czwartek, 11 sierpnia 2016

Psy - Allan Stratton

Autor – Allan Stratton
Tytuł – Psy
Tytuł oryginału – The Dogs
Przekład – Janusz Maćczak
Grupa Wydawnicza Foksal/Wydawnictwo YA!
ISBN 978-83-280-2684-1
Książka zarówno wstrząsająca, jak i pełna nadziei.
 
Kątem oka dostrzegam jakiś ruch przy stodole. Kiedy tam patrzę, to coś znika. Chwileczkę. Pojawia się znowu, tym razem przy polu kukurydzy. Ten sam ruch, to samo coś.
Mama i ja od lat uciekamy. Za każdym razem, gdy on nas odnajduje, przeprowadzamy się w nowe miejsce i zaczynamy wszystko od początku. Ale to miejsce jest inne. Jest pełne tajemnic. A te tajemnice nie zostawią mnie w spokoju.
W moim wieku już powoli zapomina się jak ogromna i niewyczerpana jest wyobraźnia dziecka [dlatego tyle czytam, by dawać mojemu umysłowi pożywkę do jej wybujania]. Czytając tę książkę można się o tym przekonać. Główny bohater powieści Psy Cameron Weaver jest nastolatkiem z niewyobrażalnie wielką wyobraźnią. To on staje się naszym przewodnikiem po kartach powieści stworzonej przez kanadyjskiego pisarza Allana Strattona.

Na początek, czego zwykle nie robię, zwracam uwagę na okładkę, która zachęca do sięgnięcia po tę książkę. Stare i wielkie domisko, otoczone niezbyt pogodnym niebem i pozostałości po polu kukurydzy, częściowo zakrwawione – zapowiadały niesamowicie ciekawy i krwawy thriller. Krwawo niestety nie jest i umiarkowanie ciekawie. Temat trochę oklepany, ale ciągle reaktywowany przez kolejnych pisarzy.
Może zobaczyłem tylko cień chmury przemykający przez szybę okna? A jeśli się mylę. Spokojnie. Straszę się bez powodu. Kto miałby być wewnątrz domu? Złodziejowi wystarczyłoby jedno spojrzenie na te ruderę, aby wiedzieć, że nie ma tu niczego do ukradzenia. A jaki przypadkowy przechodzień włamałby się do domu na takim pustkowiu?
Cameron i jego mama ukrywając się przed ojcem, co chwilę zmieniają miejsce zamieszkania. Tym razem trafiają do miasteczka Wolf Hollow na niezamieszkałą od dawna farmę, trochę straszną i zaniedbaną, której właścicielem jest równie straszny i zagadkowy starszy mężczyzna. Farma, na której zginął poprzedni właściciel zagryziony przez własne psy, staje się swego rodzaju obsesją Camerona. Tym bardziej, że zaczyna nawiedzać go duch chłopca, który kiedyś tu mieszkał. I jak to  na ogół bywa rzeczonego chłopca widzi i słyszy tylko on.  Czy to wyobraźnia płata mu figle? Czy to co dzieje się w jego głowie to prawda czy tylko konfabulacja? Nie dziwi też fakt, że zaniepokojona jego stanem matka zwraca się po pomoc do specjalisty. Tylko czy ten specjalista faktycznie jest potrzebny nastolatkowi? Mnóstwo pytań się namnożyło, a sposób aby dowiedzieć się jaka jest na nie odpowiedź, znajduje się na kartach powieści Psy.
Spoglądam przez okno na otwór w ścianie stodoły. Właściwie byłoby super, gdyby rzeczywiście był tu jakiś duch. Przynajmniej miałbym z kim pogadać. A Jacky czy ktokolwiek, z kim rozmawiałem, wydawał się zawsze całkiem miły. Może dziwny, ale kto nie stałby się dziwny, gdyby dorastał na kompletnym odludziu z obłąkanym ojcem i wszystkimi tymi psami? A zresztą, co jest złego w byciu dziwnym? Wielu ludzi uważa mnie za dziwnego. Jacky jest po prostu samotny. Mamy ze sobą wiele wspólnego.
Psy to powieść, którą czyta się świetnie lecz nie jestem pewna, czy na długo pozostanie w pamięci czytelnika. Nie jest to książka rewolucyjna, ani nietuzinkowa, zdecydowanie przeczytanie jej nie zmieni oblicza świata i  nie wniesie do waszego życia jakichś niesamowitych wartości. Ot, typowa sztampowa książka, bo jak napisałam wcześniej, nie raz pisarze sięgają po podobną tematykę.

Dla kogo Psy? Myślę, że dla miłośników podobnych historii, ale zdecydowanie młodszych ode mnie. Stawiałabym na młodzież. Dla wielbicieli thrillerów, niekoniecznie bardzo mrocznych i krwawych. Dla sympatyków prozy Allana Strattona, ale do czytania w oryginale, gdyż inne jego powieści nie zostały jeszcze przetłumaczone na język polski.
Po prawej. Pomiędzy skałami jest szczelina. Tak, tutaj. Wciskam się do środka najgłębiej, jak mogę. Słyszę tylko wycie wiatru i bicie mojego serca. Nagle wszystko cichnie. Słychać tylko cichy świst wiatru między skałami.
Dziękuję
Znalezione obrazy dla zapytania grupa wydawnicza foksal

Znalezione obrazy dla zapytania ya wydawnictwo
Książka bierze udział w wyzwaniach:

52/2016 – 118/52, Czytamy nowości, Historia z trupem, Kiedys przeczytam 2016, Motyw zdrady w literaturze, Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 118/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,5 = 10,2 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata - Kanada

10 komentarzy:

  1. Mnie bardzo wciągnęła i bardzo mi się podobała. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy ja napisałam, że mnie nie wciągnęła?

      Usuń
  2. Dlaczego te czcionka jest tak duża?
    Nie licząc tego...post jest bardzo fajny :D
    http://recenzumkomiksiarza.blogspot.com/2016/08/lba1.html

    OdpowiedzUsuń
  3. młodzieżą już dawno nie jestem, ale lubię thrillery więc mam mieszane uczucia. Okładka mnie kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak, jak mnie. Okładka obiecywała więcej. Ale to jest moje zdanie :)

      Usuń
  4. Ja z czystej ciekawości bym do środka zajrzała, chociaż młodzieżą to już dawno nie jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie jestem :) A książka, mimo że schematyczna, czyta się sama :)

      Usuń