sobota, 8 września 2018

Pamiętnik Christophera. Tajemnica Foxworth Hall - Virginia C. Andrews


Autor – Virginia Cleo Andrews
Tytuł – Pamiętnik Christophera. Tajemnica Foxworth Hall
Tytuł oryginału – Christoper's Diary: Secrets of Foxworth
Cykl – Pamiętnik Christophera (tom 1)
Przekład – Małgorzata Fabianowska
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
ISBN 978-83-8069-170-4

Duch "Kwiatów na poddaszu" prześladuje nowe pokolenia!

Jeśli śledzicie różne informacje o pisarzach i ich dokonaniach, to w tym momencie zapewne zadajecie sobie pytanie: skąd wzięły się kolejne książki o rodzinie Dollangangerów skoro ich autorka nie żyje od ponad trzydziestu lat? Śpieszę z wyjaśnieniem. Spadkobiercy amerykańskiej pisarki, biorąc pod uwagę olbrzymią popularność jej dzieł zatrudnili pisarza, Andrew Neidermana, który to ukończył niezamknięte przez Andrews serie.

Właśnie w ten sposób na rynku wydawniczym pojawiły się nowe tytuły sygnowane nazwiskiem Virginii Cleo Andrews, między innymi trylogia Pamiętnik Christophera. I oto Tajemnica Foxworth Hall trafiła w moje ręce, ale nie od razu się za nią zabrałam. Odleżała troszkę na półce, aż przyszedł jej czas. I znów, jak lata temu, przeniosłam się w świat stworzony przez Andrews w bestsellerze, który przyniósł jej światową sławę Kwiaty na poddaszu.
Siedemnastoletnia Kristin Masterwood w ruinach rezydencji Foxworth Hall przypadkiem odkrywa pamiętnik Christophera Dollangangera. Wkrótce się przekona, że jej matkę, która zmarła, gdy Kristin była mała, łączyły z niesławną rodziną Foxworthów więzi pokrewieństwa, a imponująca i tętniąca niegdyś życiem rezydencja była sceną tragicznych losów rodzeństwa Dollangangerów, przez lata więzionych na strychu.

Tym razem przez wydarzenia, które znamy z Kwiatów... prowadzi nas Christopher, który to jako czternastolatek uwięziony na poddaszu ze swoim rodzeństwem prowadził ów znaleziony po wielu latach pamiętnik.

Główną bohaterką nie jest jednak żadna z sióstr Dollanganger, a Kristin. Kristin mieszka w sąsiedztwie rezydencji i jak się później okaże z tą rodziną łączą ją więzy krwi. Lektura pamiętnika zmienia dziewczynę. Odsuwa się od znajomych, staje się cicha i zamyślona. Z pomocą przychodzi jej Kane, chłopak ze szkoły, któremu Kristin nie jest obojętna. Przez przypadek poznaje powód zmiany zachowania nastolatki. Od tego momentu pamiętnik staje się ich wspólną tajemnicą.

Pamiętnik Christophera nie został napisany ręką Virginii C. Andrews i to się czuje, ale jak na kontynuację książki stworzoną przez kogoś innego, nie wypada źle. Nie są to wspomniane wcześniej Kwiaty na poddaszu, ale powieść czyta się z ciekawością, gdyż stanowi pewne uzupełnienie znanej serii. Jednak nie można pominąć faktu, że historia ta powstała nie dla miłośników książek Andrews, a dla kasy. I mimo wszystko ma się wrażenie tak zwanego odgrzewanego kotleta.

Brakowało mi tego specyficznego, mrocznego i bardzo tajemniczego klimatu, który stworzyła amerykańska pisarka. Gdy pierwszy raz czytałam Kwiaty na poddaszu byłam jak zaczarowana, a moje myśli krążyły tylko wokół zamkniętego rodzeństwa. Nie potrafiłam myśleć o niczym innym. W przypadku pierwszej części Pamiętnika Christophera magii po prostu nie ma. A szkoda.

Myślę, że po pierwszą część trylogii sięgną osoby takie jak ja, które przeczytały i zachwyciły się Kwiatami na poddaszu. Gdyby nie było tamtych książek, być może Pamiętnik Christophera odebrałabym lepiej. W porównaniu z pierwowzorem niestety wypada blado. Nie sądzę żebym sięgnęła po jego kontynuację. Sami podejmijcie decyzję, czy dać tej książce szansę.

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 84/100, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Grunt to okładka, Mini czelendż 2018, Olimpiada czytelnicza – 359 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 84/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,4 = 8,6 cm, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone, Wyzwanie biblioteczne – wariant 2, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – miejsce, osoba, Zatytułuj się 2 - A

3 komentarze:

  1. Ja nie czytałam żadnej z książek z trylogii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moniko, zgłoś książkę do "2 w 1", przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam.
    Takie wyjaśnienie podałam na blogu:
    "Tak, może nie wprost, ale jest ona taka smutna, ciemna, no i widać więdnące kwiaty, a to mi się od razu kojarzy z jesienią, z przemijaniem..."

    OdpowiedzUsuń