Andrzej Marek Grabowski
Dlaczego mnie zabiłaś?
Wydawnictwo Szelest
ISBN 978-83-65381-31-6
Zdarza mi się co jakiś czas czytać komedie kryminalne, bo kryminały lubię bardzo, więc dlaczego by się dodatkowo nie pośmiać. Obracam się wokół kilku pisarzy: Aleksandra Rumin i jej „Zbrodnie...”, Jacek Galiński i przesympatyczna emerytka Zofia, ostatnio duetu Guzowska/Talko – Lucja Słotka oraz nieśmiertelna dla mnie Joanna Chmielewska. Andrzej Marek Grabowski do tej pory kojarzył mi się z telewizją – program „Tik-Tak” i „Ciuchcia” oraz z książkami dla młodszych czytelników. Aż tu nagle… powieść i to naprawdę obszerna dla dorosłego czytelnika. Powieść, której nie da się włożyć do jednej przegródki, bo nie jest to tylko kryminał, nie jest to również tylko komedia kryminalna, ale co ja tu będę się rozwodzić. Zwyczajnie zapraszam do lektury Dlaczego mnie zabiłaś?
Prawie wszystkie składające się na powieść historie wydarzyły się naprawdę, autor zbierał je przez wiele lat, słuchając zwierzeń osób, które w tych wydarzeniach uczestniczyły.
Praktycznie to jedno zdanie z blurba robi robotę i całkiem skutecznie zachęca – no dobrze, mnie zachęciło – do sięgnięcia po tę książkę. Znajdują się też rekomendacje znanych osób, które jednomyślnie polecają kryminał Grabowskiego (…) znakomity. I do tego bardzo zabawny. (…) Dowcipnie i inteligentnie. (…) Wzruszająca; Zabawna; Pełna obserwacji codziennego życia. (…)
Dlaczego mnie zabiłaś? to kryminał, ale całkiem inny od tych z jakimi miałam do czynienia wcześniej. Owszem, jest to komedia kryminalna, ale o ile można się śmiać, to równie często można popaść w zadumę czy się wzruszyć. Spytacie, dlaczego? Kilka słów wyjaśnienia. Marcela Mącka jest młodą kobietą i ma głowę zajętą mnóstwem problemów. Jednak wszystkie kłopoty niedługo okażą się całkowicie nieważne, gdyż Marcela będzie miała niebywałą okazję uczestniczyć w śledztwie dotyczącym morderstwa. I tu proszę o uwagę! W sprawie własnej śmierci!
Bardzo interesujący zabieg włożyć do kryminału ducha, który w dodatku rozwiązuje zagadkę swojej śmierci. Jak dla mnie, rewelacja. Oczywiście, nie tylko ona będzie na własną rękę szukać mordercy. Ze strony policji śledztwem w jej sprawie zajmuje się komisarz Leszek Lipski. Czy połączone siły ziemskie i „duchowe” (z braku lepszego określenia) będą miały łatwiej z odnalezieniem winnego?
Andrzej Grabowski ujął mnie i kupił tym kryminałem. Nie wiem ile czasu potrzebowałam na przeczytanie, ale był to moment. Wzięłam książkę w ręce, wsiąkłam bez reszty w czytaną historię i nim się zorientowałam obracałam ostatnią kartkę. Dobre to było. Naprawdę dobre. Zagadka jak zagadka, ale rozwiązywanie jej, wyśmienite. Celne, zgrabne, inteligentne dialogi – co wcale nie jest tak częste, aż chce się czytać. Bardzo dobrze skrojone i ciekawe postaci. I pozwolę sobie powtórzyć za Piotrem Koftą: Pełna obserwacji codziennego życia – chociaż to wcale nie literatura społecznie zaangażowana.
Niestety nie mogę więcej nic napisać bo popłynę i zdradzę zbyt wiele, a tego nikt z nas by nie chciał. Świetna to powieść i wielkie gratulacje należą się autorowi. To opowieść, od której trudno się oderwać, jest po prostu uzależniająca. Poza tym naprawdę bardzo chce się poznać rozwiązanie tego niecodziennego dochodzenia. Pomysł rewelacyjny i jestem przekonana, że kolejną książkę Grabowskiego z wielką przyjemnością również przeczytam. Mam nadzieję, że autor nie pozwoli nam długo na nią czekać.
Z pełnym przekonaniem Dlaczego mnie zabiłaś? Polecam wszystkim wielbicielom kryminałów wszelkiej maści. Na pewno nie będziecie się nudzić. Sprawdźcie jak to jest, gdy śledztwo prowadzone jest dwutorowo, czyli nie tylko przez ekipę na ziemi.
monweg
Dziękuję
"Dlaczego mnie zabiłaś?” do kupienia na Bonito
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam 120 książek w 2022 roku – 103/120; Mierzę dla siebie – 3,5 cm; 532 stron; Wielkobukowe bingo – książka polskiego autora, książka powyżej 500 stron, świeżynka, kryminał; Wielkobukowe minibingo – świeżynka, kryminał; Wielkobukowe okładkowe bingo – książka z niebieską okładką, na okładce broń; Wielkobukowe alfabetyczne bingo - D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz