poniedziałek, 15 stycznia 2018

Fake it - Sandra Nowaczyk

Autor – Sandra Nowaczyk
Tytuł – Fake it
Wydawnictwo Feeria Young
ISBN 978-83-7229-711-2


Fake it to druga po Friendzone powieść młodziutkiej, bo siedemnastoletniej pisarki. Sandra pisze o młodych ludziach w swoim wieku, bo też ich problemy są jej najbliższe. Zdaję sobie sprawę, że na półkach w księgarniach zalega mnóstwo podobnych opowieści, ale ile z nich zostało napisanych przez tak młode osoby? Niewiele, a może żadna. I już ten fakt skłania do chęci zapoznania się z punktem widzenia nastolatki. Zatem książki w dłonie i dajmy szansę młodości. Sprawdźmy co chce nam przekazać.

Fake it to moje drugie spotkanie z twórczością Sandry Nowaczyk. Friendzone było zaskakująco dobrym debiutem (zaskakującym, biorąc pod uwagę wiek autorki). Nie mogło być inaczej, musiałam przeczytać kolejną książkę. I cóż mogę powiedzieć świeżo po lekturze – nie zawiodłam się. Nie jestem nastolatką i na pewno mam zakłócony odbiór takich powieści, ale przecież nie tak dawno mój syn miał naście lat, więc potrafię spojrzeć na takie historie trochę inaczej. A poza tym kiedyś też miałam siedemnaście lat i marzenia, że też będę pisać książki.

Sara Sparks, która woli by zwracano się do niej po nazwisku, jest bohaterką najnowszej powieści Sandry Nowaczyk. Siedemnastolatka do dziesiątego roku żyła jak w bajce. Brak kłopotów finansowych, niezłe mieszkanko i kochający rodzice – czego więcej potrzeba dziecku do pełni szczęścia? Jednak wszystko się w jednym momencie diametralnie zmieniło. Matka Sparks postanawia pewnego dnia odejść i opuścić córkę i męża. W głowie dziesięciolatki powstaje scenariusz, który od tej pory pielęgnuje jak relikwię. Dziewczyna uważa, że stała się bezpośrednią przyczyną odejścia mamy. Od tej chwili żyje w poczuciu winy i wyrzutów sumienia.

Sparks od lat planuje pewien dzień, który właśnie ma nastąpić. Chce odebrać sobie życie, bo nie widzi sensu w jego kontynuacji. Napisała nawet pożegnalny list… Przewrotny los ma jednak inne plany i stawia na drodze Sparks nieznajomą nastolatkę. Czy to spotkanie może pokrzyżować plany Sparks? Nie, nie zdradzę. Jeśli chcecie się dowiedzieć, to musicie przeczytać Fake it.

Cóż mogę napisać o najnowszej powieści Sandry Nowaczyk? Nie jest źle napisana, choć uważam, że jest przegadana. Jednak biorąc pod uwagę wiek autorki (tak, ja znowu o tym wieku) sądzę, że należy dać jej szansę i zdecydowanie obserwować dalsze „poczynania”. Postaci są wykreowane poprawnie, ale wszystko to nie jest ważne i schodzi na dalszy plan. Najważniejszy jest temat książki, bo przecież młodzi ludzie też zmagają się z wieloma problemami, nie zawsze sobie z nimi radząc, a my dorośli nie w pędzie codzienności nie zauważamy tego, że z naszymi pociechami dzieje się coś złego. Nie mamy czasu, albo chęci żeby poświęcić im minimum uwagi. Często zdani są tylko na samych siebie. Nie zawsze zdarza się natrafić na bratnią duszę, jak było w przypadku bohaterki tej książki.

Długotrwała izolacja, której dobrowolnie poddała się główna bohaterka może prowadzić do myśli prześladowczych czy samobójczych, a z całą pewnością do depresji. Poznając Sparks odnosi się wrażenie, że jest to osobowość depresyjna, która piętrzy problemy i słucha podszeptów swojego umysłu. Tematyka sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko i z ciekawością (co dalej?). Jednak po dojściu do zakończenia ma się ochotę porwać książkę na strzępy. Dobrze, że potrafię nad sobą panować.

Fake it jest powieścią dla młodzieży i (niestety) znajdzie się na pewno sporo osób, które będzie się identyfikowało ze Sparks. Z oczywistych powodów starsi czytelnicy mogą zwyczajnie nie poczuć klimatu tej książki. Historia przedstawiona przez Sandrę wywołuje emocje, często skrajne. Sądzę, że sporej ilości młodzieży ta powieść się przypadnie do gustu. Ja na razie twórczość Sandry „kupuję” i jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej. Tymczasem Fake it polecam młodym ludziom i ich rodzicom.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

ABC czytania – wariant 1, Akcja 100 książek w 2018 roku – 4/100, Czytam, bo polskie, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza - 288 stron, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 4/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,2 = 12,2 cm, W 200 książek dookoła świata – Polska, Wyzwanie Czytamy nowości

2 komentarze:

  1. 17 - letnia pisarka? Podziwiam zapał, ciekawe czy wyrośnie z niej wartościowa autorka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siedemnaście lat i druga książka. Też jestem ciekawa jaka będzie jej dalsza droga.

      Usuń