sobota, 30 grudnia 2023

Stos - György Dragomán

 

György Dragomán

Stos

Máglya

Przeł. Karolina Kacorzyk

Noir sur Blanc

ISBN 978-83-7392-788-9

Czy jest możliwe, byśmy się nie mierzyli z przeszłością? Historia okazała się nadzwyczaj niełaskawa, jeśli spojrzeć na wiek XX – jedno traumatyczne wydarzenie goni drugie, jakby nie mogło już być żadnego pokolenia, które nie zostanie obarczone bolesną pamięcią. W postkomunistycznej rzeczywistości, w kraju z wielopokoleniowym bagażem doświadczeń, toczy się akcja powieści György’ego Dragomána Stos.



Nastoletnia bohaterka Emma straciła w wypadku oboje rodziców i trafiła do internatu, skąd po kilku miesiącach zabiera ją babcia od strony mamy. Babcia, której przez trzynaście lat nie poznała, nawet nie wiedziała o jej istnieniu. Dziewczyna walczy z nieufnością, stara się oswoić z nowymi domem i szkołą, choć jest to dla niej bardzo trudne – w każdej chwili musi budować swoją pozycję. Wszędzie są też wyczuwalne duchy przeszłości - w domu babci, miasteczku, całym kraju - które nie pozwalają zapomnieć o tym, co już minęło. Towarzyszymy bohaterce w odkrywaniu tajemnic lokalnej społeczności, rodziny oraz jej samej, dokopując się do najbardziej bolesnych wspomnień. Z opisu można by odnieść wrażenie, że to specyficzna młodzieżówka, ale zapewniam, tak nie jest.



Podczas czytania Stosu zdałem sobie sprawę, że dość dawno nie czytałem już dobrej powieści inicjacyjnej (i Syzyfowe prace się nie liczą, bo to powtarzam do pracy). Książka Dragomána spełnia wszystkie warunki, a nawet daje czytelnikowi coś więcej - o tym później. Emma dojrzewa bardzo szybko, co wiąże się z trudnym czasem, przez który przechodzi, jak i nowym środowiskiem. Jej obserwacje potrafią być jeszcze dziecięco naiwne, by zaraz zaskoczyć przenikliwością i dojrzałością. Sama bohaterka jest zresztą postacią dość intrygującą, a jej motywacje nie zawsze wydają się jasne od początku. Dragománowi udało się dobrze oddać nadmiar emocji, często bardzo sprzecznych, w kreacji Emmy – momentami dla mnie działało to na niekorzystny jej odbiór, niemniej konsekwencja autora się opłaciła, bo protagonistka faktycznie przypomina prawdziwą nastolatkę, trochę jeszcze dziewczynkę, a trochę już młodą kobietę. Przeżywa pierwsze miłości i stara się znaleźć miejsce dla siebie w środowisku, ale i w sobie samej



W historii Emmy kryje się historia większa, bo w opowieściach rodzinnych oraz we wspomnieniach mieszkańców miasteczka ciągle świeże są rany pozostawione przez upadły nie tak dawno reżim totalitarny i te starsze, wciąż niezabliźnione, z czasów wojny. Dragomán nie poszedł jednak drogą łatwych rozliczeń, pokazując raczej, że prawda została starannie ukryta, odpowiedzialność dotyka tych, którzy na nią nie zasłużyli, a sprawcy często pozostają bezkarni.



Najciekawszym elementem i osią całej powieści wydaje mi się relacja głównej bohaterki z babcią. Starsza kobieta przypomina wiedźmę - jest kobietą, która zna odpowiedzi i wie o rzeczach mrocznych i tajemnych. Dla Emmy staje się przewodniczką po świecie kobiecości, ale pokazuje jej również świat magii i duchów, w którym rytuały mają prawdziwą moc wpływania na rzeczywistość, a postaci z zaświatów są obecne w domu. Choć zachowanie babci wydaje się Emmie początkowo nietypowe, przechodzi do porządku dziennego z wszelkimi nieprawdopodobieństwami, stają się częścią jej świata.



Stos stanowi bardzo interesującą, wielowymiarową powieść, pełną wyrazistych postaci i ładnie zarysowanych motywów. Dragomán daje się poznać jako sprawny warsztatowo twórca, który oprócz opowiadania historii potrafi w nich zawrzeć nieco więcej. Pewnym mankamentem książki wydała mi się narracja, która choć prowadzona w pierwszej osobie, momentami nie pasuje do postaci Emmy – nieraz zapominałem, kto rzeczywiście opowiada tę historię. Proza Dragomána jest gęsta - wszystkie opisy, myśli postaci i rozmowy są wplecione w narrację, więc potrzeba trochę więcej skupienia, by nie zgubić wątku. Gratulacje należą się autorce przekładu, Karolinie Kacorzyk, która w tej gęstej materii tekstu się odnalazła i przeniosła opowieść na język polski.


niehalo

Dziękuję



"Stos" do kupienia na Bonito



W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2023 roku – 157/120; Mierzę dla siebie – 2,8 cm; 330 stron; Trójka e-pik – nazwiskiem po mapie - Węgry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz