wtorek, 18 października 2016

Osaczenie - Carl Frode Tiller

Autor – Carl Frode Tiller
Tytuł – Osaczenie
Tytuł oryginału – Innsirkling
Przekład – Maria Gołębiewska-Bijak
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-06200-5

osaczenie Osaczenie

Carl Frode Tiller w Polsce jest, póki co, postacią raczej nieznaną. W Norwegii natomiast, skąd pochodzi, ma już wyrobioną markę jednego z bardziej interesujących i potrafiących zgłębić zakamarki ludzkiej psychiki pisarzy. Za swoje książki został wyróżniony wieloma nagrodami krajowymi i zagranicznymi, w tym Norweską Nagrodę Krytyków i Europejską Nagrodą Literacką. Tiller, nazywany przez niektórych krytyków anty-Knausgårdem, debiut zaliczył w roku 2001, a w 2007 ukazała się pierwsza część trylogii Osaczenie, która wywindowała go na literacki szczyt w Norwegii. Teraz powieść Tillera trafiła na polski rynek wydawniczy.

Jon, Arvid i Silje są bohaterami i zarazem narratorami Osaczenia. Jest także David, postać najważniejsza, będący jednocześnie spoiwem trzech historii i osobą najbardziej w książce nieobecną. W gazecie opublikowane zostaje zdjęcie Davida; okazuje się, że mężczyzna utracił pamięć i poszukiwane są osoby, które go znają i mogą pomóc w odzyskaniu wspomnień. David przebywa jednak na oddziale zamkniętym, więc pomoc mają stanowić listy.
Kochany Davidzie,
jechałem autobusem do naszego letniego domku, kiedy przeczytałem, że straciłeś pamięć, a gdy szok minął i zacząłem przemyśliwać, jak mógłbym Ci pomóc w jej odzyskaniu, pojawiło się wspomnienie, które wracało raz za razem – nie bardzo wiem dlaczego, postanowiłem więc od niego zacząć ten list.

Tiller podzielił swą powieść na trzy części, choć pewnie trafniejszym określeniem byłoby, że powieść została rozdzielona na troje bohaterów. Każdy z nich pełni dwoistą funkcję, gdyż fragment książki przypisany danej postaci obejmuje z jednej strony element teraźniejszej rzeczywistości bohatera, przedstawienie go czytelnikowi wraz z zagłębieniem się w psychikę. Z drugiej strony postaci wchodzą w rolę narratorów opowieści o Davidzie, która ma pomóc mu odzyskać pamięć.  Każdy z trojga bohaterów pisze list przedstawiający najważniejsze wydarzenia i wspomnienia związane z Davidem. Jednakże listy w różny sposób ukazują nie tylko samego Davida, ale okazuje się także, że opisane w nich sytuacje potrafią się między sobą różnić.
Kochany Davidzie,
siedzę w cieniu największej wiśni na tyłach domu, w którym mieszkaliśmy razem. Kiedy podnoszę wzrok znad komputera, mam widok na nasz ogród i na aleję, którą jechaliśmy pierwszego dnia, kiedy Ty i Berit, wprowadziliście się do mnie, kiedy przyjechaliście do domu.

Mamy zatem Jona, przyjaciela Davida z czasów licealnych,  z którym byli kiedyś nierozłączni. Jon jest wrażliwym oraz drażliwym mężczyzną, niespełnionym muzykiem, który cały czas nie znalazł chyba swojego miejsca. Arvid, ojczym Davida, dzisiaj jest byłym już pastorem, zmęczonym fizycznie i psychicznie człowiekiem, który potrzebuje spokoju, ale także poczucia bycia oparciem dla drugiej osoby. Potrzeba ta wynika zapewne z tego, że został sam, David nie kontaktował się z nim od dawna. Mamy wreszcie Silje, kiedyś niezwykle intrygującą dziewczynę, która próbowała być bardziej artystowska, niż wypadało, a dziś kobietę z mężem i problemami natury psychicznej. Każda z tych postaci wybiera i opisuje najważniejsze ich zdaniem wspólne momenty spędzone z Davidem, dzięki czemu otrzymujemy zmienny, ale może przez to najpełniejszy, portret wielkiego nieobecnego.
Kochany Davidzie,
jestem w mieszkaniu mamy, a ponieważ został mi do napisania tylko wstęp do listu, odważyłam się otworzyć jedno z tych win, które kupiła w St. Emilion pod koniec lat osiemdziesiątych. Wysłuchawszy wówczas jej wykładu (…) byliśmy, jak pamiętam, więcej niż skłonni zapoznać się ze smakiem tego wina, jednak ponieważ było młode i jeszcze nie osiągnęło pełnego potencjału (…). Teraz jednak potencjał wina został osiągnięty i kiedy tylko postawię kropkę po tym zdaniu, wyłączę laptop i naleję sobie duży kieliszek, a gdy podniosę go do ust i upiję pierwszy łyk, fantazja, wyobrażenia i rzeczywistość się spotkają i zobaczymy, które z nich zwycięży.

W Osaczeniu wszyscy bohaterowie często robią i mówią rzeczy nie wiedząc, skąd się wzięły, dlaczego używają takich, a nie innych słów, nie potrafią przyznać się do błędu. Tiller przedstawia portret złośliwej natury człowieka, jego skłonności do rozdrażnienia i gniewu. Najbłahsza sytuacja może spowodować wybuch, drobiazgi stają się zarzewiem konfliktów, w których żadna ze stron nie chce odpuścić. Wydaje mi się, że tym, czego brakuje postaciom Tillera jest empatia; liczą się tylko oni sami, ich emocje, ich odczucia, to w końcu ich racja musi być na wierzchu, a każda próba pomocy czy zwrócenia uwagi zostaje przez nich odebrana jako osaczenie i atak.

Osaczenie czyta się stosunkowo dobrze, portrety psychologiczne bohaterów są bardzo mocno zarysowane, a sama powieść stanowi studium egocentryzmu. Jednakże powtarzane wciąż zużyte formułki, te same sytuacje i zachowania zaczynają drażnić, sprawiając wrażenie, jakby autorowi zabrakło nieraz słów albo pomysłów. Być może jest to wina tłumaczenia, a może celowy zabieg Tillera, mający na celu ukazanie podobieństwa bohaterów i uwydatnienie charakterystyki ich myślenia i zachowania. Moim zdaniem jednak ten zabieg norweskiemu pisarzowi się nie udał. Niemniej warto sięgnąć po Osaczenie, by zmierzyć się z egoistyczną stroną natury człowieka.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

52/2016 – 149/52, Czytamy literaturę skandynawską, Czytamy nowości, Gra w kolory, Grunt to okładka,  Historia z trupem, Kiedyś przeczytam 2016, Motyw zdrady w literaturze, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem 2016, Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 149/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3,4 = 26,3 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata - Norwegia

2 komentarze:

  1. Mimo Twoich zastrzeżeń, mam ochotę na tę powieść, już podczas przeglądania zapowiedzi przykuła moją uwagę :)

    OdpowiedzUsuń