niedziela, 9 lipca 2023

Dom bez wspomnień - Donato Carrisi

 

Donato Carrisi

Dom bez wspomnień

La casa senza ricordi

cykl – Pietro Gerber (tom 2)

przekład – Anna Osmólska-Mętrak

Wydawnictwo Albatros

ISBN 978-83-6742-625-1

Już pięć lat spotykam się literacko z Donato Carrisim. To całkiem długi związek i muszę przyznać, że udany (jak do tej pory) i nie mam ochoty go zerwać. Bardzo odpowiada mi styl Włocha, to jak potrafi z leniwego tempa zbudować niesamowite napięcie; spowodować gęsią skórkę na moich ramionach czy dreszcze na plecach bez większego wysiłku. Każda z jego książek przysporzyła mi sporo emocji, ale dwie, które otwierają cykl z florenckim psychologiem przypadły mi do gustu szczególnie.


Dwa lata temu miałam przyjemność poznać Pietra Gerbera w pierwszej odsłonie cyklu Dom Głosów. Od razu śpieszę z wyjaśnieniem, że nie ma potrzeby znajomości tego tomu, by zacząć czytać Dom bez wspomnień. Obie książki łączy praktycznie tylko postać psychologa a historie nie są ze sobą związane. Jednak od siebie szczerze polecam lekturę pierwszego tomu, bo jest zwyczajnie świetny.


Tak, jak w pierwszym tomie towarzyszymy Pietro Gerberowi, który jest specjalistą stosującym hipnozę i mającym na swoim koncie spore sukcesy. Dlatego policja często w beznadziejnych przypadkach korzysta z jego usług. Tym razem pacjentem Gerbera zostaje dwunastoletni Nico, który odnalazł się po ośmiu miesiącach. Wcześniej zaginął wraz z matką. Teraz jest sam, na pierwszy rzut oka nic mu nie dolega, ale… milczy. Wszyscy zdają sobie sprawę, że jeśli nie uda się przeniknąć do świadomości Nica Gerberowi, to nie dokona tego nikt inny.

Chłopiec pod wpływem hipnozy otwiera się już na pierwszej sesji, a historia, którą przedstawia może zmrozić krew w żyłach. Nawet jeśli po tych wyzwaniach policja uważa sprawę za zamkniętą, to dla Gerbera jest dopiero początkiem. Florencki psycholog niemal od razu rozgryzł, że chłopiec został zmanipulowany, a opowieść którą mu „sprzedał” nie jest jego własną historią.


Już po lekturze Domu Głosów mogłam się spodziewać co mnie czeka. Byłam jak przyspawana do książki, nie mogłam jej odłożyć dopóki nie skończyłam. Kolejna nieodkładalna? Zdecydowanie tak! To, co się działo w mojej głowie jest po prostu nie do opisania. Podejrzewałam różne scenariusze, wysuwały się przed moje oczy najróżniejsze rzeczy, ale Carrisi ciągle był dwa kroki przede mną. To on sterował tym wszystkim: Nickiem, Gerberem i mną. Nie sądzę by coś podobnego udało się przed nim jakiemuś innemu pisarzowi. Gdy czytałam Dom bez wspomnień czułam się jakbym była bezwolną lalką; jakbym zatracała samą siebie.

Akcja, która u włoskiego pisarza z reguły nie galopuje i tym razem nie jest spieszna, ale nie usypia. Czytelnik przez ciągłe podenerwowanie nawet nie zauważa upływającego czasu i przewracających się kartek. A możecie mi wierzyć, taki dziwny rodzaj niepokoju towarzyszy podczas czytania prawie przez cały czas.


Na okładce znajduje się cytat z włoskiego dziennika "Corriere della Sera" Jeżeli nie chcesz postradać zmysłów, nie otwieraj tej książki. Nie wiem czy aż postradaniem zmysłów to grozi i czy komuś się to przydarzyło (jeśli tak, to bardzo współczuję), ale trzeba umieć rozdzielić fikcję od prawdy. Zdaję sobie sprawę również z tego, że takie przypadki jakie w swoich książkach opisuje Carrisi mogły/mogą się wydarzyć w rzeczywistości i może to jest aż takie przerażające. Mnie jednak udało się przeczytać i zmysły mam (chyba) w niezłej kondycji.


Myślę, że jeżeli miałam kogoś zachęcić, to już to zrobiłam. Wątpiący i po przeczytaniu tego tekstu, wątpić będzie. Ale wierzę, że jakąś część osób udało mi się przekonać do twórczości Donato Carrisiego.

Nawet jeśli nie zamierzacie rozpoczynać długiej z nim przygody, to przeczytajcie te dwie książki cyklu z Pietro Gerberem, bo naprawdę warto.


monweg

Dziękuję



"Dom bez wspomnień" do kupienia na Bonito

"Dom Głosów" do kupienia na Bonito


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2023 roku – 78/120; Mierzę dla siebie – 2,7 cm; 352 stron; Odczarujmy półki – książki ulubionych autorów; Pod hasłem – Podróżnik – Florencja; Trójka e-pik – wszystkie trzy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz