czwartek, 16 stycznia 2025

Kanister - Jakub Pszoniak

 

Jakub Pszoniak

Karnister

Biuro Literackie

ISBN 978-83-68310-00-9


Czasami trafiają się książki, w których głębokiego sensu muszę poszukiwać, gdzie zabiegi językowe czy drugie dno wydaje mi się niejasne, wymaga doczytania, dodatkowego wysiłku. Takie doświadczenia pokazują mi, że nie jestem taki fifarafa, jak mi się wydawało, i dobrze. Ostatnio zdarzyło mi się tak przy okazji lektury tomu poetyckiego Karnister Jakuba Pszoniaka.


Pierwsze czytanie okazało się zbyt pobieżne, pozbawione odpowiedniej uważności, do której wiersze Pszoniaka przymuszają, jeśli chce się wyciągnąć więcej niż tylko wrażenie. Przed ponowną lekturą przeczytałem rozmowę Jakuba Skurtysa z autorem Karnistra, co znacząco wpłynęło na rozjaśnienie znaczenia wielu utworów pojawiających się w tomie. Pszoniak zwraca uwagę na szczególny rodzaj pracy nad tą książką, w której wiersze były od początku podporządkowane zamysłowi na dzieło. Poecie zależało na tym, by “zderzać głosy, uwypuklać ich pęknięcia, wynaturzenia, wprowadzać kakofoniczną warstwę tam, gdzie jest to niezbędne. Stąd regularna, rymowana fraza sąsiaduje z połamanymi wersami, proza poetycka wbija się klinem w wiersz, stąd zwichnięta gramatyka i połamane słowa, które zresztą często wyszabrowane przez wiersz zostały z rzeczywistości”. Wykorzystanie głosów, komunikatów z mediów rosyjskich i ukraińskich, przefiltrowanie ich i zestawienie w kolejnych utworach nie było dla mnie zauważalne; zastanawiało mnie, skąd ta polifonia, często pełna fałszywych, trytonowych zestawień pozbawionych na pierwszy rzut oka sensu.


Praca wykonana przez Pszoniaka wydaje się żmudną i niezmiernie wymagającą, lecz efekt bez poznania długiego odautorskiego przypisu, okazał się w części trudny do docenienia. Językowo i koncepcyjnie Karnister jest intrygującą książką, jednak nie w pełni skorzystałem z walorów tekstu, środki użyte przez poetę związały moje możliwości interpretacyjne.


niehalo


Dziękuję



Karnister - Jakub Pszoniak do kupienia na Bonito


W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2025 roku – 7/120; Mierzę dla siebie – 0,6 cm; 72 stron; Wielkobukowe okładkowe bingo – okładka z dużym, dominującym tytułem; Wielkobukowe albo-albo bingo – czarna okładka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz