sobota, 6 stycznia 2018

Jej ostatni oddech - Robert Dugoni

Autor – Robert Dugoni
Tytuł – Jej ostatni oddech
Tytuł oryginału – Her Final Breath
Cykl – Tracy Crosswhite
Przekład – Lech Żołędziowski
Wydawnictwo Albatros
ISBN 978-83-81250447-4


Robert Dugoni jest amerykańskim pisarzem, którego książki zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i wydane w ponad dwudziestu krajach. Dwie z jego powieści były nominowane do nagrody Harper Lee. Jej ostatni oddech to druga książka z detektyw Tracy Crosswhite w roli głównej, i jest kontynuacją Grobu mojej siostry. Niestety nie przeczytałam wcześniejszej powieści i momentami tego żałowałam. Jednak po lekturze uważam, że można przeczytać książkę i nawet się za bardzo nie pogubić. Jej ostatni oddech to moje pierwsze spotkanie z twórczością Dugoniego.

We wcześniejszej książce Tracy straciła siostrę i prawdę mówiąc jeszcze się nie otrząsnęła. Nie ma jednak czasu na zbyt długą żałobę, bo już czeka na nią kolejne zadanie. Północna częścią Seattle wstrząsają morderstwa młodych kobiet. Policja podejrzewa, że jest to dziełem seryjnego mordercy, którego nazwała Kowbojem z powodu specyficznego pętania sznurem swoich ofiar. Niestety zabójca nie pozostawia żadnych śladów, więc trudno jest trafić na jego trop. Tracy zaczyna przypuszczać, że również stanie się jego celem. Ale żeby zbliżyć się do rozwiązania sprawy trzeba  zacząć poszukiwania w przeszłości, lecz komuś najwyraźniej zależy żeby stare dochodzenia pozostały zamknięte. Czy Tracy uda się rozwikłać zagadkę i znaleźć Kowboja?

Thriller? Według mnie raczej kryminał. I to taki, który od początku nie wciąga, a wręcz nudzi nieśpiesznym tempem. Później jest znacznie lepiej, ale trudno mi stwierdzić żeby był to rasowy kryminał z górnej półki. Choć czytałam już lepsze Jej ostatniego oddechu nie oceniam najgorzej.

Lubię kobiece bohaterki. Detektyw Crosswhite pracująca w sekcji ciężkich przestępstw kryminalnych jest kobietą silną, charyzmatyczną, odważną i zaangażowaną. Do tego Tracy da się lubić i można się z nią utożsamiać, nie będąc samej śledczą. Pani detektyw jest wszak istotą z krwi i kości, która oprócz sukcesów, ponosi także porażki i miewa różne słabości. W rozwiązaniu sprawy wspiera ją adwokat Dan, który prywatnie jest jej partnerem.

Jej ostatni oddech czytało mi się nierówno. Raz bardzo ciężko było mi przebrnąć przez opowiadaną przez Dugoniego historię, innym razem czytanie sprawiało mi naprawdę czystą przyjemność. Książka napisana jest niemiarowo, więc trudno określić ją jednoznacznie – dobra… zła… Jednak sądzę, że czytelnicy lubiący ten gatunek literacki będą zadowoleni (mniej lub bardziej). Czy sięgnę w przyszłości po kolejną powieść amerykańskiego pisarza, tego nie wiem. Być może tak, ale nie będę miała parcia.

Czy polecać Jej ostatni oddech? Osobom, które przeczytały Grób mojej siostry i się im podobało, zdecydowanie polecam. Czytelnikom, którzy zęby na kryminałach zjadły może ta książka nie przypaść do gustu, lub będą mieć podobne odczucia do moich. Jeśli jednak chcecie dowiedzieć się kto jest Kowbojem krępującym swoje ofiary, to nie czekajcie i przeczytajcie tę książkę, ale od siebie dodam, że radzę najpierw wziąć do ręki pierwszą część opowieści z dzielną panią detektyw.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:
ABC czytania – wariant 1, Akcja 100 książek w 2018 roku – 2/100, Czytelnicze igrzyska, Olimpiada czytelnicza – 400 stron, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 2/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3 = 6,7 cm, Wyzwanie Czytamy nowości

6 komentarzy:

  1. Byłam bardzo ciekawa "Grobu mojej siostry", więc jeśli będę miała okazję, zacznę od tej powieści, a potem zdecyduję, czy mam ochotę na kolejną ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę na tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kryminały nie należą do moich ulubionych gatunków. więc nie wiem czy po ten sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja natomiast nie przepadam za wszelkiej maści poradnikami, ale czasem zdarza mi się jakiś przeczytać :)

      Usuń