czwartek, 28 sierpnia 2025

Przyjaciele muzeum - Heather McGowan

 

Heather McGowan

Przyjaciele muzeum

Friends of the Museum

przekład Tomasz Bieroń

Wydawnictwo Literackie

ISBN 978-83-08-08585-1

Mogłoby się wydawać, że każdy z nas zna działania muzeów. Tak, to instytucje, w których gromadzone są obiekty o wartości historycznej i artystycznej, i do których my zaglądamy najczęściej jak zwiedzamy jakieś miasta. Ale nie zastanawiamy się nad tym jaka ciężka jest praca ludzi, którzy sprawiają żeby nasze oczy cieszyły przepiękne dzieła, które oglądamy.


Heather McGowan serwuje nam opowieść o jednym z takich muzeów. Akcja powieści rozgrywa się w ciągu 24 godzin w nowojorskim muzeum, niedługo przed bardzo ważną galą dla darczyńców. Jeżeli coś może pójść nie po myśli dyrektorki Diane Schwebe, to w ciągu tej doby właśnie się wydarzy. Trochę tak, jakby wszystkie plagi spadły na to podupadające muzeum, żeby jeszcze bardziej je pogrążyć.

Ale mamy dobę i ogromną grupę postaci, wprowadzających chaos, żeby to, co ma być wyprostowane – wyprostować, ukryte – ukryć, zatajone – zataić, etc. Łatwo nie będzie, oj nie, bo oto całkiem niechciane pojawiają się: dramaty, nie tylko rodzinne; fałszerstwa; paskudne zatrucie pokarmowe.


Przyjaciele muzeum to książka, w której autorka wykreowała atmosferą zamieszania i nadała wydarzeniom niesamowite tempo, że czasami ciężko jest nadążyć. W większym lub mniejszym stopniu towarzyszymy całej gamie bardzo różnych postaci (49), z których każdy ma swoją historię, motywacje i emocje. Ten natłok osób wymaga od czytelnika maksymalnego zaangażowania, by śledzić wszystkie wątki.

Muszę zaznaczyć, że styl McGowan choć piękny literacko, do łatwych nie należy. Pełen jest niedopowiedzeń, ironii, wymaga ciągłego skupienia, a pytania pojawiające się podczas lektury niekoniecznie znajdują odpowiedzi.


W tym momencie warto wspomnieć o świetnej pracy tłumacza Tomasza Bieronia, który potrafił „wejść” do tego muzeum na 24 godziny i poddać się panującemu tam chaosowi, żebyśmy my na własnej skórze również go poczuli.


Przyjaciele muzeum to książka, która na pierwszy rzut oka wabi piękną okładką, ale to co między okładkami jest najważniejsze. To satyryczne spojrzenie na świat sztuki i instytucji muzealnych, ale również opowieść o ludziach, ich słabościach, lękach, obsesjach.

McGowan wyśmiewa absurdy związane z życiem w instytucjach kulturalnych, jednocześnie pokazując, jak potrafią one (instytucje) wpływać na ludzkie życie.


Powieść Amerykanki bawi owszem, ale także skłania do zastanowienia nad wartością sztuki. To historia, która nie trafi do każdego odbiorcy. Jednak jeśli ktoś szuka bardziej wymagającej literatury, to trafił idealnie.

Wierzę, że dla tych osób będzie to satysfakcjonujące i fascynujące spotkanie.


monweg


Dziękuję




W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2025 roku – 86/120; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3,5 cm; 520 stron; Trójka e-pik – majowy kalendarz – Międzynarodowy Dzień Muzeów (18 maja); Wielkobukowe okładkowe bingo – okładka wykorzystująca obraz; Wielkobukowe alfabetyczne bingo - P


Przyjaciele muzeum - Heather McGowan do kupienia na Bonito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz