wtorek, 11 października 2022

Baśniowa opowieść - Stephen King

 

Stephen King

Baśniowa opowieść

Fairy Tale

z angielskiego przełożył Janusz Ochab

Wydawnictwo Albatros

ISBN 978-83-6733-818-9

Jestem pewien, że potrafię opowiedzieć te historię. I jestem również pewien, że nikt w nią nie uwierzy. W porządku, nie przeszkadza mi to. Wystarczy, że ją opowiem.


Tymi słowami Mistrz Horroru nazywany również Królem rozpoczyna swoją najnowszą powieść. I żeby nie było, jest to naprawdę kawał książki, całe 700 stron. Co tu dużo mówić, po takim wstępie nie może być źle, zwłaszcza u Kinga. I oczywiście tak, jak się tego spodziewałam, jest dobrze, a nawet lepiej niż dobrze (według mnie – ale ja lubię twórczość Króla). I nie myślcie sobie, że skoro bohaterem jest nastolatek to książka powinna trafić do przedziału wiekowego 14-17 lat. Tak nie jest. Ale sami się przekonajcie.


Charlie Reade to zwyczajny, niegłupi nastolatek. To złożona postać, która popełnia błędy i ma wady, jak każdy z nas. To on jest narratorem całej historii. Charlie stracił matkę i w sumie przez alkoholizm, w który popadł ojciec po jej śmierci, stracił też ojca, ale na chwilę. Pięknie pokazana została miłość syna do ojca i ojca do syna. Początek książki jest taki zwyczajny, jak na Kinga. Można powiedzieć obyczajowy. Niektórym będzie wydawał się nudny. Charlie dojrzewa i niestety rzuca szkołę, by opiekować się staruszkiem żyjącym w odizolowaniu, Howardem Bowditchem. Bardzo szybko zawiązuje się między nimi nić przyjaźni, a zdecydowanie pomaga temu pies Howarda, Radar. Można powiedzieć, że w tym momencie rozpoczyna się prawdziwa opowieść, bo jak się okazuje pan Bowditch ma sekrety, które zmienią na zawsze życie Charliego.


Stephen King zabrał mnie z mojego fotela, w moim przytulnym domu, w podróż pełną niebezpieczeństw i przygód. Odwiedziłam wraz z Charliem cudowną, baśniową krainę Empis, w której świecą dwa księżyce, a stareńki Radar znów jest młodym, pełnym werwy psiakiem. Dzięki niesamowitej, niczym nieograniczonej wyobraźni Kinga przeżyłam coś fantastycznego. Znów poczułam się jakbym była młodsza o … no dobra, może podaruję sobie liczby. Po prostu, młodsza. I jeszcze te liczne odniesienia do bajek i baśni, innych książek, filmów, że przytoczę tylko kilka tytułów: Jaś i Małgosia, Czerwony Kapturek, Rumpelstiltskin, Czarnoksiężnik z Krainy Oz, Niekończąca się opowieść, Harry Potter, a nawet Gladiator. Niektórzy może zauważą również nawiązania do twórczości Lovecrafta oraz do własnych powieści Mistrza, np.: Talizman, To.


Jestem pewna, że ilu czytelników tyle będzie zdań na temat tej powieści. Pojawią się głosy, które będą wychwalać Mistrza pod niebiosa i te, które powiedzą, że ta książka to kompletna klapa. Ja należę do tych wychwalających. Według mnie to mistrzostwo świata. Wspaniała lektura, dla każdego czytelnika, bez względu na wiek (może nie dla dzieci). Nic nie poradzę, że uwielbiam twórczość Kinga i może nie jestem za bardzo obiektywna, ale w tym przypadku zapewniam, że nie powinno być rozczarowanych osób.


Podsumowując Baśniowa opowieść ma wszystko to, co powinno mieć dobre fantasy, a nawet więcej. Dwa światy. Interesujący bohater. Tajemniczy starszy pan. Przeklęty most i dom na wzgórzu. Nawiedzone miasto. Przygoda i magia. I to, co niektórzy z was lubią najbardziej – walka dobra ze złem.

A tak naprawdę to wszystko to zostaje zepchnięte na drugi plan, bo w kadrze świeci Radar. Wątpię czy ktoś po przeczytaniu powie, że nie pokochał tego psa całym sercem.


Spytacie, czy śnię. Oczywiście. Czasami o tym, co wyszło ze studni; budzę się wtedy z rękami na ustach, dławiąc krzyk. Ale w miarę upływu lat te koszmary nawiedzają mnie coraz rzadziej.


Czy jesteście gotowi na niesamowitą, magiczną przygodę?


monweg


Dziękuję




"Baśniowa opowieść” do kupienia na Bonito 


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2022 roku – 96/120; Mierzę dla siebie – 4,4 cm; 704 stron; Wielkobukowe bingo – książka powyżej 500 stron, świeżynka, fantasy; Wielkobukowe minibingo – świeżynka; Wielkobukowe okładkowe bingo – książka z niebieską okładką; Wielkobukowe alfabetyczne bingo – B

1 komentarz:

  1. A ja mam wrażenie, że wszystko to już było u Kinga: nastolatek, alkoholizm, świat baśni, do którego się przenosimy...

    OdpowiedzUsuń