Gustaw
Flaubert
Pani
Bovary
Madame
Bovary
Przekład
– Aniela Micińska
Wydawnictwo
Hachette Polska
ISBN
83-7448-008-4
Myślę,
że postaci Gustawa Flauberta nie trzeba nikomu przedstawiać, ale
nikt nie obrazi się jeśli napiszę kilka słów. Urodzony w Rouen
powieściopisarz francuski, uważany za pierwszego przedstawiciela
naturalizmu i jednego z największych mistrzów literatury
francuskiej XIX wieku. Pierwszym dojrzałym dziełem Flauberta była
powieść Madame Bovary; mimo licznej krytyki książka na stałe
weszła do kanonu literatury światowej.
Główną
bohaterką powieści realistyczno-psychologicznej Flauberta jest Emma
Bovary. Emma jest egzaltowana i ma wrodzone skłonności do
marzycielstwa. Cechy te zostają mocno rozbudzone przez wychowanie
religijne, jakie odebrała oraz ciągle utrwalane lekturą namiętnych
romansów. Dzięki książkom rozbudzały się w niej wielkie
namiętności, a Emma cały czas z w nadzieją oczekiwała na ich
przyjście. Wymarzony mężczyzna na białym rumaku, kochać i być
kochaną – dlaczego nie. Skoro zdarza się w literaturze, to
dlaczego nie w życiu? Rychłe małżeństwo ze świeżo owdowiałym
Karolem nie zaspokaja jej wyobrażeń o miłości.
Przed ślubem zdawało się jej, że go kocha, ale oczekiwane szczęście nie nadeszło. „Pomyliłam się więc” - myślała i starała się dociec znaczenia słów: szczęście, namiętność, upojenie, słów, które tak pięknie brzmiały w książkach.
Emma
bardzo szybko traci zainteresowanie mężem i małżeństwem w ogóle.
Nie zmienia tego nawet pojawienie się dziecka. Kobieta żyje we
własnym świecie. Momentem przełomowym staje się bal u markiza
d'Andervilles. Zachłyśnięta światem francuskiej arystokracji Emma
zmienia się, niestety nie na lepsze. Zdarzenie to staje się
przyczyną zaburzeń psychicznych kobiety. Flaubert przedstawia
nieudany związek i jego rozpad, który swobodnie można by przenieść
w realia XXI wieku
Jej życie było zimne jak poddasze, którego okienko wychodzi na północ. I nuda – milczący pająk – snuła w mroku swą nić we wszystkich zakątkach jej serca.
Karol,
mimo że naiwny, zaczyna żywić do żony obojętność, często
zabarwioną niechęcią a nawet jawną nienawiścią. A Emma, mająca
praktycznie wszystko, poszukuje... Ale czego? Chyba czegoś, co
zniszczy ją od środka. I tak rzuca się w romans, najpierw z Leonem
Dupuis, a później z Rudolfem de Boulangerem. To wtedy wpada w
wielkie kłopoty, zaciągając pożyczki u miejscowego lichwiarza na
nowe stroje i kosztowne prezenty.
Łgarstwo stało się jej potrzebą, manią, rozkoszą; kiedy opisywała, co też widziała wczoraj, idąc prawą stroną ulicy, można było mieć pewność, ze akurat szła lewą.
Emma
Bovary jest bohaterką, której się nie lubi, ale która jest
motorem napędowym książki. Odnosi się wrażenie, że postać Emmy
zbudowana jest z samych wad. Kapryśna, lekkomyślna, naiwna – taka
jest Emma (bardzo delikatnie mówiąc/pisząc). Jestem ciekawa jak by
to było, gdyby Emmę z jej rozmarzoną główką przenieść w nasze
realia. Czy nadal szukałaby rycerza czy księcia na białym koniu,
będąc przy okazji szczęśliwą singielką?
Powieść
Flauberta jest doskonała i uważam, że to lektura obowiązkowa. I
wiecie co, nie tylko ja tak uważam. Twórcy filmowi też doszli do
takiego wniosku, a historia francuskiego powieściopisarza została
sfilmowana kilkakrotnie (1933, 1937, 1949, 1991, 2000, 2014) a w rolę
Emmy wcielały się: Pola Negri, Isabelle Huppert, Frances O'Connor,
Mia Wasikowski.
"Madame Bovary c'est moi!* - odrzekł ponoć Flaubert, zapytany o to, skąd zaczerpnął inspirację do stworzenia postaci Emmy. Jest to historia całkowicie zmyślona; nie włożyłem w nią nic ani z moich uczuć, ani z mego życia. To jedna z mych zasad: nigdy nie należy opisywać siebie."
Portret
psychologiczny Emmy Bovary stał się powodem do stworzenia terminu -
bovaryzm, który określa szczególny sposób przeżywania
rzeczywistości. Według Flauberta, bovaryzm jest
„zderzeniem ideałów romantycznych z miałkością zastanej
rzeczywistości” oraz pewną „melancholią”. W
literaturze polskiej przykładem takiej postawy jest Emilia
Korczyńska z powieści Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej.
Studium
kobiety – do przeżywania i do przeczytania (koniecznie).
Sprawdźcie ile w was jest z Pani Bovary. Mam jednak nadzieję, że
niewiele. Zdecydowanie polecam.
*Pani Bovary to ja!
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
Akcja
100 książek w 2019 roku – 7/120, Czytamy klasykę, Mini czelendż,
Olimpiada czytelnicza – 294 stron, Mierzę dla siebie – 2,3 cm,
Wielkobukowe Bingo - #WBBINGO – światowa klasyka literatury
Czytałam, jeszcze w liceum. Zdecydowanie warto poznać tę książkę. Gdybym teraz miała sobie odświeżyć tę historię, pewnie sięgnęłabym po którąś z ekranizacji.
OdpowiedzUsuń