piątek, 14 kwietnia 2017

Piętno - Sierra Cartwright

Autor – Sierra Cartwright
Tytuł – Piętno
Tytuł oryginału – Brand
Przekład – Agnieszka Śmiechowska-Kłoczko
Cykl – Rodzina Donovanów
Wydawnictwo Burda Książki
ISBN 978-83-8053-184-0


On chce, by całkowicie poddała się jego woli. Ona się boi, że już nigdy nie będzie pragnąć niczego innego.
„Jeszcze pikantniejsza od Pięćdziesięciu twarzy Greya!” krzyczy z okładki drugiej części cyklu Rodzina Donovanów. Z powieściami erotycznymi [bo do tej kategorii należy ta książka] jest tak, że do niedawna prawie ich nie było. Nawet jeśli powstawały, to znajdywały miejsca w szufladach autorek. Prawdziwym „objawieniem” na rynku wydawniczym stały się powieści autorstwa E.L. James o znanym wszystkim Greyu. Książki doczekały się nawet ekranizacji. Od tego momentu obserwować można było prawdziwy zalew powieści erotycznych. I jeżeli można było powiedzieć, że Pięćdziesiąt odcieni było czymś odkrywczym, to kolejne książki powielały pomysły James.

Niestety nie jest inaczej z Rodziną Donovanów. Nie wiem, co trzeba by było napisać, żeby mnie czymś zadziwić czy zszokować. Każdą kolejną książkę czytam i mam nieodparte wrażenie, że wszystko to już było, wszystko już czytałam. „Bawię” się w masochistkę, bo nie zachwycają mnie już książki o tej tematyce, a nie potrafię się im oprzeć. I gdy wychodzi kolejna powieść, głosząca że jest jeszcze pikantniejsza od poprzedniczek, po prostu muszę przeczytać.

Tym razem miejsce Connora [bohatera pierwszej części] zajmuje Cade Donovan, a jego towarzyszką [czy też ofiarą] jest piękna, elegancka, silna i pewna siebie Sofia McBride. I znów mamy schemacik – mężczyzna jest Domem, czyli przejmuje całkowitą kontrolę, a kobieta jest uległą. Szczerze mówiąc dziwię się kobietom, że bawi je taki układ. Ja bym na to nie poszła, nawet gdyby mój partner był częściowo ze złota.

Nie ma co dużo gadać, bo taki układzik wiele czytelniczek zna z innych tego typu książek. Jest seks, bardzo dużo seksu, żar, pożądanie i nieposkromiona namiętność. Niestety kuleje ogólna fabuła. Miałam wrażenie, że nic się nie dzieje, ale może po prostu ta tematyka mi się już przejadła.

Jak na powieść erotyczną, napisana jest raczej poprawnie, ale nie na tyle, żebym miała zachęcać inne czytelniczki do takiego masochizmu, który stał się moim udziałem. Piętno czyta się tak, jak inne podobne książki, bezproblemowo i szybko. Zdecydowanie jest to zasługą nieskomplikowanej historii i lekkiego pióra autorki. Jednak opowieść Cartwright nie zrobiła na mnie jakiegoś nieprawdopodobnie wielkiego wrażenia. Było tak, jak przy pierwszej jej książce – bez rewelacji, bez bardzo modnego dzisiaj wow.

O ile powieści o sławnym Greyu rozpalały zmysły kobiet i okupowały pierwsze miejsca różnych list, doczekały się miana bestsellerów, zostały przetłumaczone na 52 języki a pierwsza książka serii sprzedawała się [podobno] lepiej niż ostatnia książka z serii o Harrym Potterze. Nieprawdopodobne! W tej sytuacji pozostaje postawić pytanie, jak przy takim literackim „gladiatorze” będzie się prezentować seria Sierry Cartwright? Poza podobną treścią, wątpię żeby choć trochę zbliżyła się do książek James.

Tak jak napisałam wcześniej Piętno nie jest niczym odkrywczym, niekonwencjonalnym czy nowatorskim. Angielska pisarka mnie nie zachwyciła. Wszystko to już przecież było, a czytanie w kółko i w kółko tego samego, do niczego nie prowadzi. Fakt sceny erotyczne są napisane sprawnie, ale to i tak za mało. Na pewno niektórym paniom zrobi się cieplej [nie tylko na sercu]. Jednak mnie ta książka nie przekonuje. Nie mam pojęcia czy sięgnę po kolejną część, być może tak, z czystej babskiej ciekawości, bo wielkich oczekiwań już chyba mieć nie będę.

Piętno w moim odczuciu bardzo trudno komuś polecać. Może jedynie paniom spragnionym takiej tematyki, ale pamiętajcie, że to kalka z Greya – nic więcej. Całkowicie niezobowiązująca i lekka lektura na deszczowy dzień [a takich w kwietniu nie brakuje] lub na bezsenną noc. Polecam dojrzałym i dorosłym czytelnikom.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytelnicze igrzyska 2017, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 49/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,5 = 18,7 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wyzwanie Czytamy nowości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz