środa, 31 stycznia 2018

Czytelnicze podsumowanie miesiąca - styczeń

Styczeń ledwo się zaczął (szampanem i fajerwerkami), a już się skończył. Miałam nadzieję, że czas trochę zwolni w nowym roku, ale jednak nie. Mam wręcz wrażenie, że gna jeszcze szybciej. Na pewno nie pomaga aura - jest ponuro, szaro-buro, często deszczowo i wietrznie. Słowem - paskudnie. Listopad w styczniu?


Oto książki, które przeczytałam w styczniu:

 

 

 

  

Przeczytałam:
- książek - 8
- stron - 3218, czyli dziennie - 103

Jak wiecie nie potrafię sobie odmówić i biorę udział w wielu wyzwaniach. Nic się nie zmieniło w tym roku. A tak sobie poradziłam (lub nie) wyzwaniowo:
Do czerwca - Zatytułuj się! - 0

Słabo to wygląda jak na początek roku. Może później będzie trochę lepiej. Dobrze jest pobijać swoje własne rekordy :)

A jak Wam minął pierwszy miesiąc roku?

Zapraszam do przyłączenia się do wyzwań przeze mnie prowadzonych: Bibliotecznego oraz Czytamy nowości

Zapraszam również na mój drugi blog > tutaj 



11 komentarzy:

  1. Podoba mi się Twój nowy image podsumowania miesiąca w tonacjach szarości i z Twoim słoniem na początku. Lista wyzwań robi wrażenie.
    A u mnie jutro podsumowanie w tabeli, ale bardziej zaawansowanej matematycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowy rok = zmiana. Szarości chyba bardziej do mnie przemawiają. Wystarczająco dużo kolorów jest na bokach.
      Czekam na Twoje podsumowanie.
      A wyzwania lubię, różnie sobie z nimi radzę, ale tak musi być.

      Usuń
  2. Czytałam 'Złotą godzinę'. Miloszewskiego nie. Brzydka okładka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarzają się i nie za piękne okładki, ale z ciekawą treścią :)

      Usuń
    2. Miłoszewski nie zachęca mnie, bo czytałam 'Bezcennego'.

      Usuń
  3. 8 przeczytanych książek, to w mojej ocenie bardzo dobry wynik. A te szarości wyglądają bardzo intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywało dwa razy tyle, więc mnie ten wynik nie powala. I dziękuję za te szarości :)

      Usuń
  4. Nie czytałam żadnej z tych książek, ale gratuluje Ci wyniku ;)
    Jeśli chodzi i mój styczeń to on z kolei się ciągnął i leciał bardzo powoli ;)

    Pozdrawiam,
    https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Chciałabym bardzo, żeby mój czas troszkę zwolnił.

      Usuń
  5. 8 książek do dobry wynik.....ja tylko trzy.
    I nie ścigam się już w żadnym wyzwaniu a Ciebie szczerze podziwiam za wytrwałość....że też to ogarniasz.
    Szarość i sepia....kolory, które też lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te szarości bardziej pasują do mojej słoniowej pasji...
      A wyzwania, no cóż, jestem wyzwaniożercą :)

      Usuń