piątek, 9 lutego 2018

W domu - Harlan Coben


Autor – Harlan Coben
Tytuł – W domu
Tytuł oryginału – Home
Cykl – Myron Bolitar
Przekład – Jan Kraśko
Wydawnictwo Albatros
ISBN 978-83-8125-110-5

Wysłów się…
Prawie pięć lat minęło od dziesiątej części o Myronie. W tak zwanym międzyczasie pojawiły się trzy książki z bratankiem sławnego Bolitara, Mickeyem (Schronienie, Kilka sekund od śmierci, Odnaleziony). O ile trylogia była do przeczytania (jednokrotnego), to „starsze wersje” pochłaniam i cóż – wracam czasami do nich. Nie jestem obiektywna jeśli chodzi o Cobena i… Myrona. Uwielbiam starszego Bolitara i mogłabym go po prostu schrupać. Wyczekałam się na jedenastą część cyklu, ale było warto. Wrócił mój ulubiony Harlan.

Mija właśnie dziesięć lat od momentu uprowadzenia dwóch sześcioletnich chłopców. Zostali porwani z domu w zamożnej okolicy, w biały dzień. Pojawiło się żądanie okupu, ale na tym się skończyło. Chłopcy zniknęli bez śladu. Teraz po dziesięciu latach przyjaciel Myrona, Win Lockwood trafia na pewien ślad. Oczywiście Myron również wkracza do akcji. Odnaleziony zostaje jeden z chłopców (dziś już szesnastoletni). Wydawać by się mogło, że sprawa prawie jest rozwiązana, ale… No właśnie, zawsze jest jakieś ale. A w tej sytuacji szczególnie. Pojawiają się pytania, na które wcale nie tak łatwo znaleźć odpowiedzi. Czy Winowi i Myronowi uda się odnaleźć drugiego chłopca?
The Guardian: Tę książkę wystarczy otworzyć, a potem wszystko dzieje się samo. Właśnie tak jest z powieściami Cobena.
W pełni się zgadzam z tymi słowami. Otworzyłam książkę i wsiąkłam. Nie przesadzę jeśli napiszę, że nie było ze mną przez jakiś czas kontaktu. Oczywiście nockę też zarwałam. Ale przecież nie mogłam się oderwać. Dopiero czytając uzmysłowiłam sobie jak bardzo brakowało mi tego „dorosłego” Cobena.

Jak to u amerykańskiego pisarza bywa, akcja posuwa się dość szybko, aby przyspieszyć w kulminacyjnym  momencie. Najnowszą powieść Cobena czyta się świetnie. Książkę cechuje wartka akcja, cudowne dialogi przetykane sporą dawką humoru, tajemnice do rozwikłania.

W domu to naprawdę niezły thriller dostarczający odpowiednią dawkę rozrywki. Coben tym razem oddał głos Winowi, co nieco zmienia charakter powieści (w porównaniu do wcześniejszych książek). Nie mówię, że to źle, ale inaczej. Miałam wrażenie, że momentami Myron schodził na dalszy plan, bo prym częściej wiódł Lockwood. Oczywiście wraz z tą wyjątkową parą przyjaciół pojawia się również kilka innych postaci, które znamy z wcześniejszych powieści Harlana: Duża Cyndi, Esperanza oraz trójka młodych bohaterów z trylogii: Mickey, Ema i Łyżka.

Uważam, że nie jest to najlepszy thriller w dorobku Amerykanina. Jednak na tyle dobry, aby zaciekawić i nie znudzić. Na początku napisałam, że nie umiem być w przypadku Cobena obiektywna i to się nie zmieniło. Nadal sądzę, iż jest on jednym z moich ulubionych pisarzy, z którymi zawsze miło spędzam czas.

Ci z was, którzy czekali z utęsknieniem (tak jak ja) na kolejną odsłonę z Myronem i Winem, będą w pełni usatysfakcjonowani. Mam nadzieję, że na kolejną część nie będziemy musieli czekać tak długo. Bo nie chcę nawet myśleć o tym, że miałoby nie być dalszego ciągu.

W domu z czystym sumieniem polecam innym czytelnikom, zwłaszcza wielbicielom talentu Harlana oraz miłośnikom kryminałów, thrillerów i powieści sensacyjnych. Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć wam przyjemnej lektury.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:
ABC czytania – wariant 2, Akcja 100 książek w 2018 roku – 12/100, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza – 416 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 12/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,6 = 10,4 cm, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy - miejsce

4 komentarze:

  1. Nue czytaęam jeszcze cyklu z Mayronem i nie wiem czy umiałabym się odnaleźć w tej najnowszej części? Ale szczerze po książce " Już mnie nie iszukasz" brakuje mi starego Cobena pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam na mojego bloga www.zaczytanajola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Cobena znam, więc z całą pewnością i tą książkę przeczytam.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś dużo czytałam książek Cobena, ale "W domu" nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to najnowsza książka. Wielki powrót Myrona Bolitara :)

      Usuń