czwartek, 27 listopada 2025

Termush, wybrzeże Oceanu Atlantyckiego - Sven Holm

 

Sven Holm

Termush, wybrzeże Oceanu Atlantyckiego

Termush, Atlanterhavskysten

Przeł. Iwona Zimnicka

Artrage

ISBN 978-83-68295-05-4

Gdy zimnowojenny wyścig zbrojeń trwał w najlepsze, a dwa mocarstwa straszyły się nawzajem (a przy okazji cały świat) kolejnymi próbami bomb nuklearnych, coraz to potężniejszych, duński pisarz Sven Holm stworzył krótką powieść osadzoną osadzoną w świecie po katastrofie jądrowej. Termush, wybrzeże Oceanu Atlantyckiego to historia bogatych ocaleńców, którzy przygotowani na zagładę wykupili sobie miejsca w luksusowym hotelu/ośrodku/schronie.


Termush wydaje się typową opowieścią postapokaliptyczną - zniszczenie świata się dokonało, nie można bezpiecznie wychodzić poza budynek z powodu promieniowania, nie wiadomo, co przetrwało katastrofę - czy ludzie poza hotelem są w stanie przetrwać obecne warunki, jak wygląda świat i co będzie dalej. Brak jakiejkolwiek pewności oraz zamknięcie nie wpływają dobrze na gości, a sytuacja komplikuje się, gdy z okolic nadciągają pojedynczy ocalali ludzie. Mamy bunkry pod postacią jaskiń, zmianę systemu władzy, niepokój o zasoby. W książce Holma najważniejsze nie są jednak wartka akcja pełna zwrotów, ale obserwacja ludzkich zachowań w obliczu sytuacji granicznych oraz motyw władzy. Demokracja zdaje się dla ludzi jedną z ostoi starego świata, której starają się chronić, nawet jeśli przypomina to bardziej ułudę niż prawdziwy system. Dyrekcja Termush natomiast bada różne możliwości sterowania grupą, co miejscami wygląda na eksperyment psychologiczny.



Autor przedstawia historię z pomocą narratora pierwszoosobowego pod postacią jednego z hotelowych gości. Zabieg ten daje czytelnikowi wgląd w codzienność ośrodka Termush, ale jednocześnie niesie zagrożenie jednostkowego, a co za tym idzie, zniekształconego obrazu wydarzeń. Choć świat, jaki był dotąd znany, właśnie się skończył, to hotelowe życie wydaje się dość monotonne, mimo kilku mniej lub bardziej emocjonujących, dramatycznych wydarzeń. Jak pisze w posłowiu Maciej Jakubowiak: [...] oszczędnego w słowach narratora tej powieści najbardziej zajmuje właśnie brak zdarzeń, to, że po końcu świata niby zmieniło się wszystko, ale wygląda to tak, jakby nie zmieniło się nic”. To odsyła oczywiście do tekstu Czesława Miłosza, w którym staruszek, który mógłby być prorokiem, ale ma lepsze zajęcie powtarza: “Innego końca świata nie będzie”. Holm koresponduje z Miłoszem, próbując przekonać czytelników, żeby nie spodziewać się fajerwerków, bo jedyną pewną rzeczą, nawet po końcu świata, jest nuda.


Powieść Svena Holma stanowi dzieło intrygujące i nadal aktualne, choć od premiery minęło blisko 60 lat, a sytuacja geopolityczna wygląda trochę inaczej. Fabuła oparta na refleksjach i obserwacjach narratora pozwala przyjrzeć się kondycji ludzkiej, a ów refleksyjny charakter wzmocniony zostaje oszczędnym i precyzyjnym językiem, który znakomicie wybrzmiewa po polsku dzięki przekładowi Iwony Zimnickiej.


niehalo

Dziękuję



W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2025 roku – 117/120; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 1,4 cm; 130 stron; Wielkobukowe alfabetyczne bingo – T


Termush - Sven Holm do kupienia na Bonito


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz