poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Więcej niż pocałunek - Helen Hoang


Helen Hoang
Więcej niż pocałunek
The Kiss Quotient
Przekład – Paweł Wolak
Cykl – The Kiss Quotient (tom 1)
Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza
ISBN 978-83-2871-204-1



Nie przepadam za romansami, a jednak przeczytałam tę książkę i nawet nie jestem zniesmaczona. Może to ta pogoda tak na mnie podziałała, a może po prostu Helen Hoang potrafiła mnie zainteresować swoją historią. Opowieść o Stelli i Michaelu może zmiękczyć niejedno serce.

Helen Hoang – amerykańska pisarka; w 2016 roku zdiagnozowano u niej zespół Aspergera, co zainspirowało ją do napisania powieści Więcej niż pocałunek. Książka zdobyła nagrodę czytelników portalu Goodreads, znalazła się także w Top 100 książek Amazona i Top 50 Washington Post w 2018 roku. Obecnie Helen mieszka z mężem, dwójką dzieci i rybką w San Diego, w Kaliforni.

Według trzydziestoletniej Stelli świat powinien rządzić się jedynie prawami logiki. Tworzenie algorytmów wydaje się jej zdecydowanie prostsze niż relacje z mężczyznami. Każdy rodzaj bliskości budzi w niej niechęć, na myśl o całowaniu robi się jej niedobrze. Do wprowadzenia zmian w swoim życiu dziewczyna zabiera się nietypowo.

Jak myślicie, co też takiego nietypowego wymyśliła Stella. Ja wiem, a wy za moment też będziecie wiedzieli. Otóż Stella postanowiła skorzystać z pomocy profesjonalisty. To ten człowiek ma ją nauczyć całowania (na początek). Ale to może okazać się ogromnie trudne, ponieważ Stella Lane choruje na zespół Aspergera. I nawet jeśli jest genialna w pracy, którą wykonuje i którą ubóstwia, to niestety w kontaktach z mężczyznami jej nie wychodzi, delikatnie mówiąc. Jako trzydziestolatka była w łóżku z facetem trzy razy i każdy z tych razów był na tyle beznadziejny, że nie chciałaby tego powtarzać. Trudno będzie również dlatego, że niektóre porównania dziewczyny po prostu zwalają z nóg (wymiana śliny i bakterii nie wydają się jej dobrym pomysłem), a szczerość całkowicie rozbraja.

W ten sposób los splótł drogi Stelli i Michaela. Michael od kilku lat trudni się niecodzienną dziedziną. Jest mężczyzną do towarzystwa, a jego towarzystwo bardzo wykracza poza chodzenie na przyjęcia czy do restauracji. I to Michael ma nauczyć Stellę całowania, a może trochę więcej. Mężczyzna, którego do tej pory z klientkami łączyły wyłącznie sprawy zawodowe, zgadza się na inny rodzaj „pracy”. Ale o tym przekonacie się, gdy sięgniecie po tę książkę. Podczas ich współpracy kilka razy zdarzyło się, że Michael chciał zrezygnować, jednak stało się coś czego ani on, ani ona się nie spodziewali. W pewnym momencie Stella uświadamia sobie, że zaczyna czuć coś do Michaela. Michael również zauważa, że jego początkowe zainteresowanie kobietą przeradza się z zakochanie. Tylko, że między nimi jest przepaść, przepaść intelektualna. Czy związek tak różnych osób ma szanse na przetrwanie.



Więcej niż pocałunek niewątpliwie jest romansem, ale przez to, że główna bohaterka nie jest osobą zdrową, nietypowym. I chyba to w efekcie przekonało mnie to tej książki. No to mamy romans z bardzo mocno rozbudowaną tematyką erotyczną. Momentami odnosi się wrażenie, że jest to ni mniej, ni więcej, tylko erotyk. Jednak na całe szczęście książka nie jest napisana wulgarnie lecz delikatnie i ze sporym wyczuciem tematu. I nawet mi się podobało. Trzeba przyznać, że jak na debiut literacki, to ta powieść naprawdę sobie daje radę.

Nie mogę się przyczepić do kreacji bohaterów powieści. Stella jest kobietą, którą bardzo polubiłam i która może stać się przykładem dla innych osób z tym schorzeniem. Nawet Michael przypadł mi do gustu, choć z reguły nie przepadam za takimi pięknisiami, którzy zdają sobie sprawę w siły jaką wywierają na płeć przeciwną. I niestety, trochę dziegciu do tej beczki miodu. Książka niczym nie zaskakuje. Jest przewidywalna (jak każdy romans) do bólu. Szkoda, że cała historia nie została bardziej skomplikowana... Chociaż nie wiem co musiałoby się stać, żebym stwierdziła, że to faktycznie niespotykany romans. Chyba choroba głównej bohaterki to za mało.

Decyzję czy czytać, czy też nie, pozostawiam wam, bo nie chcę się nikomu narazić. Dodam jednak, że mamy lato, a ta książka idealnie wpisuje się w letni klimat, oczywiście jeżeli nie przeszkadza wam naprawdę spora porcja seksu.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2019 roku – 73/120, Czytamy nowości, Łów słów – całunek, Oflagowani – biały, Olimpiada czytelnicza – 480 stron, Pod hasłem, Mierzę dla siebie – 3,5 cm, Misja specjalna – Zatytułuj się 3, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone

3 komentarze:

  1. Na ten tytuł mam ochotę się skusić :) dokładnie nim skończy się lato :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wrażenie, że w natłoku powieści erotycznych, gdzie to seks gra główną rolę obok bohaterów, takie książki są na wagę złota. Brawo dla Muzy, która wydała jeszcze "Milion nowych chwil" - również bardzo nietypowy romans, pięknie napisany. 'Więcej niż pocałunek' mam ochotę przeczytać właśnie dlatego, że bohaterka cierpki na Zespół Aspergera, co wyróżnia tę powieść.

    OdpowiedzUsuń