Ałbena Grabowska
Matki i córki
Wydawnictwo Marginesy
ISBN 978-83-6633-527-1
Ałbena Grabowska – polska pisarka,
lekarz neurolog i epileptolog; posiada stopień doktora nauk
medycznych. Jest sekretarzem Polskiego Towarzystwa Epileptologii. Na
rynku wydawniczym zadebiutowała powieścią Tam, gdzie urodził się
Orfeusz. Pisze książki dla dzieci i młodzieży oraz dorosłych. W
2015 roku wyróżniona nagrodą „Pióro” na Festiwalu Literatury
Kobiet za powieść Stulecie winnych – ci, którzy przeżyli. Na
podstawie jej powieści powstał serial Stulecie winnych.
Prababka, babka, matka i córka zmagają się z przeszłością. Maria podążyła za mężem zesłańcem na Sybir. Sabina była więźniarką obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Magdalena straciła ukochanego i samotnie wychowywała córkę w PRL-u. Lila żyje z piętnem dziecka niekochanego i uwikłanego w tajemnice. Każda z nich mierzy się z macierzyństwem w innych okolicznościach i dla każdej jest to doświadczenie przełomowe. W domu bez mężczyzn kłębią się sekrety, niewyjaśnione historie opowiadane przez żywych i martwych.
Cztery spokrewnione kobiety: prababka,
babka, matka, córka – Maria, Sabina, Magda, Lila. Cztery historie.
Cztery dramaty. Ktoś spyta, gdzie są mężczyźni w tych
historiach? Są, ale schodzą na drugi plan. To postaci żeńskie
zostały dopuszczone do głosu i uwierzcie mi, mają naprawdę sporo
do opowiedzenia. Jednak te opowieści wydają się niekompletne. A
wszystko przez niejedną głęboko skrywaną tajemnicę. Czytelnik po
kolei odkrywa poszczególne elementy układanki, które wchodzą na
swoje miejsce, tworząc pełny obraz. Obraz samotnych kobiet. Obraz
bardzo trudnego życia. Obraz podejmowanych decyzji i dokonywanych
wyborów.
Ałbena Grabowska naprzemiennie
przedstawia nam losy każdej z nich. Losy obfitujące we wszystkie
możliwe nieszczęścia. Aż wierzyć się nie chce, że tyle złych
rzeczy może się przydarzyć w jednej rodzinie. Czy ktoś przeklął
te kobiety? A dodatkowo żałosne wydaje mi się to, że nawet po
śmierci nie zaznają one odpoczynku i spokoju. Są ciągle obecne i
znajdują różne sposoby, aby o sobie przypomnieć.
Matki i córki to moje pierwsze spotkanie
z twórczością Ałbeny Grabowskiej. Po lekturze stwierdzam, że
chyba mam sporo do nadrobienia. Najnowsza powieść autorki Stulecia
winnych porwała mnie, wciągnęła swoją historią. Przeczytałam
bardzo szybko, ale gdy usiadłam przy komputerze, żeby sklecić
kilka słów o niej, miałam pustkę w głowie. Musiałam chwilę
odpocząć i poukładać sobie wszystko w głowie. Książka naprawdę
robi duże wrażenie i wiem, że szybko o niej nie zapomnę.
Powieść Matki i córki polecam
wszystkim bez wyjątku, ale najbardziej kobietom w różnym wieku.
Historie tych wyjątkowych, silnych kobiet wzruszają i wywołują
cały wachlarz skrajnych emocji. Nie tylko silnie wrażliwym osobom
przydadzą się chusteczki, bo niejednokrotnie łzy cisną się pod
powiekami. Nie umiem w tej chwili nic więcej napisać, a nie
zamierzam „lać wody”. Ode mnie jeszcze tylko dwa słowa –
zdecydowanie polecam.
Dziękuję
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2019 roku –
103/120; Czytam, bo polskie; Czytamy nowości; Olimpiada czytelnicza
– 368 stron; Mierzę dla siebie – 2,7 cm; Zatytułuj się 3 –
M; W 200 książek dookoła świata - Polska
Mam ten tytuł w planach :)
OdpowiedzUsuń