflagowani – niebieski; Olimpiada czytelnicza – 330 stron; Mierzę dla siebie – 2,5 cm; W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone

3 komentarze:

  1. Zastanawiałam się nad tym tytułem, ale zrezygnowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest piękna, ale nie czyta się jej łatwo, więc na pewno nie jest dla każdego.

      Usuń
  2. Świetna strona, polecam od siebie rytuały miłosne

    OdpowiedzUsuń