Aleksander Zograf
Pozdrowienia
z Serbii. Dziennik komiksowy z czasów konfliktu w Serbii
Redards
from Serbia
Przekład
– Monika Świerkosz
Fundacja
Tranzyt
Wydawnictwo
Centrala – mądre komiksy
ISBN
978-83-932072-2-0
Aleksander
Zograf, właśc. Saŝa Rakezic - serbski rysownik, twórca komiksów.
Mieszka w niewielkim serbskim miasteczku Pančevo.
W końcu lat dziewięćdziesiątych XX wieku zaczął rysować
cotygodniowe jednostronicowe Pozdrowienia z Serbii. Umieszczał je w
Internecie, tworząc coś na kształt rysunkowego bloga. Ograniczony
przestrzenią do jednej strony Zograf zdołał jednak w fascynujący
sposób zaprezentować otaczającą go rzeczywistość.
Pozdrowienia z Serbii to zbiór
„kreskówek” i korespondencji Zografa, w których opisuje wojnę
w Bośni/Serbii. Oglądamy te straszne i przykre wydarzenia oczami
Zografa-rysownika; Zografa, który był naocznym świadkiem. Tę
powieść graficzną możemy traktować jak swoisty pamiętnik, w
którym z dziennikarską dokładnością przedstawia historię
swojego kraju.
Aleksander Zograf przybliża nam
wydarzenia z Serbii od roku 1991, ale widać, że szczególnie ważny
jest dla niego okres bombardowania kraju przez wojska NATO.
Kto z nas miał okazję oglądać wojnę
z bliska, a nie tylko przez ekran telewizora? Sądzę, że raczej
niewiele takich osób znajdziemy. Zograf widział i pokazał nam na
czym to polega. Widział wojnę z bliska i teraz my czytelnicy dzięki
niemu również możemy. Mieszkaniec Pančeva
zabiera nas w sam środek konfliktu, który zapoczątkował rozpad
Jugosławii. Zograf operując obrazem i słowem trafia celnie do
naszej świadomości.
Pozdrowienia z Serbii przedstawiają
frustrację zwykłego człowieka, który chciałby ponad wszystko
prowadzić całkiem zwyczajne i normalne życie. Ma problemy ze
zrozumieniem tego, co się wokół niego dzieje: agresja, propaganda,
bombardowanie... To zbyt dużo dla młodego człowieka. I stąd wziął
się pomysł na pokazanie tego zła innym ludziom. Zograf skupia się na
opisywaniu ludzkich uczuć, ale nie traci nic z szczegółów i faktów.
W „Pozdrowieniach z Serbii” jugosłowiański konflikt to chaos kompletny, w którym wszyscy się pogubili – łącznie z państwami Zachodu. Nadrealistyczny rysunek Zografa i celowo zakłócona narracja idealnie ten chaos oddają.
Nie jestem specjalistką od powieści
graficznych. Prawdę mówiąc nie za bardzo je lubię, ale wydaje mi
się, że Zograf wykonał kawał świetnej roboty, dzięki czemu
możemy wziąć do ręki tę niezwykłą publikację. Polecam tym,
którzy poszukują ciekawostek literackich.
monweg
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
Akcja
100 książek w 2020 roku – 2/120; Łów słów - Idzi; Mierzę dla siebie – 1,8 cm;
Olimpiada czytelnicza – 182 stron; Trójka e-pik – powieść
graficzna; WyPożyczone
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz