czwartek, 7 września 2017

Dziwna historia o upiorach z latarnią w kształcie piwonii - Sanyūtei Enchō

Autor – Sanyūtei Enchō
Tytuł – Dziwna historia o upiorach z latarnią w kształcie piwonii
Tytuł oryginału – Kaidan Botan Dōrō
Przekład – Zdzisław Reszelewski
Wydawnictwo Literackie
ISBN 83-08-00362-1

Podobny obraz

Najpewniej sama nie trafiłabym na tę książkę, ale stało się inaczej dzięki wyzwaniu Książkowa podróż. Zadziwia mnie kreatywność multikulturalnego. To wyzwanie jest zdecydowanie najbardziej angażujące z wszystkich, w których biorę udział.

Sanyūtei Enchō [Jirōkichi Izubuchi] uchodzi za jednego z najbardziej popularnych „narratorów” tworzących w drugiej połowie XIX wieku. Odegrał znaczną rolę w kształtowaniu się literatury japońskiej, przede wszystkim języka pisanego. Książka ukazała się po raz pierwszy drukiem w 1884 roku i od razu zyskała sobie wielu zwolenników. Historia wyrosła z kręgu starej japońskiej sztuki narracji – była opowieścią ustną.

Dziwna historii o upiorach z latarnią w kształcie piwonii rozgrywa się w Edo [dawna nazwa Tokio] około stu pięćdziesięciu lat temu. Jest to opowieść przygodowo-awanturnicza, ale także opowiadanie o duchach i zjawiskach nadprzyrodzonych [Kaidan, Kwaidan]. Pamiętając, że to pierwotnie był przekaz ustny nietrudno się dopatrzyć legend i podań. Dzięki temu ma się nieodparte wrażenie, że książeczkę tę [202 strony] odbiera się jak najciekawszą baśń, bo prawdę mówiąc Dziwna historia… jest ogromnie zajmująca. Czy jest to powieść grozy? Ja nie odebrałam jej w ten sposób, choć zdecydowanie upiory też w niej występują.

Znalezione obrazy dla zapytania latarnie w ksztalcie piwoniiZnalezione obrazy dla zapytania latarnie w ksztalcie piwonii

Dziwna historia o upiorach z  latarnią w kształcie piwonii przedstawia barwny obraz życia codziennego w osiemnastowiecznej Japonii. Podziały społeczne, prawa i obowiązki ludzi z różnych warstw społecznych, a przede wszystkim samuraje z ich kodeksem honorowym oraz zwyczaje i obyczaje panujące w epoce Edo.

Książka japońskiego gawędziarza [kodanshi] to kilka wątków, ale głównym są dzieje rodziny samuraja Iijima. Inne historie, które z początku wydają się odrębnymi opowieściami, w miarę czytania zaczynają się krzyżować i łączyć. Mnogość występujących postaci na pierwszy rzut oka może powodować zawrót głowy, ale po krótkim czasie czytelnik przyzwyczaja się i przestaje mieć to znaczenie. Autor zastosował taki zapis, że chce się czytać dalej i dalej, opowieść za każdym razem urywa się w najciekawszym momencie, by znów powrócić po kilku stronach.

Dziwna historia o upiorach z latarnią w kształcie piwonii spisana została bardzo interesująco. Jest to opowieść pełna intryg, zwrotów akcji, postaci nikczemnych oraz bardzo szlachetnych. A wszystko przystrojone cudownie szczyptą magii. Aż chce się ja poznać. Książka nie tylko dla tych, którzy pasjonują się krajem kwitnącej wiśni i jego dziejami. Polecam gorąco.

Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytam nie tylko Amerykanów!, Czytelnicze igrzyska 2017, Książkowa podróż 2017, Łów słów, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 130/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 1,2 = 9,1 cm, W 200 książek dookoła świata – Japonia, Wielkobukowe wyzwanie – W kraju kwitnącej wiśni, Wyzwanie biblioteczne – wariant 1, Wyzwanie Wiedźmy - kwiat

3 komentarze:

  1. A ja się głowiłam, o czym jest ta książka, gdy otrzymałam link od Ciebie do wyzwania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz już wiesz. Co zrobisz z tą wiedzą ☺

      Usuń
  2. Cieszę się, że przypadło do gustu. :)

    "Powieść grozy" to termin właściwy dla konkretnego kręgu kulturowego. Aczkolwiek marzy mi, się, żeby przy okazji różnych polecanek z okazji khem... Halloween i "strasznej jesieni" zauważono historie, które nie wpasowują się w schemat Poe-King etc. Przerażające historie rozgrywały się wszędzie. Przy okazji, polecam Grabińskiego.

    Jedyne "książki grozy", które do tej pory mnie przeraziły to te opowiadające o przerażających, prawdziwych wydarzeniach, typu wykorzystywanie seksualne, ludobójstwo, etc.

    OdpowiedzUsuń