czwartek, 25 kwietnia 2019

Lwowski ptak - Piotr Tymiński


Piotr Tymiński
Lwowski ptak
Wydawnictwo Novae Res
ISBN 978-83-814-7172-5



Piotr Tymiński, rocznik 1969, polski historyk i pisarz. Jest specjalistą w dziedzinie mniejszości etnicznych w Polsce. Autor książek: Wołyń. Bez litości oraz Przybysz. Prywatnie jest ojcem dwóch dorosłych synów. Ja postanowiłam poznać twórczość Piotra Tymińskiego od Lwowskiego ptaka, którą to książką autor złożył hołd Orlętom Lwowskim.

Dla tych, którzy nie wiedzą – Orlęta Lwowskie to określenie młodych mieszkańców Lwowa, którzy w listopadzie 1918 roku walczyli o miasto z oddziałami wojsk ukraińskich. We Lwowie wówczas nie było regularnych oddziałów wojskowych. Obrona powstawała spontanicznie małymi, słabo uzbrojonymi grupami.

Bohaterką powieści Lwowski ptak jest piętnastoletnia Antonina, zwana po prostu Tońką. Dziewczyna jest odważna, waleczna i chce działać. Nie dla niej bycie sanitariuszką. A to jest rola dla dziewcząt. Podejmuje jedyną słuszną decyzję, by wraz z innymi walczyć na froncie. Ścina piękny, długi warkocz, zakłada szkolny mundur brata i jako Hipolit wkracza w męski świat z bronią w ręku.

Towarzyszymy Antoninie/Hipolitowi podczas obrony Lwowa w dniach 1-22 listopada 1918 roku. Przyznaję, że niesamowita jest postać wykreowana przez Tymińskiego. Musimy zdać sobie sprawę, że choć Antonina jest postacią fikcyjną, to były takie dziewczęta, jak ona. Takie odważne. Takie, które potrafiły rzucić wszystko i walczyć o ojczyznę. Zaszczepiany w rodzinnych domach patriotyzm przełożył się na chęć obrony kraju. Delikatna Tońka szybko musiała nauczyć się, jak stać się żołnierzem, z bronią w ręku, unikając kul, walczyć z nieprzyjacielem.

Przyśniła się dzieciom Polska
czekana przez tyle lat,
do której modlił się ojciec,
za którą umierał dziad.

- z wiersza Edwarda Słońskiego

Jakie inne są dzisiejsze nastolatki. Młode dorosłe, ufryzowane, wymalowane, wystrojone. Używają takiego języka, że często nie mam pojęcia o czym rozmawiają. Zastanawiam się co mają w głowach i jakie wartości im przyświecają. Czy któraś z nich tak, jak Antonina, byłaby w stanie stanąć naprzeciwko wroga odważnie z dumnie podniesioną głową. Czy którąś z nich byłoby stać na takie poświęcenia. Dla większości z nich dramatem jest złamany paznokieć...


Piotr Tymiński bez zadęcia i moralizatorstwa opisuje dwadzieścia jeden dni obrony Lwowa. Przedstawia walki łącząc wiedzę historyczną z porywającym stylem. Żywo i bardzo przystępnie odmalowuje dramatyzm tamtych dni. Przy tej książce na pewno nie zaznacie nudy, a może nawet polubicie historię.

Powieść Lwowski ptak powstała dla uczczenia Orląt. Niedawno obchodzona była setna rocznica tych wydarzeń. Od tego czasu sporo się zmieniło. Możemy już odwiedzać cmentarz Łyszczakowski we Lwowie z jego autonomiczną częścią, gdzie znajdują się mogiły uczestników bitwy o Lwów. Mogiły kwiatu lwowskiej młodzieży. Gimnazjalistów i studentów, często jak bohaterka tej książki, jeszcze dzieci. Najmłodszy obrońca Lwowa miał zaledwie 9 lat.

Był jednak czas, kiedy ci, co leżą w niepoliczonych lwowskich grobach, musieli uczynić rzecz wielką i sprawiedliwą. Zrozpaczeni widząc, że niczego nie dokażą sercem, musieli walczyć (…) Podpisali swoją krwią manifest o nienaruszalności granic, a granice wytyczyli kopcami swoich grobów (…)
Im nie wolno pokazywać łez. To bohaterskie dzieci, które nie płakały. Nawet ich matki, święte, ofiarne matki, ukrywają łzy, aby ich nie smucić. Przecież oni ginęli po to, aby radość i miłość wyrosły w ich mieście. To dumne chłopaki, to dumne dziewczęta! To gniazdo orląt! (Kornel Makuszyński Uśmiech Lwowa)

Piotr Tymiński napisał książkę ważną, po którą powinni sięgać wszyscy. Nastolatki i dorośli. Ja jestem z rocznika kiedy historię w szkole się fałszowało, a za jakieś niechcący rzucone słowo można było być zawieszonym w prawach ucznia. Mnie się akurat zdarzyło i nie wstydzę się tego. Wyrosłam w domu, w którym pielęgnowało się historię – prawdziwą historię. Wyrosłam w domu podobnym do tego, w którym wychowała się Antonina. Ja też od dziecka miałam zaszczepioną miłość do ojczyzny. Jestem Polką i choć jestem z tego powodu dumna, to niestety także często się wstydzę za naszych rodaków (ale to już inna historia).


Szczerze polecam powieść Lwowski ptak, nie tylko wielbicielom historii. Trzeba czytać takie książki, by wiedzieć, by zrozumieć, by nigdy nie zapomnieć.

Dziękuję Piotrowi Tymińskiemu

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2019 roku – 41/120, Czytam, bo polskie, Olimpiada czytelnicza – 378 stron, Mierzę dla siebie – 3,2 cm, W 200 książek dookoła świata – Polska, Wielkobukowe bingo – powieść historyczna

7 komentarzy:

  1. Ta książka z pewnością przypadnie do gustu mojemu mężowi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przeczytam tę powieść. Tońka już podbiła moje serce, i to bez broni w ręku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że powstają takie książki. Nie można zapominać o tej części naszej historii i o tych odważnych młodych ludziach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi cudownie. Zapisuję tytuł i mam nadzieję, że szybko uda mi się nabyć tę książkę. Uwielbiam książki, które pokazują pewną część naszej historii, bazując nie tylko na nudnych faktach i datach, ale też na uczuciach.

    OdpowiedzUsuń