Autor
– Rachel E. Carter
Tytuł
– Pierwszy rok
Tytuł
oryginału – First Year
Cykl
– Czarny Mag (tom 1)
Przekład
– Emilia Skowrońska
Wydawnictwo
Uroboros
ISBN
978-83-280-5394-6
Szaty maga są wyłącznie dla najlepszych. Nigdy ich nie dostaniesz, jeśli będziesz się bała. Tylko czy odważysz się walczyć do końca, Ryiah?
Akademia
w Jerarze słynie z wyśrubowanych oczekiwań. Co roku przyjmowanych
jest do niej zaledwie piętnaścioro uczniów, których szkoli się
na magów. Chętnych jest jednak o wiele więcej. Mają rok, aby
udowodnić, że są najlepsi. Dziesięć miesięcy wytężonej
nauki, morderczych treningów i pracy ponad siły. Ryiah marzy o
dołączeniu do elitarnej frakcji bojowej, ale czy sprosta wymaganiom
mistrzów i stawi czoła... pewnemu przystojnemu księciu, który
najwyraźniej znienawidził ją od pierwszego wejrzenia?
Czarny
Mag. Pierwszy rok to debiut Rachel E. Carter. Książka zapowiadana
była jako połączenie Igrzysk śmierci i Harry'ego Pottera. Ale
najbardziej klimatem przypomina mi Trylogię Czarnego Maga (nawet
tytuł taki sam) Trudi Canavan. Trylogię Canavan czytałam kilka lat
temu i przyznaję, że nawet mnie wciągnęła. Czegoś podobnego
oczekiwałam od Czarnego Maga Carter. Jakie były moje wrażenia po
lekturze? Przeczytajcie.
Jako
stara (traktować dosłownie) fanka młodego czarodzieja musiałam,
po prostu musiałam mieć i przeczytać tę książkę. Jednak poza
tym, że młodzi adepci zakwaterowani są w murach szkoły (niestety
nie w kilkuosobowych pokojach, a w barakach bez specjalnych wygód),
podobieństw do serii o Harrym nie zauważyłam, choć
niezaprzeczalny jest wpływ książek J.K. Rowling – że powiem
słowami profesora Snape'a: Nie ma tutaj głupiego wymachiwania
różdżkami, więc być może wielu z was uważa, że to w ogóle
nie jest magia. I tak jest w Czarnym Magu – żadnych różdżek,
ale magia niewątpliwie jest i to taka, która potrafi pozbawić
rzucającego zaklęcia przytomności.
Akademia
Magii w Jerarze jest na tyle elitarna, ze spośród sporej grupy
chętnych, wybieranych do dalszego kształcenia jest tylko piętnaście
osób – najlepszych, najzdolniejszych, najbardziej wytrzymałych.
Wykładowcy/Mistrzowie od początku nie robią nikomu nadziei na
pozostanie. Rudowłosa Ryiah i jej bliźniaczy brat Alex postawili
sobie za cel dostanie się do tej wyjątkowej piętnastki i zostanie
magami. Alex pragnie być uzdrowicielem, za to ambitna i uparta
Ryiah wybiera frakcję boju, do której dostać się jest
najtrudniej. Bliźnięta pochodzą z plebsu, więc w porównaniu do
tych wyżej urodzonych mają spore braki. Czekają ich godziny,
tygodnie, miesiące bardzo wytężonej pracy, często ponad siły.
W
książce zastosowana została narracja pierwszoosobowa. Towarzyszymy
Ryiah, która jest główną bohaterką tej opowieści. W cyklu o Harrym mieliśmy do czynienia z czarodziejami czystej krwi i tym gorszymi
półkrwi lub szlamami, w których rodzinach nie ma magii. W Czarnym
Magu podział jest podobny. Mamy tu arystokrację kontra plebs, a do
tego prawdziwego księcia. Od razu widać różnice między tymi
młodymi ludźmi. Ci „lepsi” mieli nauczycieli, którzy trenowali
z nimi rzucanie zaklęć i walkę – są więc lepiej przygotowani i
jak to często bywa za nic mają plebejuszy, uważając ich za coś
gorszego. Czy okupiona ciężką pracą nauka stanie się przepustką
do Akademii i lepszego życia?
Mocną
stroną książki jest przedstawienie postaci Ryiah oraz Darrena,
wspomnianego księcia. Niestety zabrakło dokładniejszych opisów
postaci pobocznych. Ale może autorka lepiej opisze je w kolejnych częściach. Ry to zadziorna, ambitna, uparta i wojownicza
bohaterka. Darren jest wyniosły, ironiczny, sarkastyczny. Od
początku wiadomo, że ta dwójka zbliży się do siebie. Co prawda
jeszcze nie w tej części, ale wszystkie ślady na niebie i ziemi
wskazują na pewne zaangażowanie. Nie ma co za dużo „gadać”
między nimi po prostu iskrzy, choć oni sami nie do końca zdają
sobie z tego sprawę.
Czarny
Mag. Pierwszy rok to przyzwoita powieść fantasy dla młodzieży,
lekka i nieskomplikowana. I choć nie jest to pozycja z tak zwanej
górnej półki, to nie żałuję ani jednej chwili spędzonej na
lekturze. Bawiłam się wyśmienicie i znów odjęłam sobie sporo
lat. Historia napisana przez Rachel E. Carter wciąga prawie od
pierwszych stron i nie odpuszcza do finału. Po skończeniu ma się
ochotę na dalszy ciąg, na który niestety przyjdzie chyba nam
poczekać (mam nadzieje, że nie za długo). I choć jest to książka
przeznaczona dla młodszego odbiorcy, to starsi czytelnicy też miło
spędzą z nią czas.
Czarny
Mag. Pierwszy rok to całkiem niezły początek serii, który polecam
wielbicielom fantastyki, walki i magii.
Dziękuję
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
Akcja
100 książek w 2018 roku – 95/100, Czytelnicze igrzyska, Grunt to
okładka, Łów słów – wszy, Olimpiada czytelnicza – 368 stron,
Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 95/52, Przeczytam tyle, ile
mam wzrostu – 2,5 = 15,2 cm, W 200 książek dookoła świata –
Stany Zjednoczone, Wyzwanie czytelnicze Tropem fantastycznych postaci
– mag, książę, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze
Wiedźmy – liczba, osoba
Mnie ta powieść kompletnie oczarowała. Autorka świetnie zobrazowała naukę w Akademii - to świetne rozpoczęcie serii. Czekam na drugi tom!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkowa Przystań
To ja też poproszę o odjęcie lat! I chętnie pójdę do szkoły. :)
OdpowiedzUsuń