piątek, 28 lipca 2023

Szczęście - Magdalena Miecznicka

 

Magdalena Miecznicka

Szczęście

Wydawnictwo Literackie

ISBN 978-83-08-08069-6

Rodzina od środka.

Spoza kadru, na którym wszyscy zgodnie się uśmiechają.


Mimo kilku napisanych książek to mój pierwszy kontakt z twórczością Magdaleny Miecznickiej. Dobrze się stało, że ta powieść na mnie trafiła, albo do mnie. Choć jestem starsza od bohaterki Szczęścia, to całkowicie się z nią utożsamiam. Ale do rzeczy. Agata jest mieszkanką stolicy, żoną, matką, siostrą, córką i kochanką. Tytuł książki jest przewrotny, bo Agata nie jest osobą szczęśliwą. I niby nie ma powodów do wielkiej nieszczęśliwości, bo i dzieci zdrowe, i mąż pracujący, zarabiający całkiem przyzwoicie. Ale Agacie czegoś brak. Agata pragnie czegoś innego. Dusi się w tym związku i czuje, jakby była więźniem.

Kobieta nie pracuje, jest freelancerką. Jakby się zastanowić, to takie życie też może dawać jakieś szczęście, a niektórym nawet jego pełnię. Niestety nie Agacie. Sądzi, że się poświęca dla dzieci, dla rodziny i w taki sposób nigdy nie będzie szczęśliwa. Jednak dla dobra potomstwa zamierza trwać w tym związku, który tylko z nazwy jest małżeństwem. Jak ja ją dobrze rozumiem. I sądzę, że nie tylko ja. Takich kobiet jest więcej, nieszczęśliwych w środku, a na zewnątrz przywdziewających uśmiechniętą maskę.


Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób.


Ten cytat z I tomu Anny Kareniny Lwa Tołstoja aż się ciśnie na język podczas czytania Szczęścia. A w sumie czy ktoś zastanawiał się nad tym, co on oznacza, bo myślę, że interpretacji tych słów (choć wydają się oczywiste) może być kilka. Sądzę, że szczęśliwe rodziny mają podobne zasady, wartości, sposoby radzenia sobie z problemami, a te nieszczęśliwe mają problemy unikalne i ich nieszczęście może wynikać z różnic między nimi. I chyba podobnie jest w rodzinie Agaty. Zaburzone więzi emocjonalne i niespełnione oczekiwania nie wróżą niczego dobrego. Zresztą nie każdy jest stworzony do życia rodzinnego. A może zwyczajnie po drodze nie wybrała właściwego człowieka do współżycia? Jak widać, czynników dających szczęście jest mnóstwo i można by tak wyliczać długo. Jedno jest faktem, Agata ogólnie nie jest szczęśliwą osobą i odnoszę wrażenie, że pod tym względem bardzo przypomina mnie. I chyba, jak spojrzycie w lustro, to nie tylko mnie, ale i Was. Prawda? Bo taka Agata jest w każdej z nas. No może nie generalizujmy – prawie w każdej.


Ludzie są na tyle szczęśliwi, na ile sobie pozwolą.

Abraham Lincoln


Magdalena Miecznicka napisała książkę, która może nie spodobać się szerszej rzeszy odbiorców. Wiecie dlaczego? Bo ciągle i wciąż wolimy czytać bajki, a nie historie o prawdziwym życiu. Wolimy wymyślone/wyssane z palca opowieści o tym, jak cudownie i wspaniale żyje się po ślubie. Z jakim uśmiechem prowadzi się dom, nie ma się złych dni, a mąż co drugi dzień wpada z bukietem kwiatów i całuje na dzień dobry, dodając „Kochanie”. To wszystko bajka. Ja akurat bajki lubię, ale nie o życiu. Lubię Andersena, braci Grimm, Perraulta, ale oni nie wciskali nam kitu o pozornie szczęśliwych rodzinach. Miecznicka zdarła zasłonę z tych niby udanych związków. Uchyliła drzwi, zza których nie słychać tylko śmiechu… Zdjęła te wciąż zadowolone maski z twarzy. Pokazała, jak jest naprawdę. I brawa jej za to.


Wszyscy pragniemy szczęścia i bardzo o nie zabiegamy. Ale kiedy już przyjdzie, zaczynamy rozglądać się trwożnie za rachunkiem, jaki nam przyjdzie za nie zapłacić.
Jonathan Carroll


Szczęście ląduje u mnie w tej chwili do dziesiątki najważniejszych książek tego roku. Na pewno znajdzie się w podsumowaniu rocznym. To wyjątkowa książka, przepiękna opowieść o rodzinie w zawieszeniu. To bardzo bolesna historia, nieszczęśliwego życia, po niewłaściwych i nietrafionych wyborach. Poruszająca i zapadająca w pamięć. Książka, do której z całą pewnością jeszcze wrócę, być może więcej niż raz.


monweg


Dziękuję



"Szczęście" do kupienia na Bonito


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2023 roku – 88/120; Mierzę dla siebie – 2,9 cm; 364 stron; Odczarujmy półki – książka z okładką w ulubionym kolorze; Trójka e-pik – małżeństwo po polsku; Wielkobukowe okładkowe bingo - okna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz