Zuzanna Arczyńska
Blizna w kształcie koniczyny
Wydawnictwo Dlaczemu
ISBN 9788367357388
Opinia matronacka
Blizna w kształcie koniczyny to mój kolejny matronat powieści Zuzanny Arczyńskiej. Pierwsze, co rzuca mi się w oczy i o czym muszę napisać to, że to następna książka, która udowadnia, jak uniwersalnym pisarzem jest Arczyńska. Były już powieści obyczajowe, nawet takie ocierające się o komedie, był kryminał, a teraz, cóż… Blizna… zapewne jest obyczajówką, ale całkiem inną, bo z historią w tle, bo poważniejszą, bo dotykającą zupełnie innych problemów. Dlatego piszę dopiero teraz, bo musiałam się z tym, co przeczytałam oswoić i przetrawić. Czasami z pisania na gorąco nic dobrego nie wychodzi.
W wielu krajach, także w Polsce rośnie zapotrzebowanie na personel zajmujący się opieką nad osobami starszymi. To praca trudna, do której nie nadaje się każdy. Trzeba być empatycznym i bardzo cierpliwym. Bardzo często taka osoba styka się z seniorami niepełnosprawnymi lub cierpiącymi na choroby, które wymagają stałej opieki. Może zastanawiacie się dlaczego o tym piszę. Spieszę z wyjaśnieniami. Otóż najnowsza powieść Zuzanny Arczyńskiej zabiera nas niedaleko, bo do Niemiec. Towarzyszymy trójce Polaków, którzy wyjechali tam do pracy, jako opiekunowie właśnie osób starszych.
Mam przyjaciółkę, która jak bohaterowie tej opowieści, pracuje w Niemczech i opiekuje się starszym człowiekiem. Wiem, że to zadanie, ta praca jest potwornie trudna i wykańczająca. I wiem też, że ja absolutnie nie nadawałabym się aby się zajmować tym samym. Nie dlatego, że brak mi empatii. Raczej dlatego, że mam jej za dużo.
Ale wróćmy do książki. Konstanty, Mariola i Janina to są główne postaci Blizny w kształcie koniczyny. Jak napisałam, wyjechali do pracy, a na miejscu opiekują się starszym państwem Luken. Jak się można spodziewać, są to ludzie schorowani, ale też przez lata wypielęgnowali swoje własne przyzwyczajenia i nawyki, które niestety nie będą pomocne przy współpracy. Brawa dla Arczyńskiej za przedstawienie niełatwej pracy opiekuna, często pogardzanej, w sposób realistyczny. Uważam, że każda osoba, która ma zamiar podjąć się tego zadania powinna przeczytać te książkę i zobaczyć, że to nie jest miłe i przyjemne, a pieniądze nie wpadają do kieszeni za nic.
Autorka Wroniego szeptu przyzwyczaiła mnie już do tego, że potrafi świetnie skonstruować swoich bohaterów. Nie jest inaczej i tym razem. Każdemu poświęciła tyle miejsca, żeby czytelnik go poznał. Wyłania się obraz postaci ciekawych i różnorodnych, ale nie pozbawionych wad. Postarała się również wniknąć w historię starszych państwa Luken, zabierając nas w ich przeszłość i odkrywając tajemnicę tytułowej blizny.
Ponieważ Arczyńska lubi wodzić czytelnika za nos i przysparzać mu tematów i impulsów do rozmyślań, to nie może być tak spokojnie. Pewnego wieczoru więc będzie włamanie do domu Lukenów i starsi państwo zostają obrabowani. Kto za tym stoi? Nie, nie – tego się ode mnie nie dowiecie. Poza tym podczas lektury trzeba się zmierzyć z tajemnicą, która nie była wyciągana na światło dzienne od lat. Czy dzięki „koniczynie” coś drgnie, coś się uda rozwiązać?
Zdaję sobie sprawę, że to nie będzie książka dla każdego. Jednak uważam, że każdy powinien spróbować, bo może akurat… Nie jest to pozycja łatwa, ale o dziwo czyta się naprawdę nieźle i lekko. Arczyńska ma taki styl, że chce się poznawać jej kolejne opowieści. I wspaniałe jest to, że każda (jak do tej pory) jest zupełnie inna.
Blizna w kształcie koniczyny to krótka książka, bo całość zmyka się w dwustu stronach. Ale ciężar ma całkowicie odmienny i dlatego uważam, że nie każdy się z nią zmierzy. To historia, która wywołuje emocje i zmusza do przemyśleń. Na pewno nie pozostawia czytelnika obojętnym. Aha, i jeszcze jedno. Sądzę, że wiek osoby czytającej też będzie miał w tym przypadku znaczenie. Czytelnik powinien być dorosły i dojrzały emocjonalnie.
Chcesz odkryć tajemnicę blizny? Zajrzyj! Polecam.
monweg
Za wzruszenia dziękuję Autorce i wydawnictwu
Już za moment rusza rozdanie, a w nim do zdobycia jeden egzemplarz tej wyjątkowej powieści. Sami będziecie mogli odkryć tajemnicę tytułowej blizny. Już teraz zapraszam na nasz profil na IG
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam 120 książek w 2022 roku – 122/120; Mierzę dla siebie – 1,7 cm; 200 stron; Wielkobukowe bingo – książka polskiej autorki, książka z historią w tle, świeżynka; Wielkobukowe minibingo – świeżynka, książka poniżej 300 stron; Wielkobukowe okładkowe bingo – okładka w postacią odwróconą plecami, okładka z kobiecą postacią; Wielkobukowe alfabetyczne bingo - B
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz