Guillaume Musso
Sekretne
życie pisarzy
La
vie secréte des écrivains
z
francuskiego przełożyła Joanna Prądzyńska
Wydawnictwo
Albatros
ISBN
978-83-8215-079-7
Guillaume
Musso – francuski powieściopisarz; z wykształcenia ekonomista; z
zawodu nauczyciel (pracował w liceum w
Lotaryngii i na uniwersytecie w Nancy).
W 2001 roku wydał swoją pierwszą powieść Skidamarink,
jednak to druga Et
après...
przyniosła
mu popularność i sławę. Sekretne
życie pisarzy
jest jego siedemnastą książką, ale tak się złożyło, że to
moje pierwsze spotkanie z twórczością Musso. Z reguły
natykałam się na dobre opinie o książkach Musso i było tylko
kwestią
czasu, aż sama się na którąś z nich zdecyduję. I oto stało
się.
Młody
pisarz Nathan Fawles po napisaniu trzeciej powieści, będąc u
szczytu swej kariery, postanawia odejść na emeryturę (w wieku 35
lat!). Rzecz niesłychana, gdyż Nathan jest rozchwytywany, a jego
książki sprzedają się jak świeże bułeczki. Opinia publiczna i
wielbiciele jego twórczości są zdruzgotani. Tymczasem Fawles
zaszywa się na małej wyspie Morza Śródziemnego, Beaumont. Nie
tylko mnie zaintrygowało postępowanie pisarza.
Po
latach na wyspie zjawiają się dwie osoby: Raphaёl
Bataille, młody człowiek, początkujący pisarz, którego pierwsza
powieść została odrzucona przez wiele wydawnictw, a który liczy
na opinię o niej wielkiego Nathana Fawlesa; Mathilde Monney, młoda
szwajcarska dziennikarka. Obydwoje mają swoje powody aby zbliżyć
się do byłego pisarza.
Wkrótce
na spokojnej (prawie sielskiej) dotąd wyspie zostaje znalezione
ciało kobiety, która przed śmiercią była torturowana.
Sekretne
życie pisarzy czyta się jak kilka luźnych historii, które w
kluczowym momencie łączą się z sobą w jedną spójną opowieść.
Bohaterowie tych historii okazują się być połączeni w sposób,
który początkowo nie przychodził nam do głowy. Ale przyszedł
Guillaume Musso i dzięki temu otrzymujemy książkę kompletną.
Sekretne
życie pisarzy, wbrew tytułowi, to thriller, choć od początku
miałam co do tego wątpliwości. Początkowo odbierałam tę książkę
jako powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym, zważając na
fakt, że zostało popełnione morderstwo. Jednak z kolejnymi
przewracanymi kartkami stwierdziłam, że to faktycznie jest
thriller. I to bardzo dobry thriller. Historia, którą zaserwował
nam Musso wciąga od pierwszej strony, a lektura jest czystą
przyjemnością. Książka praktycznie czyta się sama, a nam
pozostaje już tylko dać się jej ponieść. A jest to o tyle łatwe,
gdyż styl Musso zachęca do czytania.
Musso
bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę, naprowadza
na fałszywe tropy. I powiem wam szczerze, że ta zabawa bardzo mi
się podobała. Momentami czułam się jak zagubione dziecko we mgle,
by za chwilę wszystko ułożyło się na właściwych miejscach. A
wszystko zaczyna się od zagubionego przed laty aparatu, który spaja
historie w całość.
Jak
napisałam wcześniej
to
moje pierwsze spotkanie z twórczością Musso, ale zdecydowanie nie
ostatnie. Za wcześnie żeby napisać, że stanie się on jednym z
moich ulubionych pisarzy, ale ta książka daje na to nadzieję.
Jeżeli nie czytaliście jeszcze tego francuskiego pisarza, to
proponuje dać mu szansę i rozpocząć z nim i jego dziełami
przygodę. Ja będę ją kontynuowała, a jest w czym wybierać. A
Sekretne życie pisarzy polecam.
monweg
Dziękuję
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
Akcja
100 książek w 2020 roku – 94/120; Mierzę dla siebie – 2,5 cm;
Olimpiada
czytelnicza – 288 stron
Ten tytuł mam przed sobą, ale trzy przed ostatnie książki Musso lekko mnie rozczarowały. Zdecydowanie wolę jego wcześniejsze powieści.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko cieszę się, że twoje pierwsze spotkanie z twórczością autora, uważasz za udane.
Pozdrawiam, Książki jak narkotyk