Alice
Hoffman
Zasady
magii
The
Rules of Magic
Cykl
– Practical Magic
Przekład
– Danuta Górska
Wydawnictwo
Albatros
ISBN
978-83-8125-734-3
W tej rodzinie miłość jest przekleństwem...
Od momentu, gdy obejrzałam Totalną
magię miałam ochotę przeczytać książkę, na podstawie której
powstał ten film. Moja radość była (i jest) ogromna, gdy okazało
się, że Wydawnictwo Albatros uwzględniło w planie wydawniczym nie
jedną a dwie książki należące do cyklu Practical Magic. W końcu
mogłam usiąść wygodnie, zawinięta w kocyk, na podorędziu mając
kieliszek czerwonego wina i zatopić się w pierwszej części cyklu
i w świecie wyczarowanym przez Alice Hoffman.
Zasady magii to spotkanie z trójką
rodzeństwa: Franny, Jet i Vincentem Owensami. Ci młodzi ludzie,
których poznajemy jako dzieci, należą do starodawnego rodu
czarownic, których potomkini zginęła na stosie. To ona rzuciła
klątwę na kolejne kobiety w rodzinie Owensów. Klątwę, która
skazuje każdą z nich na stratę ukochanej osoby. Można się na
początku zastanawiać, czy owa klątwa dotyczyć też będzie
Vincenta (jedynego syna, bo w rodzinie zawsze rodziły się tylko
dziewczęta) i czy będzie go ścigała?
Od wieków każda kobieta z Owensów
stara się, jak może żeby się nie zakochać i nie ściągnąć na
głowę ukochanego (i swoją) zapowiadanego nieszczęścia. Matkę
Franny, Jet i Vincenta klątwa wydaje się omijać, gdyż kobieta
odcięła się od własnych korzeni. Pamiętając jednak ostrzeżenia wyszła
za mąż za mężczyznę, którego nie kochała. Tego też próbuje
nauczyć swoje dzieci, chcąc je za wszelką cenę uchronić przed
losem, który jest im pisany. Ale czy to jej się uda?
Nie pij mleka po burzy z piorunami, bo na pewno skwaśnieje.
Zawsze rozsypuj ziarno dla ptaków, kiedy spadnie pierwszy śnieg.
Myj włosy rozmarynem.
Pij herbatę z lawendą, kiedy nie możesz zasnąć.
Pamiętaj, że jedynym lekarstwem na miłość jest kochać bardziej...
Pewnego dnia dzieci dostają zaproszenie
od ciotki, u której mają spędzić kilka tygodni. To będzie
magiczny czas, który zapamiętają na zawsze i który będzie miał
wpływ na ich dalsze życie. Mimo, że wcześniej podejrzewali, iż
nie są jak inni, to właśnie u ciotki zdali sobie sprawę z własnej
odmienności. Franny potrafi oswajać zwierzęta, przychodzą i
przylatują do niej bez najmniejszej obawy. Jet ma inny dar. Taki,
który chciałby mieć każdy z nas. Potrafi czytać w myślach. A
Vincent... cóż Vincent notorycznie wpada w różne kłopoty, ale
zawsze wychodzi z nich obronną ręką. Czy to jest jego dar? Nie
powiem, bo nie byłoby niespodzianki. Jest jedno pytanie, które
zadaje sobie rodzeństwo: czy lepiej pogodzić się ze swoją
czarodziejskością, czy żyć jak normalny człowiek?
Co mogę wam powiedzieć/napisać o
Zasadach magii? Zakochałam się w tej książce i z tym większą
niecierpliwością czekam na jej kontynuację. Alice Hoffman
skutecznie mnie zaczarowała. Powieść jest magiczna na różne
sposoby i każdy czytelnik polubi w niej coś innego. A zapewniam, że
jest co lubić. Bogactwo osób i obrazów wciąga w wir opowiadanej
historii. Tę książkę się odczuwa każdym zmysłem. A
najważniejszy wydaje mi się zmysł węchu, bo to opowieść „pachnąca”
ziołami, przyprawami, kwiatami, czekoladą, kawą... Wystarczy na
chwilę zamknąć oczy i dać się ponieść wyobraźni. Ta książka
to nie tylko wszechobecna magia. Zasady magii to przede wszystkim
historia o rodzinie, o miłości, o dojrzewaniu i akceptacji siebie,
o swoich wyborach i lękach. Bohaterów powieści kocha się od
pierwszych zdań. Trzyma się kciuki za powodzenie ich decyzji.
Postaci Jet i Fran spinają obie książki cyklu. Tutaj to najpierw
dzieci, później młode kobiety, a później... To one właśnie w Totalnej magii
opiekują się Sally i Gillian.
Zasady magii to cudowna i pięknie
napisana powieść. Historia pełna emocji, w której dominuje
smutek. Bo czy życie bez miłości jest wiele warte? Książka
bardzo niezwykła, w której oprócz czarodziejstwa równie ważne
jest tło psychologiczne. Opowieść o rodzinie czarownic Owens
została napisana przystępnym językiem, a lektura jest prawdziwą
przyjemnością i czyta się ją błyskawicznie.
Czarny pieprz na bolące mięśnie, złocień na migreny, werbena, żeby złagodzić ból nieodwzajemnionej miłości...
Dajcie się zaprosić do magicznego
świata Alice Hoffman, bez względu czy wierzycie w czarownice czy
nie. Ja wierzę (jestem jedną z nich) i gorąco wam Zasady magii
polecam.
monweg
Dziękuję
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2019 roku –
118/120; Czytamy nowości; Olimpiada czytelnicza – 384 stron;
Mierzę dla siebie – 2,8 cm; W 200 książek dookoła świata –
Stany Zjednoczone; Wielkobukowe bezsenne bingo – wiedźmy i
czarownice
Nie mówię nie ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie warto, ale decyzja należy co Ciebie :)
UsuńNie kojarzę filmu, ale recenzja wyszła Ci magiczna... :)
OdpowiedzUsuńNo nie wierzę - film "Totalna magia", musiałaś kiedyś widzieć. W styczniu będzie wydana przez Albatros.
UsuńI dziękuję :) W założeniu miała być magiczna :)
UsuńSwietne miejsce polecam także spętanie miłosne
OdpowiedzUsuńSuper strona, zobacz też urokimilosne.fora.pl
OdpowiedzUsuń