Anna Kopańczyk
Menopauza. Instrukcja obsługi
Jak się przygotować do transformacji menopauzalnej, aby zachować zdrowie, figurę i energię
Wydawnictwo Zwierciadło
ISBN 978-83-8132-596-7
Zbyt często podchodzimy do menopauzy, jak do jakiegoś dramatu. I nadal, choć na całe szczęście coraz rzadziej, menopauza stanowi temat tabu. Nie rozumiem tego, bo nie ma w tym nic, absolutnie nic wstydliwego. I poradniki tego typu nas uświadamiają. Oczywiście nie jest inaczej w przypadku Menopauzy Anny Kopańczyk, która krok po kroku oswaja nas z tym problemem (tak, problemem – bo dla większości kobiet przekwitanie równa się końcu kobiecości, końcu życiu intymnemu i końcu… w ogóle).
Bardzo pięknie Kopańczyk napisała we wstępie: W menopauzie polubiłam właśnie „pauzę”. Wiele kobiet odbiera tę „pauzę” negatywnie, jak niefortunne zatrzymanie, utkwienie w miejscu. (…) To czas, w którym organizm wysyła sygnały, że wreszcie warto pomyśleć o SOBIE. (…) Może być końcem lub kolejnym etapem, przerwą w podróży, bo przecież w „pauzie” jest obietnica dalszego ciągu. Zacznijmy sięgać po mądre książki, które nie zrobią z nas ofiar, ani niepełnowartościowych kobiet. Menopauza nie oznacza końca świata. Menopauza jest nowym początkiem.
Czytając obie publikacje mam porównanie. Menopauzing był napisany bardziej „naukowo”, Menopauza Anny Kopańczyk, choć nie brak w niej typowych dla tego „zjawiska” terminów, bardziej skupia się na dbaniu o zdrowie, terapiach, dietach. I w sumie nie powinno to nikogo dziwić, bo autorką tego poradnika jest dietetyczka, która stworzyła dietę dla kobiet dojrzałych.
Gdybym miała wybierać między tymi dwiema, to zdecydowanie wybór mój padłby na Menopauzę. Instrukcję obsługi. Książka wydaje mi się pełniejsza, ponieważ opisuje dokładnie sam proces menopauzalny i trudności z nim związane, z którymi większość kobiet musi się borykać. Ale Kopańczyk podpowiada nam jak sobie radzić z niechcianymi i uciążliwymi problemami menopauzalnymi. Dodatkowo, czego było za mało w poprzedniej publikacji, w tej mamy sporo o wszelkich badaniach, które powinnyśmy wykonywać, czy jak często kontrolować poziomy np.: cukru we krwi; suplementacje; wspomniane już wcześniej przeze mnie diety, które w tym okresie mogą okazać się prawdziwym zbawieniem (coś o tym wiem, bo sama jestem w tym wieku i powiem więcej – nie wstydzę się o tym mówić!). A propos diet – zaznaczam, że nie są bardzo restrykcyjne. To mądre propozycje, pełne zdrowych warzyw, owoców, witamin, minerałów.
Autorka nie omija żadnego tematu. Każdy problem, od uderzeń gorąca, przez oponkę brzuszną, po wypadające włosy został omówiony i przyznaję, że z rad Pani Ani z pewnością skorzystam, a i maleńką rewolucję w kuchni być może przeprowadzę.
Zdaję sobie sprawę, że większość z Was pomyśli teraz „Ale ja? Mnie to nie dotyczy?” Tak, wiem. Może nie w tej chwili, nie w tym momencie, ale za kilka lat… Nie uciekniemy od tego. Menopauza czeka każdą z nas, wcześniej czy później. Porozmawiajcie z mamami, z ciotkami, babciami. Sprawdźcie jak to było, gdy się o tym nie mówiło i nie pisało, a wiedzę brało się praktycznie znikąd. Teraz jest lepiej, więc należy to dobrodziejstwo wykorzystać i skoro i tak do tego dojdzie, to się przygotować, na razie mentalnie – bo to też jest niezmiernie ważne.
Menopauzę. Instrukcję obsługi z pełnym przekonaniem polecam każdej kobiecie, by się przygotowała i każdemu mężczyźnie, by zrozumiał.
monweg
Dziękuję
"Menopauza. Instrukcja obsługi" do kupienia na Bonito
W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2024 roku – 71/120; Mierzę dla siebie – 2,5 cm; 250 stron; Trójka e-pik – październikowy kalendarz świąt nietypowych – Światowy Dzień Menopauzy i Andropauzy (18 października)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz