środa, 20 grudnia 2017

Eliza i jej potwory - Francesca Zappia

Autor – Francesca Zappia
Tytuł – Eliza i jej potwory
Tytuł oryginału – Eliza and Her Monsters
Przekład – Marek Cieślik
Wydawnictwo Feeria Young
ISBN 978-83-7229-693-1


Eliza i jej potwory to moje drugie, po debiucie Wymyśliłam Cię, spotkanie z talentem Franceski Zappii. W pierwszej swojej książce amerykańska pisarka umieściła problem schizofrenii. Tym razem postawiła na temat, który powinien jeszcze bardziej przypaść do gustu innym czytelnikom, szczególnie młodym – Internet i depresja.

Osiemnastoletnia Eliza Mirk jest chorobliwie nieśmiała i nieprzystosowana do życia w grupie, co za tym idzie nie ma przyjaciół, a przez znajomych postrzegana jest jak dziwaczka. Alter ego Elizy to LadyKonstelacja autorka bardzo poczytnego komiksu Morze Potworne publikowanym w Internecie. Dziewczyna funkcjonuje praktycznie tylko w sieci i tam też ma grupę wiernych przyjaciół.
Ludzie w depresji nie chowają się przed swoimi potworami. Ludzie w depresji dają im się pożreć.
Gdy do jej szkoły trafia Wallace, fan Morza Potwornego, piszący fanfiki na jego temat, wszystko zaczyna się zmieniać. Małomówny Wallace i introwertyczna Eliza mają ze sobą więcej wspólnego niż sami przypuszczają. I może to sprawia, że stają się sobie coraz bliżsi. Jest jednak coś, co może położyć się cieniem na ich przyjaźni. Tajemnica. Eliza nie jest gotowa na ujawnienie prawdy o sobie.

Eliza zaczyna otwierać się na Wallace’a i na świat; Wallace również zaczyna bardziej akceptować to, co się wokół niego dzieje. Nastolatkowie są na dobrej drodze do akceptacji nie tylko siebie nawzajem. Ale potrzeba dużo czasu, żeby wyjść z ukrycia, w którym obydwoje się zamknęli.
Nie chcę być dziewczyną, którą paraliżują nowi znajomi albo świat zewnętrzny, albo perspektywa choćby śladowej intymności. Nie chcę bez przerwy tkwić w pokoju sama. Nie chcę bez przerwy czuć się w pokoju sama, nawet wtedy, kiedy wkoło jest pełno innych ludzi.
Eliza i jej potwory jest napisana lekko i bardzo przystępnie, a lektura powieści nie zajmuje dużo czasu. Niektórym mogą utrudniać lekturę fragmenty komiksu wplecione w fabułę i znajdujące się co kilka stron. Mnie nie przeszkadzały, a wręcz pozwalały na chwilę wytchnienia od historii pary nastolatków.

Nie jest to powieść szablonowa i jeśli poszukujecie w tym momencie książki oryginalnej, jak jej bohaterowie, to jest to pozycja dla was. Jeśli szukacie wyrazistych bohaterów w opowieści, gdzie wątek miłosny nie wysuwa się na prowadzenie (jak w wielu innych młodzieżówkach), a jego miejsce zajmuje depresja, radzenie sobie z sobą i z przeciwnościami losu, to jest to dla was idealna lektura.

Mimo iż opowieść Franceski Zappii traktuje o ważnych i trudnych problemach, nie jest przygnębiająca, a momentami nawet zabawna. Drugie spotkanie z amerykańska pisarką uważam za udane i nie pozostaje mi nic innego, jak polecić te historię innym czytelnikom.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytamy powieści obyczajowe, Czytelnicze igrzyska, Grunt to okładka, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 159/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,9 = 21,4 cm, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie Wiedźmy, Zatytułuj się - E

3 komentarze: