Styczeń ledwo się zaczął (szampanem i fajerwerkami), a już się skończył. Miałam nadzieję, że czas trochę zwolni w nowym roku, ale jednak nie. Mam wręcz wrażenie, że gna jeszcze szybciej. Na pewno nie pomaga aura - jest ponuro, szaro-buro, często deszczowo i wietrznie. Słowem - paskudnie. Listopad w styczniu?
Oto książki, które przeczytałam w styczniu:
Przeczytałam:
- książek - 8
- stron - 3218, czyli dziennie - 103
Jak wiecie nie potrafię sobie odmówić i biorę udział w wielu wyzwaniach. Nic się nie zmieniło w tym roku. A tak sobie poradziłam (lub nie) wyzwaniowo:
- ABC czytania - 8
- Bezsenne wyzwanie 2018 - 0
- Czytam, bo polskie - 3
- Czytelnicze igrzyska 2018 - 8
- Dziecięce poczytania - 5
- Grunt to okładka - 0
- Łów słów 2018 - 1
- Mini czelendż 2018 -
- Olimpiada czytelnicza - 8
- Pod hasłem - 8
- Przeczytam 52 książki w 2018 roku - 8
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 24,7 cm
- Świat kultury 2018 - 2
- W 200 książek dookoła świata - 8
- Wielkobukowe wyzwanie - 1
- Wyzwanie biblioteczne - 0
- Wyzwanie Czytamy nowości - 8
- Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy - 2
- Wyzwanie Tropem fantastycznych postaci - 1
- Wyzwanie u Magdalenardo 2 w 1 - 1
- Z półki - 0
Do czerwca - Zatytułuj się! - 0
Słabo to wygląda jak na początek roku. Może później będzie trochę lepiej. Dobrze jest pobijać swoje własne rekordy :)
A jak Wam minął pierwszy miesiąc roku?
Słabo to wygląda jak na początek roku. Może później będzie trochę lepiej. Dobrze jest pobijać swoje własne rekordy :)
A jak Wam minął pierwszy miesiąc roku?
Zapraszam do przyłączenia się do wyzwań przeze mnie prowadzonych: Bibliotecznego oraz Czytamy nowości
Zapraszam również na mój drugi blog > tutaj
Podoba mi się Twój nowy image podsumowania miesiąca w tonacjach szarości i z Twoim słoniem na początku. Lista wyzwań robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńA u mnie jutro podsumowanie w tabeli, ale bardziej zaawansowanej matematycznie ;)
Nowy rok = zmiana. Szarości chyba bardziej do mnie przemawiają. Wystarczająco dużo kolorów jest na bokach.
UsuńCzekam na Twoje podsumowanie.
A wyzwania lubię, różnie sobie z nimi radzę, ale tak musi być.
Czytałam 'Złotą godzinę'. Miloszewskiego nie. Brzydka okładka.
OdpowiedzUsuńZdarzają się i nie za piękne okładki, ale z ciekawą treścią :)
UsuńMiłoszewski nie zachęca mnie, bo czytałam 'Bezcennego'.
Usuń8 przeczytanych książek, to w mojej ocenie bardzo dobry wynik. A te szarości wyglądają bardzo intrygująco :)
OdpowiedzUsuńBywało dwa razy tyle, więc mnie ten wynik nie powala. I dziękuję za te szarości :)
UsuńNie czytałam żadnej z tych książek, ale gratuluje Ci wyniku ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi i mój styczeń to on z kolei się ciągnął i leciał bardzo powoli ;)
Pozdrawiam,
https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńChciałabym bardzo, żeby mój czas troszkę zwolnił.
8 książek do dobry wynik.....ja tylko trzy.
OdpowiedzUsuńI nie ścigam się już w żadnym wyzwaniu a Ciebie szczerze podziwiam za wytrwałość....że też to ogarniasz.
Szarość i sepia....kolory, które też lubię.
Te szarości bardziej pasują do mojej słoniowej pasji...
UsuńA wyzwania, no cóż, jestem wyzwaniożercą :)