Helen
Hoang
Więcej
niż pocałunek
The
Kiss Quotient
Przekład
– Paweł Wolak
Cykl
– The Kiss Quotient (tom 1)
Warszawskie
Wydawnictwo Literackie Muza
ISBN
978-83-2871-204-1
Nie przepadam za romansami, a jednak
przeczytałam tę książkę i nawet nie jestem zniesmaczona. Może
to ta pogoda tak na mnie podziałała, a może po prostu Helen Hoang
potrafiła mnie zainteresować swoją historią. Opowieść o Stelli
i Michaelu może zmiękczyć niejedno serce.
Helen
Hoang – amerykańska pisarka; w 2016 roku zdiagnozowano u niej
zespół Aspergera, co zainspirowało ją do napisania powieści
Więcej niż pocałunek. Książka zdobyła nagrodę czytelników
portalu Goodreads, znalazła się także w Top 100 książek Amazona
i Top 50 Washington Post w 2018 roku. Obecnie Helen mieszka z mężem,
dwójką dzieci i rybką w San Diego, w Kaliforni.
Według trzydziestoletniej Stelli świat powinien rządzić się jedynie prawami logiki. Tworzenie algorytmów wydaje się jej zdecydowanie prostsze niż relacje z mężczyznami. Każdy rodzaj bliskości budzi w niej niechęć, na myśl o całowaniu robi się jej niedobrze. Do wprowadzenia zmian w swoim życiu dziewczyna zabiera się nietypowo.
Jak myślicie, co też takiego
nietypowego wymyśliła Stella. Ja wiem, a wy za moment też
będziecie wiedzieli. Otóż Stella postanowiła skorzystać z pomocy
profesjonalisty. To ten człowiek ma ją nauczyć całowania (na
początek). Ale to może okazać się ogromnie trudne, ponieważ
Stella Lane choruje na zespół Aspergera. I nawet jeśli jest
genialna w pracy, którą wykonuje i którą ubóstwia, to niestety w
kontaktach z mężczyznami jej nie wychodzi, delikatnie mówiąc.
Jako trzydziestolatka była w łóżku z facetem trzy razy i każdy z
tych razów był na tyle beznadziejny, że nie chciałaby tego
powtarzać. Trudno będzie również dlatego, że niektóre
porównania dziewczyny po prostu zwalają z nóg (wymiana śliny i
bakterii nie wydają się jej dobrym pomysłem), a szczerość
całkowicie rozbraja.
W ten sposób los splótł drogi Stelli i
Michaela. Michael od kilku lat trudni się niecodzienną dziedziną.
Jest mężczyzną do towarzystwa, a jego towarzystwo bardzo wykracza
poza chodzenie na przyjęcia czy do restauracji. I to Michael ma
nauczyć Stellę całowania, a może trochę więcej. Mężczyzna,
którego do tej pory z klientkami łączyły wyłącznie sprawy
zawodowe, zgadza się na inny rodzaj „pracy”. Ale o tym
przekonacie się, gdy sięgniecie po tę książkę. Podczas ich
współpracy kilka razy zdarzyło się, że Michael chciał
zrezygnować, jednak stało się coś czego ani on, ani ona się nie
spodziewali. W pewnym momencie Stella uświadamia sobie, że zaczyna
czuć coś do Michaela. Michael również zauważa, że jego
początkowe zainteresowanie kobietą przeradza się z zakochanie.
Tylko, że między nimi jest przepaść, przepaść intelektualna.
Czy związek tak różnych osób ma szanse na przetrwanie.
Więcej niż pocałunek niewątpliwie
jest romansem, ale przez to, że główna bohaterka nie jest osobą
zdrową, nietypowym. I chyba to w efekcie przekonało mnie to tej
książki. No to mamy romans z bardzo mocno rozbudowaną tematyką
erotyczną. Momentami odnosi się wrażenie, że jest to ni mniej, ni
więcej, tylko erotyk. Jednak na całe szczęście książka nie jest
napisana wulgarnie lecz delikatnie i ze sporym wyczuciem tematu. I nawet mi się
podobało. Trzeba przyznać, że jak na debiut literacki, to ta
powieść naprawdę sobie daje radę.
Nie mogę się przyczepić do kreacji
bohaterów powieści. Stella jest kobietą, którą bardzo polubiłam
i która może stać się przykładem dla innych osób z tym
schorzeniem. Nawet Michael przypadł mi do gustu, choć z reguły nie
przepadam za takimi pięknisiami, którzy zdają sobie sprawę w siły
jaką wywierają na płeć przeciwną. I niestety, trochę dziegciu do
tej beczki miodu. Książka niczym nie zaskakuje. Jest przewidywalna
(jak każdy romans) do bólu. Szkoda, że cała historia nie została
bardziej skomplikowana... Chociaż nie wiem co musiałoby się stać,
żebym stwierdziła, że to faktycznie niespotykany romans. Chyba
choroba głównej bohaterki to za mało.
Decyzję czy czytać, czy też nie,
pozostawiam wam, bo nie chcę się nikomu narazić. Dodam jednak, że
mamy lato, a ta książka idealnie wpisuje się w letni klimat,
oczywiście jeżeli nie przeszkadza wam naprawdę spora porcja seksu.
Dziękuję
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
Akcja
100 książek w 2019 roku – 73/120, Czytamy nowości, Łów słów
– całunek, Oflagowani – biały, Olimpiada czytelnicza – 480
stron, Pod hasłem, Mierzę dla siebie – 3,5 cm, Misja specjalna –
Zatytułuj się 3, W 200 książek dookoła świata – Stany
Zjednoczone
Na ten tytuł mam ochotę się skusić :) dokładnie nim skończy się lato :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że w natłoku powieści erotycznych, gdzie to seks gra główną rolę obok bohaterów, takie książki są na wagę złota. Brawo dla Muzy, która wydała jeszcze "Milion nowych chwil" - również bardzo nietypowy romans, pięknie napisany. 'Więcej niż pocałunek' mam ochotę przeczytać właśnie dlatego, że bohaterka cierpki na Zespół Aspergera, co wyróżnia tę powieść.
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuń