Charlotte Higgins
Mity greckie opowiedziane na nowo
Greek Myths
Przeł. Danuta Fryzowska
Wydawnictwo Marginesy
ISBN 978-83-68226-70-6
Dzisiaj zacznę od wyznania, które raczej nie jest zaskakujące ani nie należy do zbioru tajemnic: uwielbiam mity. W nich odnajduję to, co stanowi dla mnie istotę opowieści - nieskończoność kombinacji, wprowadzanie zmian, poprawek i możliwości reinterpretacji. Nigdy nie można być pewnym danego mitu, bo w zależności od wersji różni się zakończeniem lub szczegółami; dzięki temu każda opcja jest tą prawdziwą i żadna z nich jednocześnie. Spec od mitów, czyli Marcin Napiórkowski, zauważa, że mity dają dostęp do niekończącej się historii, w której znajomi bohaterowie pojawiają się w znajomym świecie i przeżywają wspólne przygody - jak w multiwersum Marvela. Nie dziwi zatem, że kolejne osoby sięgają po mity, by wykorzystać ich potencjał. Charlotte Higgins sięgnęła do korzeni i opowiedziała mity greckie na nowo.
Autorka dokonała pewnej istotnej zmiany narracji, ponieważ uczyniła opowiadającymi kobiece bohaterki mitologii. Co więcej, wykorzystała wiedzę dotyczącą tradycji starożytnych Greków, przez co kobiety opowiadają historie, tkając misterne gobeliny. Poznajemy na nowo mity o Atenie, Arachne czy Helenie, a także innych postaciach, które bohaterki umieszczają na swoich tkaninach. Zmiana perspektywy narracji na kobiecą sprawia, że do tekstu wkrada się więcej wrażliwości i zrozumienia, ale także inaczej nacechowane słownictwo - mężczyźni dużo rzadziej pokonują, zdobywają i dokonują zbliżenia, a znacznie częściej zabijają, zabierają i gwałcą. Higgins z jednej strony wydzieliła i zaakcentowała delikatność znajdującą się w greckich mitach, a na drugiej szali, dla równowagi, bardziej dosadnie przedstawiła obecne w nich przemoc i potworność drzemiące w bogach i ludziach.
Higgins nie zmyśla mitów od początku, ale korzysta z bogactwa różnych źródeł. W uwagach znajdujących się na końcu wydania, obok glosariusza, autorka zaznacza, z których wersji mitu korzystała lub na podstawie czego dokonała miksu. Widać porządną pracę bibliograficzną, ponieważ obok standardowych pozycji, jak eposy Homera czy poematy Owidiusza, znalazły się odniesienia do Hezjoda, Apolloniosa, Kallimacha, Pseudo-Apollodora czy Nonnosa, którzy (może poza Hezjodem) nie należą do najczęściej wspominanych twórców starożytnych - choć tu niech mnie poprawią eksperci z tej dziedziny.
Wielokrotnie podczas lektur zaskakiwał mnie język, którymi miejscami nie przystawał do reszty opowieści, jakby uwspółcześniony, zwyczajniejszy, skracał niespodziewanie dystans czasowy do przedstawianej historii. Trochę mnie to uwierało i nie wiem, czy to oryginalne zamierzenie autorki, czy może pojawiło się dopiero w przekładzie, ale stawiam na to pierwsze, bo tłumaczenie Danuty Fryzowskiej czyta się dobrze, opowieść meandruje spokojnie, nie natrafiając na żadne językowe przeszkody zakłócające jej bieg.
Cieszę się, że mogłem przeczytać Mity greckie opowiedziane na nowo - obudziła się we mnie znów fascynacja mitologią i chyba poszukam czegoś do poczytania, nawiązującego do klasycznych opowieści. Książka Higgins została naprawdę wspaniale wydana, a ulotne, delikatne rysunki Chrisa Ofilego stanowią ładne uzupełnienie treści.
niehalo
Dziękuję
Mity greckie opowiedziane na nowo - Charlotte Higgins do kupienia na Bonito
W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2025 roku – 40/120; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,8 cm; Trójka e-pik – inspirowane wierzeniami; Wielkobukowe alfabetyczne bingo – M; Wielkobukowe albo-albo – inspirowana mitologią
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz