Ja, diablica - Katarzyna Berenika Miszczuk

 

Katarzyna Berenika Miszczuk

Ja, diablica

Cykl – Wiktoria Biankowska (tom 1)

Wydawnictwo W.A.B.

ISBN 9788328084452

Gdy otrzymałam ofertę przeczytania i zrecenzowania książek wchodzących w skład cyklu Wiktoria Biankowska nie wahałam się ani sekundy. Miałam już przyjemność wcześniej spotkać się z twórczością Katarzyny Bereniki Miszczuk. Spodobał mi się cykl W lekarskim fartuchu, gdzie autorka Szeptuchy pokazała swoje drugie, mroczniejsze oblicze. Zakochałam się w Jadze należącej do fantastycznej serii Kwiat paproci (cała seria czeka na półce na swoją kolej). Ja, diablica i jej kontynuacje to również fantastyka, ale jakże odmienna. Nie ma tutaj dziwnych mitycznych stworzeń, wampirów czy wilkołaków; jest za to Piekło. Brzmi ciekawie? Mam taką nadzieję.

Wiktoria Biankowska to jedna z wielu studentek na warszawskiej uczelni. Niczym się nie wyróżnia i prowadzi normalne studenckie życie. Do czasu… Ostatnia noc jej życia to impreza w klubie, robienie maślanych oczu do Piotra, w którym jest szaleńczo zakochana. Z niewiadomego powodu sama opuszcza klub (w nocy!) i idzie przez park (szaleństwo!). Kilka ran zadanych nożem i już. Czy naprawdę tak ma wyglądać koniec dwudziestolatki?

To było wcześniej i nie należy się już nad tym rozwodzić. Teraz jest o niebo (ależ niefortunnie!) lepiej. Dziewczyna trafia do Piekła. Czy przekonywanie zmarłych, by po śmierci wybrali Piekło jest trudne? O tym przekona się Wiktoria, niedawno mianowana diablica. 

Od dziecka mówią nam, że Niebo jest cudowną krainą, w której wszyscy są szczęśliwi. W wyobraźni Miszczuk Niebo jest nudne, za to w Piekle jest cudownie i nie może być inaczej, diabły są zachwycające. Tutaj wszystko jest możliwe. O czym zamarzysz, spełni się. Wystarczy tylko o tym pomyśleć lub pstryknąć palcami. Kto by nie chciał mieć wypasionego samochodu czy luksusowego domu? W Piekle nie stanowi to problemu. A to tylko wierzchołek góry możliwości. Ale przekonają się o tym ci z was, którzy przeczytają tę książkę.

Bohaterowie powieści zostali naprawdę świetnie wykreowani i (chyba) nie można się do niczego przyczepić. Każdy ma swój niesamowity charakter i jest indywidualnością. W tej części poznajemy bliżej super-przystojnego Beletha, całkiem do rzeczy Azazela i drugą diablicę, ponętną Kleopatrę (dobrze myślicie, tak to właśnie ta Kleopatra). Nie zabraknie oczywiście „najwyższego” czyli Lucyfera, a na balu u niego spotkamy prawdziwe osobistości ze świata show businessu i nie tylko.

Przyznacie, że Piekło brzmi bardzo pospolicie, o ile lepiej prezentuje się Los Diablos – miasto potępionych, na wzór anielskiego Los Angeles. Niezdecydowanym, co wybrać po śmierci powiem tylko, że w Piekle zawsze jest ciepło, bo przecież bliżej jądra Ziemi. A poza tym:

Musiałam przyznać, że Piekło było piękne. Przypominało mi malownicze greckie lub tureckie panoramy, jednak pozbawione dusznego, wilgotnego powietrza. Owszem było ciepło, ale nie gorąco. Zapach słonego morza… Raj…

Tylko że w Piekle jest weselej. Mamy różnego rodzaju używki, sporty ekstremalne i inne zabawne rzeczy… Za to w Niebie jest spokój, wyciszenie i wspólne śpiewanie. Nuuuudaaaa.

A to wszystko, co napisałam to dopiero początek tego, co czeka i tu na Ziemi i tam w Piekle diablicę Wiktorię. A będzie się działo dużo i intensywnie. Gwarantuję, że żadna nuda wam nie grozi. Ja, diablica skutecznie odpędzi senność, więc grozi wam zarwanie nocy. Ale warto się poświęcić, bo historia jest świetna i oryginalna, a do tego pełna humoru.

Po lekturze tej książki niejeden czytelnik zastanowi się nad tym, gdzie chciałby trafić po śmierci: Niebo czy Piekło? Może już należy zacząć liczyć swoje dobre uczynki i grzechy główne? A z resztą to i tak nieważne, bo przecież ostateczna decyzja będzie należała do was. Książkę Ja, diablica polecam gorąco i życzę wszystkim przyjemnej lektury.

monweg

Dziękuję

Książka bierze udział w wyzwaniach:

Akcja 100 książek w 2020 roku – 108/120; Czytam, bo polskie; Łów słów – jad; Mierzę dla siebie – 3,4 cm; Olimpiada czytelnicza – 443 stron; Trójka e-pik