środa, 13 lipca 2016

Moja Ananke - Ewa Nowak

Autor – Ewa Nowak
Tytuł – Moja Ananke
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-06172-5


Ananke, w mitologii greckiej bogini należąca do bóstw pierwotnych; uosobienie konieczności, bezwzględnego przymusu, nieuchronności, siły zniewalającej do podporządkowania się wyrokowi przeznaczenia. Dla tych, którzy powieść Ewy Nowak przeczytali, tytuł nie będzie żadnym zaskoczeniem.

Moja Ananke to moje pierwsze spotkanie z prozą Ewy Nowak. Przyznaję, że zaskoczyła mnie ta opowieść. Spodziewałam się błahej historyjki o młodych ludziach, a otrzymałam naprawdę całkiem niezłą literaturę, którą w dodatku czyta się wyśmienicie.
Marzenia to moja specjalność. Nie wiem, czy się taka urodziłam, czy się tego nauczyłam, ale sporo marzę. Marzenia przynoszą ulgę i rozładowują napięcie, ale dają też możliwość bycia, kim tylko chcesz, i robienia rzeczy, których nigdy byś się nie odważyła zrobić. A najsłodsze jest to, że dzięki nim mogę po kilka razy przeżywać to samo. W Realu wszystko zdarza się raz i nie masz szansy na poprawki.
Główną bohaterką tej powieści jest niespełna osiemnastoletnia Jagoda. Mimo młodego wieku dziewczyna wie czego chce od życia i ma jasno sprecyzowane plany na najbliższe lata. Jest sympatyczna, inteligentna i mądra. Ma wspaniałych, bardzo wyrozumiałych rodziców i niemniej świetnego starszego brata, czyli ma wszystko co do szczęścia potrzebne przeciętnej nastolatce. W dodatku Jagoda zakochała się i to z wzajemnością w koledze swojego brata, Rafale.

Pomyślicie – bajka. Jakże szybko można ferować wyroki, bo ja też do pewnego momentu sądziłam, że to istna sielanka, ale jednak okazało się, że książka jak najbardziej zasługuje na uwagę. Poza tym uważam, że mimo iż jest kierowana do młodzieży, jest to opowieść uniwersalna, dla osób w każdym wieku. Każdy czytelnik odbierze ją inaczej i tak być powinno.
Zawsze jest dobry moment, żeby powiedzieć swojemu chłopakowi, że rodzice wyjeżdżają na dwa dni i mamy mieszkanie dla siebie. Można to zrobić w dowolnym momencie – o szóstej rano czy o pierwszej w nocy, bo taka wiadomość jest zawsze mile widziana. Dla równowagi nie ma ani jednej godziny, która byłaby dobra, żeby powiedzieć swojemu chłopakowi: Wiesz, będziemy mieli dziecko. Cieszysz się? Bo ja wcale.
Ciężko jest pisać, jeśli nie chce się zdradzić fabuły. Mogę tylko powiedzieć jedno, gdyż wydawnictwo zrobiło to przede mną. Związek Jagody i Rafała wchodzi w stadium całkiem poważne. Młodzi ludzie kochają się, i to dosłownie. Następstwem tej miłości, jak to nierzadko bywa, jest ciąża. Teraz już wiecie, że tematyka książki nie jest bez znaczenia i  nieważna. Nastoletnie macierzyństwo nie jest sprawą łatwą i często niezbyt przyjemną, zwłaszcza gdy, tak jak bohaterka ma się określone zamiary i plany na przyszłość. Wiadomość o ciąży przecież może zrujnować dosłownie wszystko, począwszy od związku z przyszłym tatusiem, a na układach z rodzicami skończywszy. Jak potoczy się dalej życie Jagody? Czy dziewczyna będzie mogła liczyć na, tak bardzo, potrzebne wsparcie?
Rafał powiedział mi coś najfajniejszego, co mogłabym od niego usłyszeć. Że ma nadzieje, iż Ananke będzie podobna tylko do mnie, a najlepiej, żeby była identyczna. Chciałby, żeby była mocna i stanowcza (…) żeby była wesoła i za każdym razem inna i zawsze chciała wszystkim pomagać, miała otwarty umysł i moja pamięć, żeby była patologiczną optymistką, żeby ludzie ją szanowali i nie martwiła się, co ludzie sobie pomyślą…
Ewa Nowak napisała powieść interesującą w ciekawy sposób. Autorka może się poszczycić lekkim piórem, dzięki czemu Moją Ananke czytało mi się bardzo szybko i dobrze. Wykreowane przez pisarkę postaci są prawdziwe, takie z krwi i kości. Nie są kryształowi, ale przecież w prawdziwym życiu trudno o osoby bez skazy. Polubiłam szczególnie główną bohaterkę, choć tak mądra osoba mogłaby używać mózgu też do innych rzeczy, nie tylko do nauki. Ale tak to już w życiu bywa. Nie zawsze wszystko układa się tak jakbyśmy tego chcieli. A za błędy trzeba płacić…

Moja Ananke to jak napisałam wcześniej to powieść dla młodzieży, ale oprócz młodych ludzi, przemówi do szerszego grona czytelników. I choć bohaterką jest dziewczyna, płeć męska jak najbardziej może przeczytać tę historię. Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Moją Ananke nastolatkom, ich matkom, babkom… każdy w tej powieści znajdzie coś dla siebie i każdy odbierze ją na swój sposób. Dla miłośników twórczości Ewy Nowak pozycja obowiązkowa. Polecam.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:

52/2016 – 107/52, ABC czytania – wariant 2, Czytam Young Adult, Czytamy nowości, Dziecinnie, Kiedyś przeczytam 2016, Polacy nie gęsi, Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 107/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,2 = 16,1 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata - Polska

Przypominam o trwającym konkursie - odpowiedz na pytanie i zgarnij książkę - "Ocalona" Alexandry Duncan. Zapraszam

11 komentarzy:

  1. Mam wielki sentyment do książek Ewy Nowak. Czytam je od dziecka...Do dziś dnia ;) Seria miętowa jest jednak moją ulubioną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nic nie wiem o wcześniejszych dokonaniach autorki. Może kiedyś i ja się skuszę.

      Usuń
  2. Nie czytałam żadnej z książek tej autorki, ale jeśli nadarzy się okazja, to przeczytam. Wydają się interesujące. :)

    Pozdrawiam :)
    http://nieuleczalna-bibliofilka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje pierwsze spotkanie z prozą Nowak i nawet udane :)

      Usuń
  3. Skoro każdy znajdzie w niej coś dla siebie, to chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Seria mietowa Ewy Nowak jest genialna :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Seria mietowa Ewy Nowak jest genialna :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię książki tej autorki i ta na pewno zostanie przeze mnie przeczytana, jak tylko wyczaję ją w bibliotece. ;)

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ananke z chęcią bym przeczytała, choć do młodzieży się od dawna nie zaliczam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nie zaliczam, ale czytać lubię książki dla młodzieży. Chyba się odmładzam :)

      Usuń