Michael Chabon
Niesamowite
przygody Kavaliera i Claya
The
Amazing Adventures of Kavalier & Clay
Przekład
- Piotr Tarczyński
Wydawnictwo
W.A.B.
ISBN:
978-83-280-6700-4
Mało znam się na
komiksach, kiedyś przeszły mi przez ręce przygody Tytusa, Romka i
A’Tomka, Kajka i Kokosza albo kapitana Żbika. Postaci komiksowych
gigantów jak DC tudzież Marvel kojarzę tylko z animacji czy
filmów. Za sprawą nagrodzonej Pullitzerem powieści Micheala
Chabona moje horyzonty zostały poszerzone. Chodzi o najsłynniejszą
książkę amerykańskiego pisarza żydowskiego pochodzenia, czyli
Niesamowite
przygody Kavaliera i Claya.
Chabon tytułowymi bohaterami uczynił dwóch młodych i zdolnych
chłopaków Sama Claya, a raczej Klaymana oraz jego kuzyna Josepha
Kavaliera, który uciekł z okupowanej przez Niemców Pragi
zostawiając swoją rodzinę na starym kontynencie, a jej wydostanie
z piekła wojny będzie stanowiło jedną z głównych motywacji
Joe’go.
Michael Chabon zdobył
popularność pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku
dzięki debiutanckiej powieści, The
Misteries of Pittsburgh.
W swoich książkach stara się mieszać prawdę z dobrze
opowiedzianą blagą, jak choćby w Poświacie,
która w dużej mierze stanowi zmyślone wspomnienia sięgającej
korzeniami wschodnioeuropejskich kanałów rodziny Chabonów, czy też
Czabanów. Często w twórczości autora Związku
żydowskich policjantów bohaterami
są Żydzi, co w przypadku Niezwykłych
przygód... nadaje
powieści dodatkowej mocy. Joseph Kavalier wychowywał się w Pradze
i od najmłodszych lat interesował się dwiema sztukami - sztuką
plastyczną oraz sztuką ucieczki. Pobierał nauki od jednego z
najsłynniejszych iluzjonistów i mistrzów ucieczek w Europie i to
właśnie ucieczka będzie jednym z motywów przewodnich powieści
Chabona. “Nieważne skąd, ważne, dokąd uciekasz” - słowa
mistrza Kornbluma pozostaną z Kavalierem jeszcze długo po tym, gdy
młodzieniec z sukcesem zakończy najtrudniejszą ucieczkę w życiu.
Mamy koniec lat
trzydziestych XX stulecia, mieszkający na Brooklynie Samuel Klayman
pracuje jako podrzędny pracownik w imperium tanich śmiesznostek i
marzy o stworzeniu swojego komiksu. Jego cel staje się osiągalny,
gdy na progu mieszkania pojawia się kuzyn z Czechosłowacji, Joseph
Kavalier. Od tej chwili nieodłączny duet niczym Don Kichot i Sancho
Pansa będą starali się znaleźć sposób, by zaistnieć w
przybierającym na sile przemyśle komiksowym. Z połączenia
własnych lęków, słabości i marzeń tworzą postać, która
wywinduje ich na sam szczyt - Eskapistę - mistrza ucieczek,
rozwiązującego więzy i zdejmującego okowy z rąk tych którzy
padli ofiarami tyranii. Eskapista walczy nie tylko ze złem i
niesprawiedliwością, występuje on przeciwko Hitlerowi i nazistom,
kiedy Ameryka jeszcze nie myślała o wzięciu udziału w wojnie.
Chabon w powieści stworzył
bardzo ciekawy obraz nie tylko środowiska komiksowego, ale także
amerykańskiej bohemy początku lat czterdziestych. W czasach, gdy
triumfy święcił surrealizm, komiks miał okazję pozbyć się
łatki bylejakości rysunku i scenariuszy i zdobyć ważne miejsce
jako liczące się dzieło. Autorowi udało się przeplatać światy
realny i przedstawiony, wprowadzając do książki autentyczne
postaci i wydarzenia. W pamięć czytelnika zapadnie pewnie niezwykły
epizod z udziałem Salvadora Dalego, którego duch unosi się nad
nowojorskim środowiskiem artystycznym.
W Niesamowitych
przygodach... udało
się autorowi oddać także nastroje, panujące w społeczeństwie
Wielkiego Jabłka. Początek lat czterdziestych okazał się okresem
prosperity,
choć dziś wiemy, że było to złudne myślenie. Ludzie poczuli, że
żyją w złotych czasach, odkuwając się wreszcie po wielkim
kryzysie. Miasto tętniło życiem i mało kto myślał wtedy o
wojnie prowadzonej w Europie. Chabon stworzył bohaterów, którzy
chcieli przemówić do rozsądku Amerykanom i otworzyć im oczy na
zbrodnie nazistowskiego reżimu; chcieli walczyć, jeśli nie na
froncie, to chociaż na kartach komiksu.
Przede wszystkim jednak
przygody Kavaliera i Claya stanowią opowieść o wolności albo
raczej wyzwalaniu się z więzów nakładanych przez tyranów, rządy,
społeczeństwo. Zarówno jeden, jak i drugi z tytułowych bohaterów
starają się uwolnić, przejąć kontrolę nad życiem i
przeznaczeniem i zacząć naprawdę żyć. Chcąc jednak osiągnąć
pełną niezależność będą musieli walczyć o swoje, a ich
najpoważniejszymi przeciwnikami okazują się oni sami. Dokąd w
rzeczywistości próbują uciec Joe i Sam? Czy tym, czego im
potrzeba, są pieniądze i sława, a może co innego stanowi cel ich
ucieczki?
Powieść Michaela Chabona
czyta się świetnie, jeden wątek wiąże się cudownymi węzłami z
drugim, a pisarz niejednokrotnie zadziwi czytelnika porównaniami i
wznoszonymi konstrukcjami słownymi. Na pochwałę zasługuje
narracja, która tylko udaje klasyczną, a bliżej jej do narracji
Obywatela
Kane’a,
które to dzieło w powieści także odgrywa niepoślednią rolę. To
chyba właśnie największa magiczna sztuczka Chabona: jak 800 stron
powieści może tak szybko przelecieć? Polecam każdemu, bo, jak
sądzę, każdy w tej książce znajdzie coś dla siebie.
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
Akcja
100 książek w 2019 roku – 77/120, Czytamy nowości, Olimpiada
czytelnicza – 800 stron, Mierzę dla siebie – 5,2 cm, Misja
specjalna – Zatytułuj się 3 – A, W 200 książek dookoła
świata – Stany Zjednoczone, Wielkobukowe bingo – książka
powyżej 600 stron
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBrak czasu na czytanie takich tomiszczy.
OdpowiedzUsuńCoś w moim klimacie :)
OdpowiedzUsuń