Ewa
Olchowa
W
świecie Łowców
Saga
Zrodzona, część 2
Ewa Olchowa, Wydawnictwo Jednoosobowe
ISBN
978-83-948123-2-4
Ile sekretów skrywają Twoje oczy?
Czy potrafisz je wszystkie nazwać?
Kim jesteś dziś?
Kim staniesz się jutro?
W
lutym tego roku pierwszy raz zetknęłam się z Sagą Zrodzona Ewy
Olchowej. Książka Wychodząc z ukrycia porwała mnie do tego
stopnia, że bez wahania podjęłam się patronatu medialnego drugiej
części sagi. I oto jest moja opinia.
Zaplanowana
na cztery części saga zapowiada się nader interesująco. Pierwszą
odsłonę można było traktować jako całkiem przyzwoite
wprowadzenie, ale tym razem naprawdę się sporo dzieje, jest
ciekawie i intensywnie. Przypomnę tym, którzy nie mieli jeszcze do
czynienia z opowieścią Ewy Olchowej, że znajdujemy się w świecie,
w którym żyją (oprócz ludzi oczywiście) Luminaci i Łowcy. Kim
są i jakie są ich cele nie zdradzę, by nie psuć wam przyjemności
podczas czytania. Główną bohaterką zaś jest Rose, która do
niedawna była zwykłym człowiekiem (może nie tak do końca
zwykłym, jak by się mogło wydawać).
Akcja
książki Wychodząc z ukrycia rozgrywała się w dwóch miejscach:
Londynie i Portree. Zapomnijcie o tym, gdyż W świecie Łowców
czeka na naszych bohaterów niezbyt gościnna i zimna Syberia, a
konkretnie Macierz Łowców. To tutaj przyjdzie spędzić trochę
czasu wyjątkowej Rose. Dziewczyna nie chce przebywać w Macierzy,
gdzie na każdym kroku grozi jej realne niebezpieczeństwo, ale zdaje
sobie sprawę, że nie ma innego wyjścia. Dzięki temu ma okazję
poznać bliżej Łowców i wyrobić sobie własne zdanie. Mimo, że
została zraniona przez Willa, to z niecierpliwością wyczekuje, aż
uwolni ją z tego „więzienia”
W
świecie Łowców czyta się w tempie ekspresowym, więc przeczytanie
książki nie zajmuje wiele czasu. Ale w tym momencie zaznaczam, że
nie ma sensu brać się za drugą część, bez znajomości
pierwszej. Obie książki są trwale ze sobą połączone. Jedna
historia wypływa z drugiej, więc zapoznanie się tylko z drugą książką nie ma sensu.
Oczy to zwierciadło duszy.
Kryje się w nich cała prawda o człowieku i o wszechświecie.
Na nic zdają się trudy zatajenia ukrytych w nich prawd,
gdyż oczy nie potrafią kłamać.
Nawet najgłębiej skrywana tajemnica nie uchroni się przed wzrokiem wnikliwego obserwatora,
pod warunkiem, że wie on, czego należy szukać.
Przyznaję,
i bardzo mnie to cieszy, że zauważyłam spory progres u Ewy
Olchowej. W świecie Łowców jest opowieścią sporo lepszą od swojej poprzedniczki. Książkę czyta się z nieukrywaną przyjemnością i
tylko znów na końcu można zadać sobie pytania: czy to już
koniec? Ja tym razem rzuciłam w stronę ściany: Pani Ewo tak się
nie robi. Jak mamy w niepewności czekać do następnej części? Ale
niestety tak już jest. My, czytelnicy, chcielibyśmy od razu mieć
wszystko podane na tacy, a autorzy oszczędnie dawkują informacje,
wodzą nas za nos i wyprowadzają na manowce. Jednak dzięki temu
rzucamy się na kolejną książkę jak wygłodniałe zwierzęta, by
za moment kląć na czym świat stoi z powodu zbyt szybkiego
zakończenia.
Obie
książki wchodzące w skład sagi Zrodzona są na tyle uniwersalne,
że spokojnie można polecić je tak nastolatce, jak i sporo
starszemu czytelnikowi. Biorąc pod uwagę swój wiek, jestem
przekonana, że każdemu przedstawione w nich historie mogą się
spodobać. Lubisz fantastykę – nie czekaj. Zatop się w świecie
Łowców i Luminatów. Zobacz jak potoczą się losy Rose. Czy w
końcu uda jej się opuścić Macierz? Czy Will znajdzie gościnny
kącik w sercu dziewczyny? Ode mnie się tego nie dowiecie. Tymczasem
obie części gorąco wam polecam.
monweg
Za
egzemplarz książki dziękuję Ewie Olchowej
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
Akcja
100 książek w 2019 roku – 107/120; Czytam, bo polskie; Czytamy
nowości; Łów słów – wiec; Olimpiada czytelnicza – 363 stron;
Pod hasłem; Mierzę dla siebie – 2,6 cm; W 200 książek dookoła
świata - Polska
Może lepiej poczekać, aż się ukażą wszystkie tomy...
OdpowiedzUsuńChyba jednak lepiej wyczekiwać i czytać kolejno. Ale każdy lubi co innego :)
UsuńTeż miałam ochotę zrobić to gdy przeczytałam ostatnie strony w mojej głowie pojawiło się pytanie dlaczego ? Dlaczego to już koniec.
OdpowiedzUsuń