Donato Carrisi
Jestem otchłanią
Io sono l’abisso
z włoskiego przełożyła Anna Osmólska-Mętrak
Wydawnictwo Albatros
ISBN 978-83-8215-895-3
Cztery lata upłynęły od mojego pierwszego spotkania z twórczością Donato Carrisiego i od tamtego momentu wiedziałam, że każdą jego powieść będę brała w ciemno. Jak do tej pory się nie zawiodłam i nie dziwię się, że nazywany jest czołowym włoskim autorem kryminałów/thrillerów. Według mnie mógłby spokojnie znaleźć się w czołówce światowej. To moja szósta przeczytana książka Włocha i nic się nie zmieniło; ciągle trwam w zachwycie.
Śmieci wyrzucane przez człowieka opowiadają jego prawdziwą historię. Bo w przeciwieństwie do ludzi śmieci nie kłamią.
Najlepiej wie o tym sprzątający mężczyzna. Zdaje sobie sprawę, że w śmieciach znajdują się często najgłębiej skrywane sekrety i on potrafi je znaleźć i odpowiednio zinterpretować. To pierwszy z bohaterów najnowszej powieści Carrisiego. Niewidzialny bohater bez imienia. Z resztą pozostała dwójka również imion nie posiada. Ale wróćmy do sprzątającego mężczyzny. Żyje, ale jest cieniem. Jednak wszystko ulega zmianie, gdy ratuje życie tonącej dziewczynki, drugiej bezimiennej bohaterki, dziewczynki z fioletowym kosmykiem. Przestaje być niewidzialny. Co na to łowczyni much, trzecia bezimienna? I kto ukrywa się za zielonymi drzwiami? Chyba tyle wystarczy by wzbudzić waszą ciekawość. Nie sądzicie?
Sceną dla wydarzeń Jestem otchłanią jest jezioro Como; jezioro, które odgrywa fundamentalną rolę w przedstawionej historii. Śmiało można powiedzieć, że jest ono czwartym (a może pierwszym) bohaterem, cichym, ale jednak. Jego wody są nieuchronne, zabierając i oddając… czasami. A najciekawsze jest to, że te historie wydarzyły się naprawdę. Trzy różne historie, które łączy jeden wspólny mianownik – przemoc. Głębokie rany zadawane ludziom niezdolnym do samoobrony; przemoc wobec kobiet i dzieci. Trzy punkty widzenia.
Carrisi od samego początku funduje nam gęstą, mroczną atmosferę, pełną tajemnic i niedomówień. Jestem otchłanią to genialny thriller, który przeczytałam zawalając noc. A co w książce, spytacie? Życie. Niektórzy nadużywają tego słowa, ale faktycznie jest to książka o życiu. Życiu do nie pozazdroszczenia, życiu po traumatycznych przejściach. O potworach ukrytych wewnątrz nas – w nas samych. Dobro i zło. Nie tyle walka tych wartości, ile pokazanie, że nie każdy zły jest zły do końca, a każdy dobry nie jest w stanie dokonać złego czynu. Miłość. Jak dotąd nie spotkałam się w twórczości Carrisiego z tematem miłosnym i ponoć jest to w jego przypadku osobliwością. Tutaj został on podjęty przez autora Domu Głosów, choć niekonwencjonalnie. Sami się przekonajcie.
I oczywiście najważniejsze:
Trzy postaci. Bezimienne
Trzy samotności
Trzy życia, które łączy przeznaczenie.
W przeciwieństwie do wcześniejszych książek, tutaj akcja jest zdecydowanie szybsza, mniej senna niż ta, do której przyzwyczaił mnie Carrisi. Tak więc zapomnijcie przy tym tytule o leniwym tempie. Rozsiądźcie się wygodnie, weźcie pod rękę co tam potrzebujecie, bo nie będziecie mieli ochoty na robienie przerw. To kolejna z tych książek, które wciągam na listę „nieodkładalne”.
Jak zwykle Donato Carrisi skutecznie wciągnął mnie do stworzonego przez siebie świata. Postawił wszystko na głowie, po kolei i po kawałku odkrywając historie swoich bohaterów. Jak zwykle z powodzeniem wodził mnie za nos tak, że już wątpiłam co jest dobrem a co złem; wątpiłam we wszystko. Przyprawił mnie o gęsią skórkę, która nie schodziła mi z rąk przez długie minuty. Włoch złapał mnie w pułapkę, a pułapką tą okazała się się właśnie jego najnowsza powieść i zmuszał mnie do przewracania kolejnych kartek. Zdaję sobie sprawę, że myślałam i odczuwałam dokładnie, to co zażyczył sobie Carrisi. I wiecie co? Wybaczam mu to. Bo to było dobre, uzależniające, ale jednak dobre. Brawo, Panie Carrisi!
Czekam na następne literackie spotkanie. A Jestem otchłanią zdecydowanie polecam.
A czy wiesz, co znajduje się w Twoich śmieciach?
monweg
Dziękuję
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam 120 książek w 2022 roku – 60/120; Mierze dla siebie – 2,7 cm; 352 stron; Mini czelendż – Włochy; Wielkobukowe bingo – świeżynka, thriller; Wielkobukowe minibingo – świeżynka, thriller; Wielkobukowe okładkowe bingo – książka z czarną okładką; Wielkobukowe alfabetyczne bingo - J
Nie lubię powolnej akcji, więc może się skuszę na ten thriller.
OdpowiedzUsuńBędziesz usatysfakcjonowana, Uwierz mi.
Usuń