niedziela, 11 listopada 2018

W samym środku zimy - Isabel Allende


Autor – Isabel Allende
Tytuł – W samym środku zimy
Tytuł oryginału – Mas alla del invierno
Przekład – Katarzyna Mojkowska
Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza
ISBN 978-83-287-1053-5


Isabel Allende jest urodzoną w Limie chilijską pisarką, uznawaną za jedną z najpopularniejszych współczesnych autorek literatury iberoamerykańskiej. Popularność zdobyła już po wydaniu swojej pierwszej powieści Dom duchów. Swoją pozycję ugruntowała kolejnymi, uważanymi za doskonałe, książkami Paula oraz Afrodyta. National Book Foundation ogłosiła, że uhonoruje Allende medalem za wybitny wkład w literaturę amerykańską. Pisarka będzie pierwszą hiszpańskojęzyczną autorką, której zostanie wręczony ten prestiżowy medal, a drugą urodzona poza Stanami Zjednoczonymi. Uroczystość będzie miała miejsce podczas ceremonii wręczenia National Book Awards, 14 listopada.

W samym środku zimy to najnowsza powieść pisarki, a moje pierwsza styczność z jej twórczością. Podobno jest to jedna z najbardziej osobistych książek autorki. Nie znam wcześniejszych książek napisanych przez Allende, chociaż miałam okazję oglądać rewelacyjny film Dom dusz, który powstał na podstawie Domu duchów, w którym możemy podziwiać kreacje aktorskie: Jeremy'ego Ironsa, Meryl Streep, Glen Close, Winony Ryder, Antonio Banderasa i Vanessy Redgrave. Muszę przeczytać tę książkę.

Richard Bowmaster, profesor uniwersytecki; Lucia Maraz, sześćdziesięciodwuletnia Chilijka; młoda nielegalna imigrantka z Gwatemali, Evelyn Ortega. Te trzy osoby połączył ze sobą przewrotny los. Wyruszają ku niezwykłej przygodzie, która zaczyna się na współczesnym Brooklynie, ale jej korzenie sięgają przeszłości trzech krajów (Gwatemali, Chile, Brazylii), trzech rodzin i wymienionych wcześniej osób. Co stało się, że losy tej trójki się splotły i co z tego wyniknie? Odpowiedź na to pytanie pchała mnie przez kolejne kartki książki i nie żałuję ani jednej minuty z nią spędzonej, chociaż przyznaje, że bywały momenty gdy czytanie szło mi trochę pod górkę.

Akcja książki zaczyna się w samym środku zimy, a raczej w samym środku brooklyńskiej śnieżycy. Przez beznadziejne warunki na drodze Richard wjeżdża w tył samochodu kierowanego przez Evelyn. Po kilku godzinach dziewczyna staje na progu jego mieszkania. I tutaj do akcji wkracza Lucia, która jest lokatorką Richarda i zostaje poproszona o ułatwienie kontaktu z młodą Gwatemalką. Szybko okazuje się, że cała trójka od tego momentu połączona zostaje strachem przed gangsterami i policją.

Po lekturze W samym środku zimy zastanawiam się, która strona książki bardziej przypadła mi do gustu. Czy ta dziejąca się tu i teraz, czy też ta opowiadająca wydarzenia z przeszłości bohaterów. Każda jest inna, ale wszystkie przedstawione historie są mocno skomplikowane i naznaczone lękiem, smutkiem, żałobą. Opowieści Richarda, Lucii i Evelyn ukazują sytuacje polityczne i ciężkie życie w trzech krajach, ale też historię ich rodzin.

Allende nie zamęcza czytelnika przeszłymi wydarzeniami, przeplatając je z teraźniejszością. Zdaję sobie sprawę, że tempo w jakim rozgrywa się fabuła książki może niektórych z was zmęczyć, a nawet znużyć. Ale naprawdę jest to wartościowa, ważna i mądra opowieść o trudach życia, które nie oszczędziło nikogo z trojga bohaterów. Jednak jest też światełko w tunelu – prawdziwe, choć nieśmiałe uczucie między dwójką dojrzałych już ludzi: Lucii i Richarda. Allende pokazuje, że miłość nie zważa na wiek i okoliczności. Pojawia się nagle, czy tego chcemy, czy nie.

W samym środku zimy można śmiało sklasyfikować jako powieść psychologiczną z lekko zarysowanym wątkiem kryminalnym. Chilijska pisarka porusza w niej wiele trudnych tematów: choroba, śmierć, imigracja, bieda, brutalność. Nie jest to książka, przez którą „przelecicie” bez zastanowienia. To opowieść, nad którą należałoby się pochylić i zastanowić. Jestem pewna, że jeszcze wrócę do tej książki i nie zapomnę jej po odłożeniu na półkę.

I jeszcze dwa słowa – gorąco polecam.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 104/100, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza – 352 stron, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 104/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,5 = 15 cm, W 200 książek dookoła świata – Chile, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – pora roku, Zatytułuj się 2 - A


2 komentarze:

  1. Czuję się bardzo zaciekawiona. Z przyjemnością sięgnę po książkę, jeśli tylko nadarzy się okazja.

    OdpowiedzUsuń