wtorek, 26 marca 2019

Wywiad z Aldoną Reich i rozstrzygnięcie konkursu

Zapraszam na wywiad z Aldoną Reich, autorką powieści Tylko dobrzy ludzie zostali, który to (wywiad) powstał dzięki wam. A po nim ogłoszenie wyników konkursu, gdzie dowiecie się do kogo trafią książki debiutującej pisarki.

gosias012
  1. Gdyby miała Pani możliwość wcielić się przez jeden dzień w wybranego bohatera literackiego, kogo i dlaczego by Pani wybrała?
W Lisę z „Dzieci z Bullerbyn”. To moja książka mojego dzieciństwa i chętnie bym do tego czasu wróciła, żyjąc tak jak ta bohaterka.
  1. Jaka jest Pani ulubiona książka?
Lalka” Bolesława Prusa – czytam ją średnio co dwa lata od końca szkoły podstawowej licząc.
  1. Jakie trzy rzeczy zabrałaby Pani ze sobą na bezludną wyspę?
Gruby notatnik, wieczne pióro i atrament.

czytelnicza_kawiarenka
  1. Skąd wziął się pomysł na napisanie książki?
Pomysły miałam różne, ale pewnego dnia zobaczyłam zdjęcie, które było idealną ilustracją… epilogu. I najpierw napisałam epilog, a potem w głowie dojrzała cała fabuła (zmieniana co najmniej dwa razy).
  1. Jakie powieści Pani czyta? Takie jakie Pani pisze czy może zupełnie inne?
Uwielbiam książki, które są „nieoczywiste” – np. „Bikini” Wiśniewskiego. Przy kryminałach się odprężam, bo zawsze najpierw czytam zakończenie ;-) Ostatnio częściej sięgam po biografie, dokumenty i jak ognia unikam poradników wszelkiej maści.
  1. Jaki jest Pani ulubiony zapach?
Nowa książka, świeży chleb, surowe drewno i… magnolie

mar_lynx
  1. Kiedy zaczęła Pani pisać na poważnie?
Zaczęło się w 2013 od bloga „Moje narracje” – tam zamieszczałam swoje opowiadania. Pomysł na książkę dojrzał jakieś trzy lata temu i już nie mogłam się uwolnić.
  1. Czy od zawsze chciała Pani zostać pisarką?
Pomijając obowiązkowy dla świata dziewczynek zawód nauczycielki, piosenkarki i spikerki – o pisarstwie zaczęłam nieśmiało myśleć od szkoły średniej i miały mi w tym pomóc studia polonistyczne.
  1. Czy napisała Pani jeszcze jakieś powieści, czy są ze sobą powiązane?
Na razie to pierwsza powieść. Ale jeżeli moje pisanie przypadnie Czytelnikom do gustu na tyle, że będą mnie szukać – będę się starała pisać powieści zamknięte: bez kontynuacji czy powiązań.

kulturalnaania
  1. W jakim zawodzie chciałaby Pani pracować, jeżeli nie pisarstwo?
Produkcja telewizyjna/filmowa: nie nęci mnie występowanie, raczej organizowanie.
  1. Skąd czerpie Pani inspiracje?
Zasłyszane rozmowy, własne doświadczenia lub osób z mojego otoczenia, filmy, książki, czasem muzyka, teledysk.
  1. Jakie są 3 lektury obowiązkowe, które poleca Pani każdemu?
Kronika zapowiedzianej śmierci” Marqueza, „Przebudzenie” de Mello, „Zabić drozda” Harper Lee.

czytajaca_wiola
  1. Czy miała Pani chwilę słabości podczas pisania którejś z książek, coś w stylu... nie nic z tego nie będzie, nie wiem co dalej pisać, to bez sensu?
Non stop, nawet już przy końcu pracy… Gdy siadł dysk w moim laptopie, a nie robiłam sobie żadnych kopii treści, to pomyślałam, że to jakiś znak, że nie powinnam tego robić w ogóle, bo się ośmieszę, wygłupię... Ale zaraz po tych rozterkach przychodziła refleksja: „Jak nie spróbuję, to się nie przekonam, czy było warto”.
  1. Kto odkrył w Pani talent do pisania, sama czy może ktoś z otoczenia?
Chyba mój polonista z podstawówki – utworzył kółko polonistyczne, dawał nam różne tematy do pisania, wskazywał błędy, podsuwał pomysły. Zaczęłam dużo, dużo później, a szkoda – takich rzeczy nie wolno odkładać.
  1. Czy wierzyła Pani w siebie pisząc i wydając pierwszą książkę, że się uda, że uda się odnieść sukces? Czy była jednak nutka niepewności?
Wierzyć w siebie jest najtrudniej – aby powieść napisać, samodzielnie wydać i samodzielnie kolportować – trzeba mieć głęboką wiarę w choćby niewielkie powodzenie. Powieść przyjęta została ciepło i życzliwie, choć zdarzały się opinie negatywne, ale to normalne, nie wszystkim musi się podobać to samo, więc sukcesem jest choćby niewielkie grono Czytelników. Dzięki temu piszę kolejną powieść.

oclara_wallace
  1. Ile dni trwała biała kartka? (syndrom pustej kartki)
W trakcie dwóch lat pisania? Jakieś 8-10 miesięcy jednym ciągiem. Fatalne uczucie… I to nie na początku, ale w trakcie, co strasznie podkopuje wiarę w szanse powodzenia.

dmirowska
  1. Jaki gatunek literacki lubi Pani najbardziej?
Zdecydowanie epika. Opowiadanie historii, słowa malujące obrazy, emocje, a przy tym spore pole do wyobraźni.
  1. Czy pisząc którąś z książek inspirowała się Pani jakimś wydarzeniem ze swojego życia?
Nie chcę, aby opowiadane przeze mnie historie były ze mną kojarzone, ale… coś ze swoich doświadczeń jednak przemyciłam.
  1. Którą ze swoich książek uważa Pani za najlepszą?
Powieść „Tylko dobrzy ludzie zostali” jest moim debiutem i choć jestem z niej zadowolona, to mam nadzieję, że najlepsza jest przede mną

Ejotkowe
  1. Gdyby miała Pani możliwość przemienić się na jedną noc w zwierzę – jakie i dlaczego by Pani wybrała?
Wilk – to bardzo społeczne, a zarazem niezależne zwierzę. Silne i troskliwe jednocześnie, w mojej opinii bardzo mądre. Ma w sobie jakąś magię.
  1. Jak wygląda Pani warsztat pracy – biurko, hamak, kanapa. A może pojedyncze myśli zapisuje Pani na serwetkach lub papierze toaletowym?
Pod ręką mam notatnik, ale dużo pomysłów zapisuję też w kopiach roboczych poczty, a potem przenoszę to do końcowego pliku. Pracuję raczej przy stole (niestety, nie mam biurka...), choć zdarza się, że także leżąc na dywanie.
  1. Czy zdarzyło się Pani, że jakiś niepokorny bohater zmienił losy jakie były mu początkowo przeznaczone?
Ola Chojnicz – choć i tak jest dość butna i mało „przyjazna”, w pierwszym zamyśle była… jeszcze gorsza, więc ją nieco „ugłaskałam”, żeby nie skazywać jej na samotność. Chciałam, żeby widać w niej było pokaleczenie i nieufność, a nie bezczelność czy arogancję. Dzięki temu wiele wątków wygląda teraz inaczej.

Anna Judge
  1. Co Panią zachwyca, a co sprawia, że ciska Pani gromami?
Zachwyca mnie to, co potrafi natura, a do wściekłości doprowadza to, co z tą naturą wyprawiamy, dążąc do autodestrukcji.
  1. Gdyby faktycznie tylko dobrzy ludzie zostali wokół, to kto byłby tym złym wśród dobrych? Wszak równowaga musi być :)
Odpowiedzi udzielę tylko w obecności adwokata, a potem poproszę o azyl w Kanadzie ;-)
  1. Czy zapisuje Pani sny? Co jest ich motywem przewodnim?
Myślę, że sny to najbardziej fascynująca rzecz, z jaką mamy do czynienia. Swoich snów nie zapisuję, ale niektóre z nich bardzo dokładnie i długo pamiętam: zwykle jestem w drodze, idę lub jadę, ale rzadko docieram do celu, którego nawet w tych snach nie znam. Pocieszam się, że to metaforyczny przekaz, że wciąż się rozwijam

Monika Szydłowska
  1. Czy łatwo spełnić swoje marzenia i wydać książkę?
Wbrew pozorom nie jest to trudne organizacyjnie – treść musi być sprawdzona i to najlepiej nie przez samego autora, bo znając treść, nie widzi się błędów (ja, niestety, poległam…). Potem plik należy przygotować w wymaganym przez drukarnię formacie i… zapłacić za usługę, trzeba więc mieć pewne zasoby finansowe. Dzięki zaprzyjaźnionym osobom zostałam „obdarowana” projektem okładki, składem i łamaniem tekstu, miałam pomoc w kwestii wyceny i zlecenia druku. Dużo informacji należy zdobyć samodzielnie, bo w tym wypadku trzeba zastąpić sztab fachowców z profesjonalnego wydawnictwa. Ale przekonałam się, że do odważnych świat należy i marzenia są do spełnienia!
  1. Czy ma Pani pomysł na następną książkę i co motywuje Panią do pisania?
Już zaczęłam pisać i jeżeli mogę uchylić rąbka tajemnicy – fascynuje mnie ciemna strona ludzkiej natury, motywy pewnych zachowań. Połączyłam to z naszą rodzimą mitologią, która jest równie ciekawa jak np. skandynawska czy celtycka. Tak więc do współczesnego świata sprowadziłam słowiańskie demony.

Kinga Salamon
  1. Jaka książka była Pani ulubioną w czasach dzieciństwa?
      Nie będę oryginalna – oczywiście „Dzieci z Bullerbyn”. Czytałam ją średnio trzy-cztery razy w roku, szczególnie podczas wakacji. Potem „Dzieci...” zdetronizowała pewna rudowłosa Ania i bohaterki Małgorzaty Musierowicz.
  2. Jeśli jutra miałoby nie być, jak spędziłaby Pani dzisiejszy dzień?
    Poleciałabym na Islandię – to moje największe marzenie, aby cały dzień poświęcić na samotną podróż samochodem wzdłuż i w poprzek wyspy.
  3. Czy jest coś, czego nigdy by Pani nie wybaczyła?
    Myślę, że nie dałabym rady wybaczyć krzywdy wyrządzonej mojemu dziecku (mimo że to już młody mężczyzna), ale mam nadzieję nigdy nie znaleźć się w takiej sytuacji.

Marta Korycka
  1. Czym jest dla Pani SŁOWO?
    Materiał i jednocześnie narzędzie, co daje olbrzymie możliwości. Odpowiednio dobranym słowem można pogłaskać, zranić, zmotywować lub zabić. Kocham słowa i ich komponowanie.
  2. Wena czy codzienna, ciężka praca?
      Byłoby super, gdyby wena zaglądała częściej i na dłużej, ale… poza weną potrzebny jest kawał ciężkiej pracy. Widzę to tak: pierwszy zarys, pomysł na poszczególne sceny, rozmowy, wątki to zadanie weny, ale potem uzupełnienie i nadanie temu kształtu wymaga już „dniówki”.
  3. Wsi spokojna, wsi wesoła” - jak cytat z pieśni J. Kochanowskiego ma się do obrazu wsi w Pani powieści?
    Tylko z pozoru wieś w powieści jest spokojna i życzliwa. Mała społeczność mocniej i wyraźniej odzwierciedla namiętności, relacje i wzajemne animozje. Pozornie mili i otwarci mieszkańcy skrzętnie skrywają swoje tajemnice, naginając dekalog do własnych potrzeb.

Eugenia Bondaruk
  1. Jak dużo dobrych ludzi staje na Pani drodze?
Na pewno mam szczęście do ludzi życzliwych. Nie umiem ich zaklasyfikować jednoznacznie „dobry-zły” i nawet nie chcę, bo łatwo się pomylić.
  1. Kiedy Pani już wie, że są dobrzy?
No właśnie nie wiem… Wiem tylko, że postępują w sposób dla mnie akceptowalny lub nie.
  1. Jak pozbyć się złych ludzi z rodziny, proszę podpowiedzieć?
Pozbyć się nie da ;-) Można unikać, ale to też kiepskie rozwiązanie, bo kiedyś drogi i tak się skrzyżują. Czasem trzeba zrozumieć motywy postępowania, znać doświadczenia – wtedy jakoś inaczej ludzi postrzegamy i nagle okazuje się, że nikt nie jest zły tak do końca: jest wystraszony, pokaleczony, nieufny albo został wychowany w taki sposób, że nie rozumie, że postępuje źle.

Danuta Mamczur
  1. Czy pisała Pani pamiętnik?
Oj tak! Pisałam i paliłam, a potem pisałam kolejny i kolejny też niszczyłam. Ale to były niezłe wprawki
  1. Jaki gatunek literacki lubiła Pani czytać i czy te książki miały wpływ na dzisiejszą Pani twórczość?
Oczywiście epika (poezji nigdy specjalnie nie lubiłam i słabo ją rozumiałam). Podczas studiów filologicznych czyta się setki pozycji z literatury polskiej i światowej, co skutecznie wyrabia pewien gust czytelniczy. Lubię energię w powieści, dobry – inteligentny – humor i niejednoznaczne zakończenia, a najbardziej lubię literaturę pokazującą, że zachowania motywowane sytuacjami ekstremalnymi są najbardziej interesujące. Bardzo bym chciała, aby te właśnie elementy znalazły się w moich powieściach.
  1. Czy ktoś z Pani bliskiego kręgu czyta Pani książkę przed oddaniem do wydawnictwa – czyli jest takim prywatnym recenzentem?
W tym przypadku była to moja Siostra, a także osoby zaangażowane w przygotowanie książki do druku. Przy kolejnym projekcie, jeszcze przed drukiem, postaram się o więcej opinii „eksperckich” ;-)

Agnieszka Ewelina Rowka
  1. Jeśli duet pisarski, to z kim i dlaczego?
    O, to chyba najtrudniejsze pytanie… Jest wielu pisarzy, których szczerze podziwiam i cenię, ale w ślad za tym nie wiem, czy dałabym radę sprostać w kwestii pisarskiego partnerstwa. Ale biorąc pod uwagę język, tempo akcji, temat – byłabym zaszczycona współpracą z Panem Markiem Krajewskim.
  2. Co skłoniło Panią do napisania tej książki – wydarzenia z przeszłości, ludzie, własne przemyślenia?
    Własne przemyślenia na temat powodów naszych czynów, zachowań. Lubię odkrywać w ludziach „drugie dno” i bardzo chciałam, aby w moich bohaterach Czytelnicy znaleźli ludzi, których ukształtowały doświadczenia, na które nie mieli wpływu.
  3. Jaki jest Pani sposób na chandrę, smutki, gorsze chwile – przyjaciółka, wino, lody, a może coś zupełnie innego?
    Sprzątanie, spacer, film (najlepiej thriller) – muszę „wyłączyć” myślenie albo się zmęczyć.

Dorota Michalska
  1. Kiedy zaczęła Pani pisać książki?
Mam za sobą dopiero debiut, a zaczęłam go pisać jakieś ponad dwa i pół roku temu, z gigantycznymi przerwami. Najwięcej czasu zabrało mi nabranie pewności we własne możliwości, choć nawet teraz mocno w nie wątpię...

Ewa Całuch
  1. Jak jest Pani największa zbrodnia książkowa?
Jeżeli chodzi o zbrodnię wobec książki/książek – chyba mam czyste sumienie. Książek nie wyrzucam, tylko przekazuję dalej.
Jeżeli chodzi o „zbrodnię wobec literatury” to mam okropny zwyczaj czytania najpierw zakończenia kryminałów. Ale metoda porucznika Columbo była mi najbliższa i zawsze chcę być o krok dalej od prowadzących śledztwo.
A jeżeli chodziło o największą zbrodnię w treści, to zbieram się na odwagę, bo rzeczy najbrzydsze i najmniej zrozumiałe właściwie opisać jest chyba najtrudniej.
    2. Czy będąc mała dziewczynką myślała Pani już o pisaniu książek, czy przyszło to później?
      To pomysł raczej z okresu szkoły średniej i studiów, który bardzo długo we mnie kiełkował, przede wszystkim ze strachu. Ale pisanie pamiętników w okresie nastoletnim miało swój niewątpliwy plus: biorąc pod uwagę nadwrażliwość i nadmierną egzaltację, był to dobry trening :-)

I pytanie ode mnie:
Zakładając, że Niebo istnieje, co chciałaby Pani usłyszeć od Boga u bram Raju?
Nie jest źle – kilka osób się za Tobą wstawiło…

Aldono bardzo Ci dziękuję za cierpliwość i wyczerpujące odpowiedzi.
Ja również dziękuję.


Pani Aldona wytypowała trzy dziewczyny, do których trafią książki z autografem: Agnieszka Ewelina Rowka, Ejotkowe, Marta Korycka 
Najciekawsze pytanie zostało zaznaczone.

Wszystkim dziękuję za udział, a zwyciężczyniom gratuluję :)






4 komentarze:

  1. Super, bardzo się cieszę, dziękuję :) Nie dość, że wygrana to jeszcze najlepsze pytanie? Aż się zarumieniłam :)
    Gratuluję pozostałym wyróżnionym a Autorce dziękuję za niezmiernie ciekawe odpowiedzi.
    Brawo za interesujący wywiad!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa rozmowa! Dziękuję za odpowiedzi na moje pytania :) Gratuluję zwycięzcom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja się niezmiernie cieszę, i dziękuję za wytypowanie mnie do nagrody za zadane pytania. Gratuluję pozostałym laureatkom.

    OdpowiedzUsuń