środa, 17 sierpnia 2016

La Santa Muerte. Magia i mistycyzm śmierci - Tomás Prower

Autor – Tomás Prower
Tytuł – La Santa Muerte. Magia i mistycyzm śmierci
Tytuł oryginału – La Santa Muerte: Unearthing the Magic&Mysticism of Death
Przekład – Maciej Lorenc
Wydawnictwo Illuminatio
ISBN 978-83-65442-28-4

Zbliżcie się do swoich lęków i stawcie im czoło.

La Santa Muerte

Długo się zastanawiałam od jakiej książki rozpocząć swoją przygodę z Wydawnictwem Illuminatio. Po głębszym zastanowieniu mój wybór padł na La Santa Muerte i dobrze się stało. Śmierć przeraża, ale też fascynuje od zarania świata. Jest częstym elementem symboliki religijnej. Śmierć jest motywem obecnym we wszystkich dziedzinach sztuki; od starożytności powstawały personifikacje śmierci. Santa Muerte – Święta Śmierć i kult wokół niej jest tematem tej książki.

Kim lub czym jest czczony kościotrup kobiety (kostucha), zakapturzonej i ubranej w długie szaty? Według jej wyznawców to święta, w pewnym sensie od spraw beznadziejnych, która jest ostatnia deską ratunku dla zdesperowanych i potrzebujących. Santa Muerte – patronka spraw przegranych, osób uzależnionych i wszystkich zepchniętych poza margines społeczeństwa. Wśród najbardziej gorliwych wyznawców La Santa Muerte można znaleźć między innymi osoby ze środowisk LGBT, feministki, prostytutki, złodziei, przemytników narkotyków, więźniów, policjantów i pracowników sił zbrojnych.

Do tej pory kult Santa Muerte kojarzony był przede wszystkim z Ameryką Południową (Meksyk), jednak jego wpływy sięgają dzisiaj coraz dalej. W samych Stanach Zjednoczonych są setki tysięcy osób oddających cześć Ponurej Żniwiarce. A te liczby ciągle rosną, gdyż jest coraz więcej osób wątpiących i próbujących czegoś nowego w czym można pokładać nadzieję. Tym czymś dla tych zbłąkanych dusz staje się właśnie Święta Śmierć, gdyż ona nie ocenia, jak w większości innych religii i nie narzuca swoim wyznawcom z góry ustalonych norm. Dlatego jest taka pociągająca i rośnie w siłę.

La Santa Muerte to książka, która przedstawia nam w prosty i czytelny sposób historyczno-kulturowy zarys kultu śmierci. Książka odsłania sekrety tajemniczego kultu i pozwala się nam z nim oswoić. Dla dociekliwych, chcących się dowiedzieć więcej jest to pozycja obowiązkowa. Wisienką na torcie jest część poświęcona praktykom magicznym: roli poszczególnych świec, kadzideł, minerałów… Możemy poznać podstawy praktycznej magii i nauczyć się jak rzucać zaklęcia, ale należy pamiętać, że magia La Santa Muerte nie opiera się na tworzeniu, lecz na destrukcji.

Muszę przyznać, że zapoznanie się z książką La Santa Muerte było strzałem w dziesiątkę. Uważam, że każdy z nas jest otwarty na poznawanie ciągle nowych rzeczy. I choć kult Śmierci nie jest niczym nowym, to w końcu miałam okazję dowiedzieć się więcej. Przyznaję, że bardzo mnie ta książka zainteresowała i nie pozostaje mi nic innego jak gorąco polecić jej lekturę wszystkim, którzy chcą się dowiedzieć więcej i więcej.

Filozofia kultu La Santa Muerte uczy nas, że powinniśmy cieszyć się życiem, ponieważ nie będzie ono trwać wiecznie. Trafiliśmy do wymiaru fizycznego, aby być ludźmi, a nie bogami. Śmierć stanowi nieodłączny element ludzkiego życia. Możecie teraz poznać jej nauki bez konieczności fizycznego umierania. Śmierć to lekcja, której nie należy się obawiać. Powinniśmy po prostu próbować ją zrozumieć. Pozwólcie więc umrzeć waszej dotychczasowej egzystencji i przyjętym z góry wyobrażeniom na temat śmierci. Rozpocznijcie nowe, magiczne życie.
Dziękuję

Znalezione obrazy dla zapytania logo wydawnictwo illuminatio

Książka bierze udział w wyzwaniach:

52/2016 – 121/52, Czytamy nowości, Gra w kolory, Kiedyś przeczytam 2016, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 121/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 1,6 = 17,8 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone

2 komentarze:

  1. Myślałem, że to jakaś fantastyka...
    Co za zaskoczenie, przykre niestety.
    Pozdrawiam i czekam na więcej postów :D
    http://recenzumkomiksiarza.blogspot.com/2016/08/biedronka-letni-kiermasz-ksiazek-2016.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie dlaczego przykre zaskoczenie. Publikacja jest bardzo dobra.

    OdpowiedzUsuń