poniedziałek, 10 października 2022

Zapiski ze zwierzyńca - Gerald Durrell

 

Gerald Durrell

Zapiski ze zwierzyńca

Beasts in my Belfry

Przeł. Małgorzata Fabianowska

Noir sur Blanc

ISBN 978-83-7392-784-1

W ciągu ostatnich lat do grona moich literackich dobrych znajomych dołączyła rodzina Durrellów. Kojarzyłem wcześniej znanego pisarza Lawrence’a, ale reszta jego bliskich pozostawała dla mnie całkiem obca. Wszystko zmieniło się za sprawą najpierw książki o samej rodzinie i ich pobycie na Korfu autorstwa Michaela Haaga, a później wspomnieniowej trylogii z Korfu Geralda Durrella, który wraca do krainy dzieciństwa spędzonego na greckiej wyspie. Oprócz niezliczonych anegdot i mniej lub bardziej nieprawdopodobnych historii w pamięć wryło mi się, z jaką czułością Gerry opisywał świat zwierząt, ile było namysłu nad życiem i zachwytu nad zmyślnością natury. Rzadko kiedy zdarza mi się odprężać przy lekturze, czego przyczyny doszukiwałbym się w tym, że łatwe i przyjemne książki zazwyczaj mnie nudzą; w przypadku Durrella jest jednak inaczej. Dlatego też w celu zażycia relaksu po znojnym tygodniu sięgnąłem po Zapiski ze zwierzyńca.



W tej książce Durrell również wraca do wspomnień, tym razem jednak już nieco późniejszych - pozostawiamy Korfu i Grecję, a przenosimy się do Wielkiej Brytanii, gdzie pełnoletni już Gerry stawia swoje pierwsze kroki zawodowe, czyli przenosi swoje oddziecięce zainteresowanie przyrodą na pracę, stając się pracownikiem zoo w Whipsnade. Autor wykorzystuje znany już czytelnikom innych jego książek arsenał chwytów - znów zostajemy zarzuceni anegdotami, podanymi z lekkością charakterystyczną dla Durrella, oraz przemyśleniami z obcowania z przedstawicielami dzikiej przyrody. Tym razem jednak fragmentów zwierzęcych znajdziemy jeszcze więcej, a same obserwacje nabierają dojrzałości i profesjonalizmu. Niczego innego trudno było się spodziewać i podejrzewam, że większość, podobnie jak ja, właśnie tego oczekiwała. Szkoda tylko, że nikt z rodziny nie zamieszkał z Gerrym na terenie zoo, bo tej ekscentrycznej i wspaniałej gromadki tu brakuje.



Zapiski ze zwierzyńca skupiają się przede wszystkim na podopiecznych zoo, a że gatunków zwierząt w ogrodzie zoologicznym nie brakuje, to czytelnik może przyjrzeć się dokładniej z Durrellem i dowiedzieć sporo ciekawostek o wielu stworzeniach. Czy można zaufać zebrze, czy łatwo zaprzyjaźnić się z wombatem, jak dogadać się z polarnymi niedźwiedziami i czy lwy zasługują na królewskie traktowanie to tylko niektóre z pytań, na które znajdziemy odpowiedzi. Po raz kolejny dostajemy dowód na to, że mało kto potrafi tak pisać o zwierzętach, jak Gerald Durrell. Rzadko spotkać można to połączenie cierpliwości, empatii i miłości, które w połączeniu ze sporą dawką humoru dają w rezultacie prozę o leczniczych właściwościach.



Lektura kolejnej książki Durrella stanowiła, jak zwykle, ogromną przyjemność; miło mieć taką odskocznię od bardziej wymagających lektur, potrafiących mocno przeczołgać. W przypadku Zapisków ze zwierzyńca otrzymujemy gwarancję dobrze spędzonego czasu i pewność, że w głowie zostanie nam kilka intrygujących faktów z życia zwierząt. Zdarzyło mi się już raz czy dwa rzucić w towarzystwie jakąś ciekawostką z Durrella, co polecam zwłaszcza podczas co nudniejszych posiedzeń. Będę czekał na kolejne pozycje z bibliografii Gerry’ego.



niehalo

Dziękuję



"Zapiski ze zwierzyńca” do kupienia na Bonito


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2022 roku – 95/120; Mierzę dla siebie – 1,6 cm; 176 stron; Wielkobukowe bingo – świeżynka; Wielkobukowe minibingo – świeżynka, książka poniżej 300 stron; Wielkobukowe okładkowe bingo – książka z jasną okładką, okładka z rysunkową grafiką, na okładce zwierzę; Wielkobukowe alfabetyczne bingo - Z

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz