Lars
Kepler
Łazarz
Lazarus
Cykl
– Joona Linna (tom 7)
Przekład
– Maciej Muszalski
Wydawnictwo
Dolnośląskie
ISBN
978-8-271-5922-9
Lars
Kepler to pseudonim szwedzkiego duetu pisarzy kryminalnych Alexandry
Coelho Ahndorii i Alexandra Ahndorii. Piszą powieści kryminalne od
2009 roku. Po ich debiucie (Hipnotyzer) odnieśli wielki sukces, nie
tylko w Szwecji. Według Hipnotyzera powstał film w reżyserii
Lasse Hallströma (2012). Łazarz
to siódmy tom z komisarzem Jooną Linną w roli głównej.
Martwy mężczyzna zostaje znaleziony w swoim apartamencie w Oslo, a w jego zamrażarce policjanci z przerażeniem odkrywają sprofanowane zwłoki. Kilka dni później do Joony Linny zgłasza się niemiecki oddział śledczy i prosi o pomoc w wyjaśnieniu morderstwa, do którego doszło w okolicach Rostocku. Detektyw dostrzega szalony schemat...
Trochę dziwnie jest zaczynać czytanie
cyklu od siódmego tomu, ale co mi tam. Podeszłam do tej książki
tak, jakby była pierwsza w serii. I powiem wam, że tak można.
Łazarza po prostu pochłonęłam. Opisana historia wciągnęła mnie
od pierwszej strony i do samego końca pozostałam pod jej wpływem.
Tylko z napisaniem czegoś sensownego miałam problem. Ostatnio tak
mam. Może ktoś ma na to jakieś lekarstwo?
Jurek
Walter powrócił. Ci z was, którzy czytali wcześniejsze części,
na pewno zastanawiają się czy nie bredzę. Jak może powrócić
ktoś kto nie żyje? A może... Saga Bauer wcale nie zastrzeliła
Jurka, choć jest o tym przekonana. Jeżeli jednak Jurek żyje, a tak
twierdzi Joona, wszystkim bliskim grozi całkiem realne
niebezpieczeństwo. Dobrze by było zapewnić kilku osobom ochronę,
ale trudno znaleźć sposób na przekonanie przełożonych, że
Walter jest żywy. Do niedawna wszystkie ślady na niebie i na ziemi,
łącznie z badaniami DNA wskazywały, że opuścił ten padół łez.
Jak jest faktycznie? Czy Joona zdoła przemówić współpracownikom
do rozsądku? Czy uda mu się roztoczyć wystarczającą ochronę nad
swoimi bliskimi?
Kim jest
Jurek Walter? Myślę, że można by o nim napisać osobną książkę,
a na pewno nakręcić film. Walter to psychopatyczny morderca z
cechami socjopatii. Przy tym jest nieprawdopodobnie inteligentny i
potrafi zaplanować wszystko z dużym wyprzedzeniem, przewidując
kroki innych osób. Od wielu lat pozostaje nieuchwytny. Jest
niesamowicie bezwzględny, a zadawanie cierpienia innym chyba sprawia
mu prawdziwą przyjemność. Zdaję sobie sprawę, że to co
napisałam brzmi jak laurka dla superbohatera, ale nie to miałam na
myśli. Walter jest bohaterem negatywnym, ale muszę się przyznać,
że momentami podziwiałam jego dar przewidywania.
Po
przeciwnej stronie barykady stoją Joona Linna oraz Saga Bauer. Choć
oboje inteligentni, to miałam wrażenie, że nie mieli większych
szans w starciu z wcielonym złem. W ogóle zastanawiało mnie to
niedołęstwo policji. Błądzili, jak dzieci we mgle i dawali się
wodzić za nos (z resztą czytelnik też jest skutecznie wodzony
przez autorów). Jurek zawsze wyprzedał ich, co najmniej, o krok.
Moje
pierwsze spotkanie ze szwedzkim duetem pisarskim uważam za bardzo
udane. W Łazarzu dostałam to, czego mogłam oczekiwać od dobrze
napisanego thrillera. Jest bardzo mroczno, krwawo, trup ściele się
gęsto. Fabuła jest interesująca i zaskakująca (a to lubię),
bogata w zwroty akcji i ogromną dawkę emocji. Przez cały czas
trzyma w napięciu i nie ma się ochoty rozstawać z książką choć
na chwilkę. Portal Lubimy czytać twierdzi, że czyta się ją
siedem godzin – nie wiem ile mnie to zajęło, ale zarwałam nockę
by skończyć. Wydaje mi się, że i tak miałabym problemy z
zaśnięciem.
Dodam
jeszcze, że jeżeli ktoś ma wątpliwości czy da radę poznać tę
opowieść mimo braku znajomości wcześniejszych części, to
rozwiewam obiekcje. Autorzy postarali się o takie wprowadzenie, że
nie ma mowy, aby ktoś się czytając zgubił. Jednak realnie
ostrzegam, że nie jest to książka dla każdego. Wrażliwcy mogą
mieć pewien problem, bo opisy przedstawione w książce są często
koszmarne. Ale każdy zna się na tyle, żeby wiedzieć czy da radę
przebrnąć przez tę historię.
Wcześniej
napisałam, że to moje pierwsze spotkanie ze szwedzkim duetem, ale
jestem pewna, że nie ostatnie. Dwa kolejne tomy już czekają na
półce, a zamierzam uzupełnić całą serię. Trochę dziwią mnie
oceny innych czytelników, ale każdy ma prawo do własnego zdania.
Mnie pisarstwo Larsa Keplera przekonuje, a może po prostu lubię
takie literackie okrucieństwo.
Łazarza
polecam nie tylko wielbicielom Keplera, powieści kryminalnych i
thrillerów. Sądzę, że większość z was się nie zawiedzie.
monweg
Dziękuję
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
Akcja
100 książek w 2019 roku – 109/120; Czytamy nowości; Olimpiada
czytelnicza – 432 stron; Pod hasłem; Mierzę dla siebie – 3,4
cm; W 200 książek dookoła świata - Szwecja
Nie czytałam poprzednich tomów.
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale nie odczułam zagubienia
UsuńNic nie czytałam tego autora.
OdpowiedzUsuńTych autorów 😉 To również moje pierwsze spotkanie i do tego udane.
OdpowiedzUsuń