Autor
– Harlan Coben
Tytuł
– W domu
Tytuł
oryginału – Home
Cykl
– Myron Bolitar
Przekład
– Jan Kraśko
Wydawnictwo
Albatros
ISBN
978-83-8125-110-5
Wysłów się…
Prawie pięć lat minęło od
dziesiątej części o Myronie. W tak zwanym międzyczasie pojawiły się trzy
książki z bratankiem sławnego Bolitara, Mickeyem (Schronienie, Kilka sekund od śmierci, Odnaleziony). O ile trylogia
była do przeczytania (jednokrotnego), to „starsze wersje” pochłaniam i cóż –
wracam czasami do nich. Nie jestem obiektywna jeśli chodzi o Cobena i… Myrona.
Uwielbiam starszego Bolitara i mogłabym go po prostu schrupać. Wyczekałam się
na jedenastą część cyklu, ale było warto. Wrócił mój ulubiony Harlan.
Mija właśnie dziesięć lat od
momentu uprowadzenia dwóch sześcioletnich chłopców. Zostali porwani z domu w zamożnej
okolicy, w biały dzień. Pojawiło się żądanie okupu, ale na tym się skończyło.
Chłopcy zniknęli bez śladu. Teraz po dziesięciu latach przyjaciel Myrona, Win
Lockwood trafia na pewien ślad. Oczywiście Myron również wkracza do akcji.
Odnaleziony zostaje jeden z chłopców (dziś już szesnastoletni). Wydawać by się
mogło, że sprawa prawie jest rozwiązana, ale… No właśnie, zawsze jest jakieś
ale. A w tej sytuacji szczególnie. Pojawiają się pytania, na które wcale nie
tak łatwo znaleźć odpowiedzi. Czy Winowi i Myronowi uda się odnaleźć drugiego
chłopca?
The Guardian: Tę książkę wystarczy otworzyć, a potem wszystko dzieje się samo. Właśnie tak jest z powieściami Cobena.
W pełni się zgadzam z tymi
słowami. Otworzyłam książkę i wsiąkłam. Nie przesadzę jeśli napiszę, że nie
było ze mną przez jakiś czas kontaktu. Oczywiście nockę też zarwałam. Ale
przecież nie mogłam się oderwać. Dopiero czytając uzmysłowiłam sobie jak bardzo
brakowało mi tego „dorosłego” Cobena.
Jak to u amerykańskiego pisarza
bywa, akcja posuwa się dość szybko, aby przyspieszyć w kulminacyjnym momencie. Najnowszą powieść Cobena czyta się
świetnie. Książkę cechuje wartka akcja, cudowne dialogi przetykane sporą dawką
humoru, tajemnice do rozwikłania.
W
domu
to naprawdę niezły thriller dostarczający odpowiednią dawkę rozrywki. Coben tym
razem oddał głos Winowi, co nieco zmienia charakter powieści (w porównaniu do
wcześniejszych książek). Nie mówię, że to źle, ale inaczej. Miałam wrażenie, że
momentami Myron schodził na dalszy plan, bo prym częściej wiódł Lockwood.
Oczywiście wraz z tą wyjątkową parą przyjaciół pojawia się również kilka innych
postaci, które znamy z wcześniejszych powieści Harlana: Duża Cyndi, Esperanza
oraz trójka młodych bohaterów z trylogii: Mickey, Ema i Łyżka.
Uważam, że nie jest to
najlepszy thriller w dorobku Amerykanina. Jednak na tyle dobry, aby zaciekawić i
nie znudzić. Na początku napisałam, że nie umiem być w przypadku Cobena
obiektywna i to się nie zmieniło. Nadal sądzę, iż jest on jednym z moich
ulubionych pisarzy, z którymi zawsze miło spędzam czas.
Ci z was, którzy czekali z utęsknieniem
(tak jak ja) na kolejną odsłonę z Myronem i Winem, będą w pełni usatysfakcjonowani.
Mam nadzieję, że na kolejną część nie będziemy musieli czekać tak długo. Bo
nie chcę nawet myśleć o tym, że miałoby nie być dalszego ciągu.
W
domu
z czystym sumieniem polecam innym czytelnikom, zwłaszcza wielbicielom talentu
Harlana oraz miłośnikom kryminałów, thrillerów i powieści sensacyjnych. Nie
pozostaje mi nic innego, jak życzyć wam przyjemnej lektury.
Dziękuję
Książka bierze udział w
wyzwaniach:
ABC czytania – wariant 2, Akcja
100 książek w 2018 roku – 12/100, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania,
Olimpiada czytelnicza – 416 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 12/52,
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,6 = 10,4 cm, W 200 książek dookoła świata –
Stany Zjednoczone, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy -
miejsce
Nue czytaęam jeszcze cyklu z Mayronem i nie wiem czy umiałabym się odnaleźć w tej najnowszej części? Ale szczerze po książce " Już mnie nie iszukasz" brakuje mi starego Cobena pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam na mojego bloga www.zaczytanajola.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCobena znam, więc z całą pewnością i tą książkę przeczytam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Kiedyś dużo czytałam książek Cobena, ale "W domu" nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńBo to najnowsza książka. Wielki powrót Myrona Bolitara :)
Usuń