wtorek, 5 grudnia 2023

Poprawione. Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków - Magda Mieśnik, Piotr Mieśnik

 

Magda Mieśnik, Piotr Mieśnik

Poprawione

Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków

Wydawnictwo Muza

ISBN 978-83-287-2954-4

Poprawione to moje drugie spotkanie z reporterską twórczością małżeństwa Magdy i Piotra Mieśników. Za pierwszym razem czytałam o seksie czyli Seksualne życie Polaków. Co robimy, kiedy nikt nie patrzy. Na półce do przeczytania czeka najnowszy nabytek przywieziony z Targów Książki w Krakowie – Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach. Z pewnością nie poprzestanę na tych tytułach, tym bardziej, że sami autorzy w króciutkiej rozmowie powiedzieli mi, że najbardziej poleciliby mi przeczytanie Jesionki dla trupa. I chyba to będzie następna moja książka tego małżeństwa.


Przeczytałam reportaż Poprawione. Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków z ogromną ciekawością. Jestem w wieku, w którym według co najmniej kilkorga z ich rozmówców powinnam być po kilku, kilkunastu, a nawet po ponad dwudziestu operacjach plastycznych. Tak dobrze przeczytaliście – bo skoro zaczyna się w wieku 18 lat, a ja mam 57… W moim wieku podobno kobieta się już sypie i tylko kwestią czasu jest (jeśli jeszcze tego nie zrobiła) kiedy odda swoje ciało pod skalpel.


Obecnie można zaobserwować taką modę, trend na poprawianie urody, operowanie się. Nawet wtedy, gdy nie jest to konieczne. Kiedyś na osiemnastkę dziewczyna od rodziców dostawała złoty pierścionek. I było fajnie. Jakąś dekadę czy dwie później zaczęły się samochody. Teraz na osiemnastkę funduje się córce nowy nos, biust czy co tam jeszcze. Według mnie to nie jest normalne, no ale ja się nie operuję.


Moja mam zwykła mówić, że wszystko jest dla ludzi. Zgadzam się z nią. Tylko, że dodaję – dla mądrych ludzi. Operacje plastyczne są przydatne, a nawet potrzebne, ale nie każdemu i nie żeby zaspokoić próżność. Uważam, że powinno się je robić rozważnie i tylko wtedy, gdy faktycznie występuje problem, a nie dla fanaberii. Zbyt duży nos – przecież on może być atutem. Za mały biust. A gdzie jest napisane, że wszystkie kobiety muszą mieć miseczkę E, F lub G?


Reportaż Mieśników jest świetny i odsłania świat chirurgii plastycznej. Dla niektórych będzie to opowieść fascynująca, dla innych przejmująca i zatrważająca. Dziennikarze w swojej książce głos oddają lekarzom, celebrytom znanym ze świata show-biznesu, ale także zwykłym ludziom – zarówno entuzjastom, którzy dają się kroić jakby byli od tego uzależnieni oraz ofiarom skalpela, którzy żałują swoich decyzji. Bo niestety często zdarza się tak, że te zabiegi, które mają coś poprawić zostawiają nas oszpeconych do końca życia i żadna kolejna operacja nie jest w stanie tego stanu rzeczy zmienić. A potrafimy podejmować decyzje na gorąco, byle było „po taniości”. U nas drogo, to wyjeżdżamy do Turcji, gdzie jest „zagłębie” operacyjne, ale nikt nam nie zagwarantuje efektu końcowego.


Smutny wniosek w sumie płynie z tej lektury. Bo dlaczego to robimy? Dlaczego dziewczynka w wieku dwunastu lat marzy o tym żeby coś tam poprawić w swoim wyglądzie? Bo to widzi na co dzień. Media społecznościowe, w których spędza mnóstwo czasu pokazują jej ulubione osoby > patrz: celebrytki, które wyglądają jak klony. Każdej się wydaje, że jest piękna. Wszystkie, mimo że są młode, już mają za sobą kilka poprawek twarzy, przedłużone włosy, zrobione rzęsy i usta. Dla mnie to masakra. Plastik. Ale dziewczynka oglądająca je, też tak chce i o tym właśnie marzy. Dorasta i dołącza do grona klonów. I koło się kręci.


Naprawdę nie rozumiem dlaczego aż 90% ankietowanych młodych dziewczyn, które powinny być szczęśliwe, że są młode i zdrowe,  jest niezadowolonych ze swojego wyglądu i coś by w nim zmieniły. I nie trzeba wcale wczytywać się mocno w tekst by wywnioskować, że nie jest im potrzebny skalpel tylko psycholog albo psychiatra, bo poprawy nie wymaga ciało tylko psychika. A rodzice zamiast fundować im zabieg dla poprawy humoru powinni pomyśleć o sesji terapeutycznej. Lekarz natomiast powinien nie myśleć o kasie, którą dostanie za kolejną operację, tylko szczerze wybić takiej nastolatce z głowy kiełkujący pomysł zmiany wyglądy, powiększania ust czy piersi.


Polecam ten reportaż, niekoniecznie edukacyjnie, ale na pewno ku przestrodze.


monweg

Dziękuję



"Poprawione. Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków" do kupienia na Bonito


W ramach wyzwań: Przeczytam 12o książek w 2023 roku – 148/120; Mierzę dla siebie – 2,7 cm; 320 stron; Gavran bingo – książka napisana przez więcej niż jednego autora; Trójka e-pik -nazwiskiem po mapie; Wielkobukowe jesienne minibingo – okładka czerwona

1 komentarz:

  1. O widzisz, ciekawy i na czasie temat i zgadzam się z Twoimi przemyśleniami, ale zastanawiałam się, czy książka jest warta przeczytania - wpisuję na listę.

    OdpowiedzUsuń