Katarzyna Bonda
Miłość
leczy rany
Trylogia
kryminalna – Wiara, Nadzieja, Miłość
tom
1 - Wiara
Warszawskie
Wydawnictwo Literackie MUZA
ISBN
978-83-2871-264-5
Katarzyna Bonda – polska dziennikarka i
scenarzystka białoruskiego pochodzenia, pisarka, autorka
bestsellerowych powieści kryminalnych. Zadebiutowała w 2007 roku
powieścią Sprawa Niny Frank, za którą otrzymała nominacje do
Nagrody Wielkiego Kalibru. Wyróżniona przez wydawnictwo Media
Express nagrodą Debiut Roku. Jest autorką poczytnej tetralogii
kryminalnej Cztery żywioły Saszy Załuskiej.
Nie jestem specjalistką od prozy
Katarzyny Bondy, nawet za bardzo jej nie polubiłam, choć
przeczytałam dwie książki z wspomnianej tetralogii: Pochłaniacz i
Okularnik. Jestem jednak zdania, że każdemu należy dać kolejną
szansę. I w ten oto sposób trafiła mi się jej najnowsza książka
Miłość leczy rany, będąca pierwszą częścią trylogii
kryminalnej.
Igor jest znanym na Dolnym Śląsku uzdrowicielem. Skutecznie pomaga ludziom, dlatego tłumnie ciągną do niego, gdy są w potrzebie. Pojawiła się w Górach Sowich kilka lat wcześniej i poznał dziewczynę, która została jego narzeczoną. Nikt jednak nie wie, co robił przedtem. Igor ma sekret, którego nie chce wyjawić nawet ukochanej kobiecie.
Miłość
leczy rany to powieść bardzo obszerna, ale do tego chyba większość
czytelników się już przyzwyczaiła. Nie da się wrzucić jej do
jednej szufladki. To prawdziwy tygiel gatunkowy, w który Bonda
powrzucała wszystko, co się jej pod rękę nawinęło i co przyszło
do głowy. Czego tu nie ma. Kryminał; sensacja; obyczajówka, która
scala wszystko w jedną całość; romans; do tego trochę realizmu
magicznego oraz historie z życia Kazachów i ich wierzenia. Akurat
to ostatnie wydaje się być najciekawsze, bo powiedzmy sobie
szczerze, co wiemy o życiu i zwyczajach panujących w Kazachstanie?
Kerej, młody wojownik, jogin o zjawiskowo białych włosach, staje przeciwko lokalnemu gangowi. Musi bronić swoich najbliższych. I honoru. Dla prawdziwego Kazacha utrata honoru jest gorsza od śmierci. Ale Kerej nie ginie. Sam zabija siedem osób. Po tym co zrobił, aby przeżyć, musi wyjechać z kraju, zostawić rodzinę, zmienić tożsamość. Decyduje się na Polskę. Przybiera imię Igor.
Powieść - cegła (742 stron), ale
niestety nie przekłada się to na rewelacyjną treść. Zbyt wiele
postaci, za dużo wątków wprowadzają tylko niepotrzebny chaos i
naprawdę ciężko się nie pogubić. Zabrakło mi chemii,
czytelnik-książka i może dlatego było mi ciężko przedrzeć się
przez zawiłości, którymi naszpikowana jest ta historia. Brałam do
rąk tę książkę, by po chwili ją odłożyć. W tak zwanym
międzyczasie przeczytałam ze dwadzieścia innych opowieści. Znów
wracałam do najnowszej książki Bondy i nic się między nami nie
działo. Generalnie akcja się wlecze i tak też się tę książkę
czyta. Później niby jest trochę lepiej, ale szału nie ma i nie
wciąga bez reszty. Miłość leczy rany jest przegadana,
przeładowana i bogata… w dłużyzny. Nieźle przedstawione
postaci, których jest zdecydowanie za dużo, nie ratują tej
opowieści. Ostrzegam, że aby się nie pogubić trzeba być naprawdę
bardzo czujnym, a może nawet mieć na podorędziu notatnik.
Miłość leczy rany to książka, po
którą z pewnością sięgną wielbiciele talentu polskiej pisarki.
Jak ją ocenią? Tego nie wiadomo, ale uważam, że dobrze. Może
tylko ja jestem jakaś dziwna, albo oczekuję od książki nie
wiadomo czego, ale jestem bardzo daleka od zachwytów. Mnie ta
historia nie przekonuje. Być może gdyby tę książkę skrócić o
jakieś dwieście czy trzysta stron, byłoby lepiej i ciekawiej. A
tak jest jak jest.
Katarzyna Bonda – królową polskiego
kryminału? Kiedyś już pisałam, że na takie miano trzeba sobie
zasłużyć. Być może kiedyś tak, ale na pewno jeszcze nie teraz.
Być może nadejdzie czas, że Bonda będzie mogła ubrać gronostaje
i założyć na głowę koronę, lecz na tę chwilę przyjdzie nam
jeszcze poczekać. Jak długo? Przypuszczam że na to pytanie nawet
sama zainteresowana nie znalazłaby w tej chwili odpowiedzi.
Dziękuję
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2020 roku –
17/120; Abecadło z pieca spadło; Czytam, bo polskie; Łów słów –
czyr; Mierzę dla siebie – 4,6 cm; Olimpiada czytelnicza – 742
stron; Tygodniowe wyzwania książkowe – 239.; Wielkobukowe bingo –
książka powyżej 500 stron; Wielkobukowe bingo – dodatkowe –
Katarzyna Bonda
No cóż... wolę cegły Katarzyny Puzyńskiej.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem :)
UsuńNie miałam okazji czytać jeszcze książek tej autorki. :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, wtedy i Ty będziesz miała własne zdanie :)
UsuńJeszcze nie poznałam twórczości autorki!
OdpowiedzUsuń