sobota, 11 listopada 2017

Mroczne zakamarki - Kara Thomas

Autor – Kara Thomas
Tytuł – Mroczne zakamarki
Tytuł oryginału – Darkest Corners
Przekład – Radosław Madejski
Wydawnictwo Akurat
ISBN 978-83-287-0631-6



Mam ostatnio szczęście do thrillerów i do debiutujących pisarzy. A właśnie debiutem jest powieść Mroczne zakamarki młodej amerykanki. Kara Thomas jest również autorką scenariuszy m. in. dla Warner Brothers Television. Mieszka na Long Island z mężem i… kotem.

Prowincjonalne miasteczko Fayette w Pensylwanii staje się sceną dla wydarzeń opisanych w thrillerze amerykańskiej pisarki. Główna bohaterka, Tessa wraca po dziewięciu latach do miejscowości swojego dzieciństwa. Dziewczyna będzie musiała zmierzyć się z przeszłością, która kładzie się cieniem na teraźniejszości. Właśnie powrócił morderca, okrzyknięty „Potworem znad rzeki Ohio”. Jak to możliwe, skoro Wyatt Scotes odsiaduje wyrok? Czy Tessa i jej przyjaciółka Callie (wówczas ośmiolatki) pomyliły się wskazując Wyatta jako winnego brutalnych zabójstw na młodych dziewczynach?

Mroczne zakamarki to  niezły wielowątkowy thriller psychologiczny, jednak z żalem przyznaję, że książka mnie nie porwała, choć przeczytałam ją dosyć szybko. Ale gdy usiadłam by napisać o niej kilka słów pojawiła się bariera. Kompletna pustka w mojej chorej głowie. Ta powieść składa się z przeciwieństw – dobrze się czyta, ale wieje nudą. Wszystko jednak rekompensuje zakończenie.

Narrację Kara Thomas oddała głównej bohaterce. To dzięki niej i jej wspomnieniom poznajemy przeszłe wydarzenia. Szkoda tylko, że przez większość książki prawie nic się nie dzieje. I tu widać niedopracowanie opowieści przez debiutantkę. Historia miała niesamowity potencjał, ale nie został on wykorzystany. Nie można przecież bazować tylko na zakończeniu, w którym upchnięte zostało dosłownie wszystko.

Przez całą lekturę miałam nieoparte wrażenie, że czytam książkę dla młodzieży. Nie ma nic złego w takich pozycjach i często czytuję literaturę młodzieżową, ale nie na to się szykowałam – przyznacie, że okładka, tytuł i rekomendacja na okładce nie wskazują na młodych czytelników. Sądzę, że Mroczne zakamarki przemówią właśnie do nich.

Lubię wielowątkowość w fabule. Tutaj jednak brakowało mi zdecydowanego głównego wątku. Chyba, że z rozmysłem autorka postanowiła zastosować układ równoległy. Nie jestem pewna czy to wyszło książce na dobre, bo ciężko się skupić i wybrać, który wątek jest przewodni, najważniejszy: morderstwo; poszukiwania siostry i matki; przeszłość i teraźniejszość.

To co udało się osiągnąć młodej pisarce to mroczny klimat, gęsta atmosfera, tajemnice i zagadki. Powiodło się jej także prawie bezbłędnie nakreślić małą społeczność niewielkiej miejscowości.  Niestety coś za coś. Jak napisałam wcześniej brakuje tu tempa. Według mnie w czasie lektury wychodzi lichość charakterystyki bohaterów i ogólna mierność fabuły. Zemścił się niedopracowany pomysł.

Podsumowując. Jeśli szukacie książki, o której długo nie zapomnicie, a czytanie będzie prawdziwą przyjemnością, to chyba powinniście poszukać innego tytułu. Ale końcowy wybór pozostawiam wam.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytelnicze igrzyska 2017, Dziecięce poczytania, Gra w kolory, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 145/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3 = 8,2 cm, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone, Wyzwanie Czytamy nowości

12 komentarzy:

  1. To szkoda, że Cię wynudziła. Powiem ci, że mi się ją czytało z ciekawością. Nie jest to książka wybitna, ani nietypowa, ale zauroczył mnie ten senny klimat miasteczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu czegoś innego oczekuję po thrillerze, ale książka ogólnie nie jest zła.

      Usuń
  2. W takim razie ja chyba rozejrzę się za innym tytułem :|

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko czytam thrillery, a gdy już mam na jakiś ochotę, to raczej wolę sięgnąć po coś, o czym wiem, że jest dobre, dlatego za ten raczej się nie wezmę. Dobrze wiedzieć, od czego trzymać się z daleka :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duża ilość osób wypowiada się o tej książce dosyć dobrze. QAle czy spróbować, to Twój wybór.

      Usuń
  4. O to coś co Paczucha lubi :))!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli miałabym Ci polecić jakąś książkę, to powinnaś raczej przeczytać "Obsesję" Katarzyny Bereniki Miszczuk.

      Usuń
  5. Daruję sobie, bowiem... "wychodzi lichość charakterystyki bohaterów" Pięknie to ujęłaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. NA mojej półce już jest, więc chyba jednak się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że Twoja opinia będzie całkowicie inna niż moja. Czekam na recenzję :)

      Usuń