środa, 17 lipca 2019

Przeznaczenie i pierwszy pocałunek - Kasie West


Kasie West
Przeznaczenie i pierwszy pocałunek
Fame, Fate and the First Kiss
Przekład – Jarosław Irzykowski
Wydawnictwo Feeria Young
ISBN 978-83-7229-850-8



Kasie West jest amerykańską pisarką specjalizującą się w powieściach dla młodzieży. Przeznaczenie i pierwszy pocałunek to moje kolejne spotkanie z jej twórczością. Wcześniejsze powieści West dostarczały mi wystarczającej ilości rozrywki, bym sięgała po następne. Jednak muszę przyznać, że zaczynają mnie już męczyć te historie, zawsze kończące się happy endem. Ile można czytać o dziewczynach wpisanych w schemat Kopciuszka? Ale jeszcze potrafię przypomnieć sobie, jak to było, gdy sama miałam naście lat. Wtedy takie książki bym pochłaniała, więc będąc już po lekturze postaram się napisać tak, jakbym cofnęła się w czasie (nie wiem tylko czy mi się to uda).
Lancey Barnes, odkąd tylko pamięta, marzy o byciu aktorką. Kiedy dostaje szansę na zagranie w hollywoodzkim filmie, nie waha się ani chwili. Jej największe marzenie właśnie się spełnia!
Jednak dziewczyna szybko dostrzega, że życie w świetle reflektorów ma swoje ciemne strony... Codzienność gwiazdy filmowej jest rozczarowująca, a inni aktorzy trzymają ją na dystans. Do tego tata znajduje jej korepetytora, który sprawia wrażenie, jakby co niedziela śpiewał w chórze kościelnym.

Marzenia. Kto ich nie ma? Jedni marzą o lepszym dniu, o zdrowiu; inni o wyjeździe za granicę, a niektórzy maja marzenia olbrzymie. Takie wielkie marzenie ma bohaterka najnowszej powieści Kasie West, Lancey. Dziewczyna marzy, by zostać aktorką. Wypadałoby się teraz zapytać, co zostaje z naszych marzeń? Najczęściej pozostają projektem na papierze, albo zagnieżdżają się w jakiejś szufladce w mózgu. Lancey jest szczęściarą, bo oto dostaje propozycję zagrania w hollywoodzkiej produkcji. O czymś podobnym, to faktycznie można tylko pomarzyć. Komu udałoby się urzeczywistnić takie nadzieje? Takie rzeczy po prostu nie przydarzają się normalnym ludziom. Ale to nie jest życie, to książka i rządzi się innymi prawami.

Bardzo szybko Lancey przekonuje się, że to cudowne życie niby-gwiazdy, jest mocno rozreklamowane. Zderzenie marzenia z rzeczywistością bywa bolesne. I w tym wypadku nie jest inaczej. Koledzy po fachu nie istnieją. I w ogóle nic nie wygląda tak, jak sobie wyobrażała. W dodatku poważnie opuściła się w nauce. Ojciec „zatrudnił” dla niej korepetytora, Donovana, ucznia szkoły, w której nastolatka ma oddzielny, indywidualny program nauczania.


Donovan i Lancey (w sumie to trochę mylące – na okładce jest Lancey, ale w treści książki już Lacey – więc jak jest faktycznie?). Na początku taki zlepek nie istniał i nie było mowy o żadnym związku. Ale jak to bywa w powieściach Kasie West, bez takich perturbacji się nie obejdzie. Wiadomo jakieś miłostki muszą być. Lancey od początku nie przepada za Donovanem. Porównuje go do chórzysty z kościoła. Jednak wraz z upływem czasu relacje między młodymi ludźmi ulegają zmianie. Czy pojawi się głębsze uczucie? Czy będzie z tego trwalszy związek?

Przeznaczenie i pierwszy pocałunek to ciepła i napisana z niebywałą lekkością książka. Głównymi tematami dominującymi we wszystkich powieściach West jest przyjaźń i miłość. Jednak nie oczekujcie ckliwego romansidła, bo go tutaj nie ma. Trzeba przyznać, że autorka Chłopaka z sąsiedztwa potrafi oddać emocje, ale muszę zarzucić jej tym razem powtarzalność. Coraz częściej poznając książki West czuję się jakbym czytała wciąż i wciąż od nowa tę samą opowieść.

Najnowsza powieść Kasie West, tak jak jej poprzedniczki na pewno znajdzie wiele odbiorczyń (uważam, że po książki Amerykanki sięgają przede wszystkim dziewczęta). Tym razem nie napiszę, że ta historia spodoba się każdej z nas bez względu na wiek – i to widzę po sobie. Jednak piętnastolatki i trochę starsze dziewczęta znajdą w tej książce coś dla siebie. To idealna odskocznia od monotonii dnia codziennego, a poza tym cudownie będzie poczytać ją na ławce w parku czy na leżaku. Pogoda w tym momencie będzie waszym sprzymierzeńcem.

Polecam Przeznaczenie i pierwszy pocałunek nastolatkom i wierzę, że ta opowieść im się spodoba. Przecież właśnie nastolatki mają głowę pełną marzeń, nie tylko tych wielkich.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2019 roku – 67/120, Czytamy nowości, Łów słów – znaczenie, całun; Olimpiada czytelnicza – 383 stron, Mierzę dla siebie – 2,7 cm, Misja specjalna, Zatytułuj się 3 – P, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone

5 komentarzy:

  1. Jeszcze nie poznałam twórczości autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki. Czas to zmienić 😀
    Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mówię nie, bo czytałam już powieści tej autorki, ale tak jak napisałaś - bardziej ta książka skierowana jest do "nastu" lat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze przyznam, że nie znam twórczości autorki. Oczywiście, czytałam sporo recenzji, ale jakoś tak... no sama nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie to taka przyjemna lektura na jeden wieczór, żeby zresetować mózg 😁 Dla nastolatek idealna, kiedy mam sentyment do takiej literatury, to chciałabym zawsze trafiać na takie książki. Niezbyt głupia, sympatyczna, mimo wszystko nie do końca sztampowa. Mnie nawet przekonała do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń