sobota, 20 lipca 2019

Syn wiedźmy - Kelly Barnhill oraz Odwrócone - Hayley Chewins


Dzisiaj przychodzę do was z opiniami o dwóch powieściach. O dwóch absolutnie cudownych opowieściach, z przeznaczeniem dla młodszego odbiorcy, ale świetnie nadające się dla każdego czytelnika bez względu na wiek. To dwie baśnie. A jak wam wiadomo baśnie można czytać zawsze i znajdzie się dla nich dobry czas. I teraz właśnie nadszedł czas dla mnie na te dwie książki: Syna wiedźmy oraz Odwróconych.



Kelly Barnhill
Syn wiedźmy
The Witch's Boy
Przekład – Łukasz Małecki
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-06864-9


Wypełniony magią Ned, któremu matka czarownica wszyła duszę tragicznie zmarłego brata bliźniaka, ucieka przed zbójecką szajką. Áine jest córką Króla Zbójców. Prześladuje ją przepowiednia wygłoszona przez matkę na łożu śmierci.
Czy Ned i Áine zaufają sobie nawzajem, gdy przetną się ich drogi? Czy będą umieli współpracować, by zapobiec wojnie dwóch królestw, która właśnie się rozpoczyna? Czy Áine, rozdarta między ojcem a Nedem, dokona słusznego wyboru?

Kelly Barnhill – amerykańska pisarka, nauczycielka, matka trojga dzieci. Autorka kilku powieści i wielu opowiadań. Jej książki otrzymały liczne nagrody, m.in. wiele razy zdobyły tytuł Książki Roku, Dziecięcej Książki Roku, World Fantasy Award czy Parent's Choice Gold Award. Jest laureatką Medalu Johna Newbery'ego za wybitny wkład w amerykańską literaturę dziecięcą. Tytuły Barnhill mogą się pochwalić najlepszymi recenzjami zamieszczanymi w prestiżowych czasopismach, np.: Washington Post, Publishers Weekly Booklist czy Kirkus Review.

Jak powinna zaczynać baśń? Za siedmioma górami, za siedmioma lasami... albo tak, jak w książce Syn wiedźmy:

Dawno, dawno temu żyło sobie dwóch braci tak do siebie podobnych, jak ty do własnego odbicia w lustrze. Mieli identyczne oczy i ręce, takie same głosy, napędzała ich ta sama nienasycona ciekawość.

I żyli ze sobą bardzo krótko, bo jeden z nich ginie w odmętach Wielkiej Rzeki. Zostaje Ned przez wszystkich nazywany niewłaściwym chłopcem. A mniej więcej w tym samym czasie, ale w innym miejscu umiera matka Áine, córki Króla Zbójców, a na łożu śmierci wygłasza przepowiednię: Niewłaściwy chłopiec ocali ci życie, ty zaś ocalisz jego. Między krainami, w których mieszkają Ned i Áine rośnie las. Gęsty, nieprzebyty, pełen magii, która plącze drogi. Las, którego prawie każdy się lęka. I gdzieś tam są też Głazy, o których krążą legendy. Dziewięć Głazów, które czekają...

Dziewięć Głazów utknęło w tym miejscu. Tkwiły to od niepamiętnych czasów, a dokładnie od chwili, kiedy postanowiły oszukać śmierć. Śmierć zawsze przerażała potężnych, a Głazy, nim stały się Głazami, były niezwykle potężne. Tylko, że coś poszło nie tak.

Magią, która była „własnością” Głazów (rozbitą na kawałki) opiekowała się zawsze, od pokoleń, jedna rodzina. To oni pochwycili i oswoili magię, która w tej chwili przechowywana jest przez matkę Neda. Magia mimo „oswojenia” ciągle ma własne zdanie i sama z siebie potrafi być bardzo niebezpieczna. Ale nie aspekt magii jest najważniejszy w tej baśni.

Syn wiedźmy to wyjątkowa i bardzo piękna opowieść. Pełna nieznanych miejsc, niebezpieczeństw i grozy. Porównanie do twórczości braci Grimm wydaje się całkiem na miejscu. Czeka was niesamowita przygoda. A oprócz przygody i wszechobecnej magii Kelly Barnhill przemyca ważne i trudne elementy życia dla każdego z nas: śmierć, rozłąka, tęsknota, żałoba, ból. Ale nie myślcie, że cała taka smutna i melancholijna jest ta historia, bo oto znalazło się też sporo miejsca na miłość, przyjaźń, sprawiedliwość, czystość.

Nie napiszę, że bawiłam się świetnie, ale zdecydowanie wspaniale spędziłam trochę czasu z tą książką. I powiem wam, że warto się w niej choć na chwilkę zatracić.

Dziękuję

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2019 roku – 68/120, Czytamy nowości, Olimpiada czytelnicza – 390 stron, Pod hasłem, Mierzę dla siebie – 3,1 cm, Trójka e-pik – młodzieżowa przygoda, Misja specjalna – Zatytułuj się 3 – < S, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone

Hayley Chewins
Odwrócone
The Turnaway Girls
Przekład – Patrycja Zarawska
Wydawnictwo IUVI
ISBN 978-83-7966-049-0


Hayley Chewins dorastała w Kapsztadzie, w Afryce Południowej, w domu pełnym książek. Studiowała wokalistykę, po czym przeniosła się na filologię angielską. Tytuł magistra z dziedziny pisania dla młodych czytelników zdobyła na Uniwersytecie w Bath, w Anglii. Podczas studiów publikowała swoje wiersze. Odwrócone to jej pierwsza powieść. Hayley mieszka w Johannesburgu, w Afryce Południowej.
Dwunastoletnia Delphernia całe życie spędziła w klasztorze, którego kamienna kopuła, zgodnie z prawem miasta Blajbakan, odgradza odwrócone dziewczęta od morza, nieba, świata... Na zewnątrz Mistrzowie – wyłącznie chłopcy i mężczyźni – grają muzykę. W środku odwrócone w milczeniu, bez słowa,, przemieniają muzykę w złoto. Matka Dziewięć nazywa to wytwarzaniem migotu.
Delphernia jednak nie umie wytwarzać migotu. I woli śpiewać, zamiast milczeć.

I oto druga książka, która szczerze mówiąc przeznaczona jest innej kategorii wiekowej niż moja. Ale co zrobić, skoro ja uwielbiam baśnie i nawet, gdy będę miała sto lat, uwielbiać nie przestanę. W Odwróconych nic nie jest schematyczne, a wszystko jest oryginalne i świeże. Chyba nie przypominam sobie podobnej książki.

Odwrócone dziewczęta żyją w klasztorze w mieście Blajbakan. Spędzają czas milcząc i w milczeniu słuchając muzyki wytwarzają z niej złoto, nazywane migotem. Delphernia jest jedną z tych dziewcząt, lecz bardzo się od nich różni. Nigdy nie udało jej się wytworzyć migotu. Co pewien czas zostają odwiedzane przez Mistrzów, którzy po wygranej muzyce wybierają dla siebie Odwróconą dziewczynę. Delphernia nie ma na to szans, gdyż zamiast milczeć woli śpiewać, a przy tym żaden Mistrz na niej nie zarobi. Wszystko się zmienia, gdy do klasztoru przybywa inny niż wszyscy Mistrz i dzięki niemu Delpfernia opuszcza „więzienie”. Tylko czy będąc na zewnątrz na pewno będzie uwolniona?

Kolejna przepiękna baśń, świetnie napisana, barwnie i poetycko. Język Hayley Chewins jest przystępny i plastyczny, ale nazwy mogą stanowić maleńki problem młodszym odbiorcom (klasztoskrzydlaki, językoowoce, kamiennoflety...). Baśń, która pachnie morzem oblewającym miasto Delpheriny. Baśń, która dźwięczy, gra, pobrzmiewa muzyką ze wszystkich stron. Podobnie, jak wcześniej opisywana książka, tak i ta jest trochę melancholijna. Dla tych, którzy szukają bardzo wciągającej akcji mam radę – sięgnijcie po inną książkę. Tutaj tempo jest powolne, spokojne, czasem senne, ale nie przeszkadza to w żadnym razie w pozytywnym odbiorze opowieści.

Odwrócone to bardzo dobry, jeśli nie rewelacyjny debiut literacki Chewins. Debiut według mnie cudowny, magiczny i tajemniczy. Debiut, który daje nadzieję na kolejne przepiękne historie. Książka skłania do refleksji nad życiem w ogóle, pobudza wyobraźnię i porusza. To ten typ opowieści, o której szybko się nie zapomina.

Historia przedstawiona w Odwróconych jest oryginalna i pomysłowa, a przy tym inna od tego, co do tej pory poznawałam. Szczerze polecam – poszukajcie swojego własnego migotu.

Dziękuję

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2019 roku – 69/120, Czytamy nowości, Olimpiada czytelnicza – 270 stron,  Mierzę dla siebie - 2 cm, Misja specjalna – Zatytułuj się 3 - > E, W 200 książek dookoła świata – Republika Południowej Afryki

1 komentarz:

  1. Obie baśnie mnie zainteresowały. Poza tym baśnie są tak uniwersalne, że wiek czytelnika jest najmniej istotny.

    OdpowiedzUsuń