Valérie Perrin
Cudowne lata
Trois
przełożyła Joanna Prądzyńska
Wydawnictwo Albatros
ISBN 978-83-6733-863-9
Rozminęły się nasze drogi z Valérie Perrin i nie przeczytałam jej wcześniejszej powieści wydanej przez Albatrosa Życie Violette. Powieści, która notabene zbierała we wszystkich portalach i serwisach czytelniczych same pochwały. Nie mogłam więc sobie odmówić drugiej powieści tej francuskiej pisarki, scenarzystki i fotografki.
We troje albo wcale.
Poznali się trzeciego września na dziedzińcu szkolnym École Pasteur w La Comelle w Burgundii. Pomógł im los i fakt, że ich nazwiska rozpoczynały się tą samą literą alfabetu: Nina Beau, Étienne Beaulieu, Adrien Bobin. Czy to dziwne, czy nie, ale odtąd ta trójka staje się niemal nierozłączna. Potrafią każdą wolną chwilę spędzać razem, przeżywając wspólnie swoje małe podboje, radości i porażki. I choć to Nina wzięła chłopców za ręce pierwszego dnia, to Étienne był liderem, Nina sercem, a Adrien podążał za nim bez narzekania.
Myślę, że każdy z nas pamięta to uczucie gdy jest się dzieckiem. Stajemy przed wyborami, ale często to nie my wybieramy, tylko inni za nas. Bo tak naprawdę być może całkiem inaczej wszystko wyglądałoby gdybyśmy trafili w szkole podstawowej do klasy A a nie C. Mielibyśmy innych nauczycieli, innych przyjaciół, innych znajomych. Bardzo możliwe, że wtedy mielibyśmy również inne zainteresowania… I można byłoby tak gdybać. Bo w końcu przez całe życie takich wyborów niezależnie od nas dokonują inni, wiele.
Cudowne lata troszeczkę (tylko w niektórych fragmentach, a może nawet nie we fragmentach, tylko całościowo) przypomniały mi inną powieść, którą czytałam kilka lat temu. Książkę, którą uwielbiam i po którą zapewne niedługo znów sięgnę – Magiczne lata Roberta McCammona. I w jednej i w drugiej historii chodzi o dorastanie, ale zostało przedstawione zupełnie inaczej. Jeśli nie czytaliście, to polecam się zapoznać.
Zastanawiam się, co można napisać o Cudownych latach, żeby nie zdradzić nic z fabuły, bo w końcu po co psuć przyjemność płynącą z poznawania książki potencjalnym czytelnikom. No i co napisać, żeby nie powtarzać tego, co napisali już inni. A sporo było opinii na temat tej książki. Postanowiłam zostawić was z tymi domysłami, bo one najlepiej rozpalają ciekawość i tym chętniej się czyta polecaną książkę (przynajmniej ja tak mam). Nie lubię mieć wszystkiego podanego na talerzu i jeszcze doprawionego do smaku i polanego sosikiem.
Jeśli dacie się ponieść na fali fabuły Cudownych lat to jestem pewna, że w historii trójki przyjaciół odnajdziecie także fragmenty swojej własnej młodości i przyjaźni (która też miała być na całe życie). Jestem ciekawa do jakich wniosków dojdziecie po lekturze, co się wam przypomni, jakie wspomnienia zagoszczą w waszych głowach, jakie obrazy wrócą przed wasze oczy, jakie zapachy do was powrócą przez zasłonę czasu? Ta książka, jak inne jej podobne powieści z powrotami do przeszłości (dzieciństwa, młodości) działa trochę jak wehikuł czasu i zdaje sobie sprawę, że nie każdemu to przeniesienie w czasie może się spodobać.
Cudowne lata to książka o przyjaźni, o szczęśliwych latach dzieciństwa, o więziach łączących nas na całe życie i o wyborach decydujących kim jesteśmy. To powieść o życiu.
Przeszłe i teraźniejsze wydarzenia przenikają się i czytelnik nie traci zainteresowani przedstawioną historią. Mnogość ważnych tematów jest imponująca i żaden z nich nie został potraktowany po macoszemu i nie pojawił się przypadkowo: ochrona zwierząt, przemoc małżeńska, zazdrość, tożsamość seksualna, porzucenie, obsesja.
Pięknie napisana opowieść z bardzo zajmującą pierwszoosobową narracją. Wielkie brawa dla tłumaczki polskiego przekładu Joanny Prądzyńskiej, która potrafiła cudownie wejść w tę historię i przenieść ją na kartki (a w sumie to napisać ją od nowa).
Proszę zwróćcie również uwagę na okładkę autorstwa Kasi Meszki. Jak zwykle wyszło spod jej rąk istne cudo, które niezwykle cieszy oczy i będzie stanowić ozdobę niejednej biblioteczki.
monweg
Dziękuję
"Cudowne lata" do kupienia na Bonito
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam 120 książek w 2023 roku – 49/120; Mierzę dla siebie – 4,3 cm; 576 stron; Wielkobukowe bingo – perspektywa pierwszej osoby; Wielkobukowe albo-albo – wydana w 2023 roku; Wielkobukowe alfabetyczne bingo – C; Wielkobukowe okładkowe bingo – pozłacana okładka; Wyzwanie słownikowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz