Autor
– Lynn Weingarten
Tytuł
– piękne samobójczynie
Tytuł
oryginału – Suicide Notes from Beautiful Girls
Przekład
– Maria Kabat
Wydawnictwo
Feeria Young
ISBN
978-83-7229-720-4
Lynn Weingarten jest
bestsellerową autorką i dyrektorem kreatywnym w Dovetail Fiction. W przeszłości
Lynn redagowała i opracowywała książki. Mieszka na Brooklynie. Powieść piękne
samobójczynie znajdowała się na liscie bestsellerów New York Timesa przez pięć
tygodni.
Wiem, że nie ocenia się książki
po okładce, ale to właśnie okładka sprawiła, że nabrałam ochoty na przeczytanie
pięknych samobójczyń. Przyciągająca wzrok okładka, prosta z wypalonymi
zapałkami… Drugim powodem był tytuł. Czy było warto?
Kiedyś June i Delia były najlepszymi przyjaciółkami. To był ten rodzaj przyjaźni, który jest ważniejszy od rodziny czy związków z chłopakami. To było jak miłość, tylko bardziej. Rok temu wszystko się zmieniło. Delia, June i jej chłopak Ryan spędzali razem wieczór, dobrze się bawiąc, gdy sytuacja wymknęła się spod kontroli. Następnego dnia rano nic już nie było takie samo. Teraz Delia jest martwa…
June i Delia… Delia i June…
Trudno o aż tak odmienne charaktery. Ale dowiedziono już, że przeciwieństwa się
przyciągają. I tak jest (było) z tymi dwiema dziewczynami. June – spokojna,
cicha, raczej wycofana, z niską samooceną. Delia – przebojowa, odważna, głośna,
władcza. Były prawie nierozłączne. Były… W przypadku tych dwóch nastolatek
możemy śmiało mówić o toksycznej przyjaźni, w której pierwsze skrzypce grała oczywiście Delia. To ona zawsze musiała być w centrum
zainteresowania, absorbowała swoimi problemami, to jej pomysły musiały być
realizowane. Przyjaciółka?
June nie może się pogodzić ze
śmiercią Delii (tym bardziej, że zignorowała telefon od niej, krótko przed
śmiercią) i nie wierzy, że dziewczyna popełniła samobójstwo. Nie Delia, która
twardo stąpała po ziemi. Niemożliwe. A gdy dowiaduje się w jaki sposób odebrała
sobie życie, jest prawie pewna, że ktoś musiał jej w tym pomóc. Delia bała się
tylko jednej rzeczy – ognia, więc niemożliwe żeby wybrała śmierć w płomieniach.
June zaczyna szukać odpowiedzi na kłębiące się w głowie pytania i wątpliwości.
W miarę jak zagłębia się w swoje prywatne śledztwo, dowiaduje się coraz więcej
o Delii i przekonuje się, że tak naprawdę to chyba jej nie znała.
Pomysł na książkę był dobry,
ale niestety coś nie zagrało w realizacji. piękne samobójczynie to historia
interesująca, ale napisana w taki sposób, że czytelnik musi się bardzo
kontrolować żeby nie ziewać. Przyznaję, że trochę się wynudziłam i nie bardzo
mnie ta opowieść wciągnęła. Czytanie szło mi jak po przysłowiowej grudzie.
piękne samobójczynie to miał
być thriller. Piszę miał, bo z thrillera pozostała sama nazwa. Zdecydowanie
jest to całkiem zwyczajna młodzieżówka. Fakt z ciekawą tematyką, ale z
niewykorzystanym potencjałem. Być może najmocniejszą stroną książki są kreacje
dwóch przyjaciółek, lecz byłoby znacznie lepiej gdybym choć troszeczkę polubiła
którąś z dziewcząt. Niestety nie zżyłam się z żadną z bohaterek i jestem pewna,
że gdybym była młodsza nie chciałabym się z nimi zaprzyjaźnić.
Podsumowując, nie jest to
powieść wysokich lotów i jestem pewna, że nie będę pamiętała jej zbyt długo.
Jednak sądzę, że młodszym czytelnikom historia stworzona przez amerykańską
pisarkę może się spodobać. Mam tylko nadzieję, że nie będą się identyfikować z
żadną z dziewczyn. Czy polecać? Oto jest pytanie. Wszystko zależy od tego czego
w danym momencie poszukujecie. Jeżeli macie ochotę na jakieś ambitniejsze
dzieło, to nie jest książka dla was. Ale decyzję pozostawiam wam.
Dziękuję
Książka bierze udział w
wyzwaniach:
ABC czytania – wariant 1, Akcja
100 książek w 2018 roku – 24/100, Czytelnicze igrzyska, Olimpiada czytelnicza –
336 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 24/52, Przeczytam tyle, ile mam
wzrostu – 2,6 = 17,4 cm, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone, Wyzwanie Czytamy
nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – osoba, przymiotnik
Oj, u mnie na ziewaniu by się raczej nie skończyło. Szkoda potencjału i... przereklamowania.
OdpowiedzUsuńWiesz Marto, to moje zdanie, ale spojrzałam na LC i opinie są bardzo różne, więc widać, że nie tylko mnie nie zachwyciła.
Usuń