Autor
– Cormac McCarthy
Tytuł
– Droga
Tytuł
oryginału – The Road
Przekład
– Robert Sudół
Wydawnictwo
Literackie
ISBN
978-83-08-04839-9
Cormac McCarthy – amerykański
pisarz uważany za jednego z czterech – obok Thomasa Pynchona, Roberta DeLillo i
Philipa Rotha – najlepszych współczesnych pisarzy amerykańskich, następcę
Faulknera. Droga – bestseler New York Timesa, przyjęta do Klubu
Książki Oprah Winfrey, w 2007 roku otrzymała Nagrodę Pulitzera oraz najstarszą
angielską nagrodę literacką James Tait
Black Memorial Prize.
Obudził się zimną nocą w lesie, wyciągnął rękę i dotknął śpiącego obok dziecka. Noce ciemniejsze od ciemności, każdy nowy dzień bardziej szary od poprzedniego. Jakby to był atak jakiejś lodowatej jaskry, zacierającej obraz świata. Jego dłoń wznosiła się i opadała łagodnie wraz z każdym bezcennym oddechem.
Gdy przeczytałam te cztery
zdania rozpoczynające Drogę wiedziałam już, że mam do czynienia z nie byle jaką książką. Powieść
McCarthy’ego okazała się warta każdej minuty spędzonej na jej lekturze. Kilka
przymiotników powinno załatwić sprawę i pokazać wam jakie wrażenie na mnie
zrobiła: kompletna, rewelacyjna, poruszająca, hipnotyzująca, wzruszająca… i można
by tak wymieniać bez końca. A jednym słowem: arcydzieło!
Mężczyzna i chłopiec. Ojciec i syn.
I świat szary, zakurzony, jałowy. To bohaterowie Drogi McCarthy’ego. Ziemia
po apokalipsie… Nie ma nic – żadnego życia prócz niedobitków. Nie ma roślin,
ptaków, zwierząt. A ci co przetrwali z reguły nie mają dobrych zamiarów. Szerzy
się brutalność, a ludzie stają się kanibalami, których za wszelką cenę należy
unikać. Tę niegościnną i zniszczoną ziemię przemierzają ojciec i syn,
zmierzając ku wybrzeżu. Wokół nich –
świat, w którym nawet nadzieja już umarła, lecz nadal – dzięki łączącej ich
więzi – trwa miłość…
Szli dalej, wychudzeni i brudni jak uliczni narkomani. Koce naciągnięte na głowy w obronie przed zimnem, parujące oddechy, nogi powłóczące w czarnych, miałkich zaspach. Przemierzali szeroką nadmorską równinę, gdzie wśród wyjących kłębów popiołu ziemski wiatr gnał ich do szukania byle schronienia.
W tych kilku zdaniach
przedstawiłam wam z czym będziecie mieli do czynienia. Chociaż nie, nie jestem
wszak w stanie napisać jakie emocje będą wami targać w trakcie lektury. I
powiem wam jedno: tę książkę trzeba przeczytać. Nawet jeśli sądzicie, że
powieści postapokaliptycznych macie już dosyć. Ta historia jest inna, bo ona
przedstawia nam oprócz faktycznego zniszczenia ziemi, miłość. Miłość jaka jest
w stanie połączyć tylko osoby, które naprawdę darzą się prawdziwym uczuciem:
rodzica i dziecko.
Nie zamierzam się rozpisywać,
bo zwyczajnie nie widzę potrzeby. Droga
jest warta każdego czasu, choć muszę przyznać, że czyta się tę książkę zbyt
szybko. Wstydzę się, że pochłonęłam tę opowieść, bo powinno się ją celebrować.
Ale cieszę się, że posiadam swój własny egzemplarz i zawsze, w dowolnej chwili
będę mogła do niego wrócić.
Jeśli jesteście gotowi na ogrom
emocji i niesamowite wzruszenia, to zdecydowanie polecam wam Drogę. Przypuszczam, że chusteczka może
się przydać.
Książka bierze udział w
wyzwaniach:
ABC czytania – wariant 3, Akcja
100 książek w 2018 roku – 9/100, Czytelnicze igrzyska 2018, Dziecięce
poczytania, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 9/52,
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,1 cm, Świat kultury 2018, W 200 książek
dookoła świata – Stany Zjednoczone, Wielkobukowe wyzwanie – lista czarna – i
nastał koniec, Wyzwanie biblioteczne – wariant 2, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy
– tylko jedno słowo, Z półki
Ja ostatnio mam za dużo wzruszeń, niestety niekoniecznie dobrych, więc u mnie i tak masa chusteczek zostaje zużyta. Na ten moment za lekturę podziękuję, muszę na początku sama dojść do jakieś porządku ze sobą, żeby móc wziąć się za takiego typu lekturę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Szkoda, że tej książki nie można nigdzie dostać :( a jak już ktoś ma na sprzedaż to ceny są kosmiczne... Muszę przetrzepać biblioteki :)
OdpowiedzUsuń